Rozdzial 2
Time skip niedziela 11:1
Per Hubi
Siedziałem z współlokatorem w moim pokoju. Chłopak robił coś na telefonie tak jak ja . Próbowałem na necie poszukać Karola konto lecz jakoś mi się to nie udawało.
-obczaj tego kolesia - powiedział i położył się obok mnie - przystojny?
-nie wiem - odpowiedziałem nie patrząc jakoś specjalnie na jego telefon
-zobacz!
-oczywiście przystojny - skomentowałem obojętnym głosem
-Hubert możesz powiedzieć że facet jest przystojny nie będąc gejem
-przecież powiedziałem
-zamierzam się z nim spotkać
-potrzebujesz żebym powiedział że jest gorący bo chcesz się z nim spotkać? - zapytałem
-napisał że nie jest gejem ale lubi ssać komuś dla zabawy. Daje ci rok i też przyznasz ze osoby tej samej płci są atrakcyjne
-Eskild, czemu uważasz że każdy facet jest gejem?
-nie uważam tak Hubert ale mam dar dostrzegania innych gejów wiesz? - oznajmił
-gej-dar? Co niby jest tak charakterystycznego w gejach? - spytałem ale jakoś mnie to nie interesowało
-wskazówka jest na przykładu gdy ktoś zaczyna mówić o ssaniu kutasów przy obcych rozumiesz? I to też jest podejrzane gdy masz profil na Grinndr - odpowiedział mi
Po chwili Noora do niego zadzwoniła. Chłopak usiadł na krawędzi łóżka i zaczął rozmawiać. Zastanawiałem się a co jeżeli jestem gejem? Nie no napewno nie jestem chyba. Po chwili chłopak wyszedł z mojego pokoju.
Time skip poniedziałek 8:10
Jestem w szkole idę przez korytarz. Po chwili zatrzymałem się przy tablicy ogłoszeń. Zobaczyłem kartkę z osobami z grupy teatralnej czy jak to się nazywa. Po chwili zobaczyłem też że jest napisane nazwisko Karola. Zapamiętałem i szybko wbiłem do klasy. Zobaczyłem że siedzi już jakaś laska. Ignorowałem ją, usiadłem w swojej ławce na końcu. Wyjąłem z plecaka laptop i wpisałem na fb "Karol Kuter" lecz jego konto nie pokazywało mi się. Jak to nic nie dało wpisałem w przeglądarkę jego imię i nazwisko i po chwili pokazała mi się stronka. Wszedłem w nią, pokazał mi się jakiś jego film więc zacząłem go oglądać. Widać było że to jakiś vlog czy coś. Oglądałem ten film ze skupieniu. Film był o tym jak Karol opowiadał jakieś śmieszne historyjki o lalkach czy coś. Po chwili usiadła obok mnie Sana wystraszyłem się i zamknąłem laptopa
-masz to dla mnie? - zapytałem
-co? Powiedziałeś że nie były twoje
-nie możesz mi ich poprostu dać?
-nie widziałem twoich znajomych na spotkaniu - odpowiedziała
-nie mogę ich zmuszać aby przyszli tak?
-musisz bardziej się postarać kontrolować tych idiotów - skomentowała dziewczyna
-zaczyna mnie to już nudzić
-mnie też, gdzie mam Ci je dać? - zapytała
-masz je przy sobie?
Wziąłem plecak i otworzyłem duża kieszeń. Dziewczyna miała już składać gdy podeszła do nas nauczycielka. Sana więc włożyła torebeczkę do tego co nosi na głowie
-Sana i Hubert co wy wyprawiacie? Co właśnie włożyłaś w swoją burke?
-burke? - zapytała zdziwiona
-znaczy nikab
-nikab? Nie potrafi pani nazywać części garderoby 10% swoich uczniów? - wtrąciłem się
-wisz jak się to nazywa?
-hidżab - odpowiedziałem jej
-w porządku a teraz nacie uważać - ostrzegła nas i odeszła
Time skip Środa 11:16
Wracałem do domu i po chwili Zatrzymałem Vildie. Dziewczyna odwróciła się i czekała kiedy ja do niej dojdę.
-hej- przywitałem się z nią - tak się zastanawiam będą kolejne spotkania kosegrupy?
-to takie mile że się zaangażowałeś. W tym tygodniu nie będzie spotkania, ale w przyszłym mamy imprezę więc spotykamy się z grupą przed nią żeby trochę wypić może picie przed wyjściem mogłoby być u ciebie?
-dlaczego? - zapytałem zdziwiony
-moja mama urządza przyjedzie a dom Evy jest zdewaskowany po ostatnim a rodzice Sany są Muzułmanami dlatego mogłoby być u ciebie - wyjaśniła mi dziewczyna
-może...
-o czym gadacie? - przerwał mi chłopak dołączając do naszej rozmowy
-w przyszłym tygodniu robimy pre-drinki u Huberta chcesz przyjść? -po tym pytaniu dołączyła do nas reszta paczki
-grupowa impreza? Co do cholery? - zapytał Marcin i zaczął się śmiać
-dlaczego się śmiejecie? Uważacie że nasza grupa jest głupia? To co tam kształtujemy będzie stanowić podstawy życia społecznego jeśli się zaangażujecie - wyjaśniła im dziewczyna
Po chwili zobaczyłem Karola jak idzie. Wiatr sprawiał że jego włosy lekko latały. Wyglądał jak pięknie że nie mogłem spuści wzroku z niego. Na chwilę spojrzał na mnie a ja na niego. Chłopak usiadł z 2 chłopakami na murku i zaczął się śmiać i uśmiechać. Wyglądał cudownie chciałbym aby też ze mną spędzał czas . Po chwili podeszli do nas kolejne 2 dziewczyny
-dostałeś moja wiadomość - zapytała a ja wróciłem na ziemię
-nie nie.. jeszcze nie - odpowiedziałem gdy już się ogarnąłem
-organizujemy pre- drink w piątek. Zastanawiamy się czy nie chcielibyście przyjść
-piątek? Nie wiem... Myślę że ..
-Hubert uderzyłeś się w głowę. Przyjdziemy! - chłopak popchnęł mnie lekko do tyłu
-okej, fajnie napisze do was - po tym zdaniu odeszła od nas
-co z tobą nie tak jesteś gejem czy co? - zapytał się mnie Marcin
-skąd te pierwszoklasiści biorą tyle pewności siebie? Dlaczego zapraszają chłopaków z 2 klas na swoje imprezy? - zapytała blondynka - są kompletymi nowicjuszkami, chyba nie mówią poważnie? - dodała
-co to za problem?
-problem jest w tym że nie stosują się do systemu. Jeśli pierwszoklasiści zaczyna sypiać z trzecio czy drugą to z kim my będziemy?
-jakbyś chciała to jestem dostępny - powiedział Ernest
-nie bądź wredny - powiedziała i odeszła
-stary jesteś idota
-co ona ma na myśli?
Razem z chłopakami odeszliśmy od niego i po chwili co nas dołączył.
Time skip piątek 01:01
Oglądałem dalej film Karola. Naprawdę mi się spodobał jak opowiada i bawi się lalkami. Po chwili usłyszałem jak powiedział jaki jest jego ulubiony reżyser. Napisałem w google i wyskoczyła mi stronka. Zacząłem czytać na wikipedii o nim. Zobaczyłem na grafice że nagrywał Romeo i Julia postanowiłem więc obejrzeć ten film. Naprawdę się w kręciłem. Była scenka jak chłopak z dziewczyną caluja się w basenie albo scenka w łóżku. Gdy film się skończył zacząłem myśleć o Karolu. Czy ja z nim będę? Czy ja do niego pasuje? Czy on jest gejem? Czy coś w ogóle to mnie czuję? Na każde pytanie nie znałem odpowiedzi.
Wziąłem telefon i dalej próbowałem go znaleźć na fb ale to dalej nic nie dawało. Zalogowałem się na pewnej apce odraxu dostawałem wiadomości typu "podniecony?" hej wolisz być na górze czy na dole? "itp. Odłożyłem telefon myślą co mam zrobić
Time skip piątek 15:30
Skończyłem lekcje i szedłem z chłopakami po mieście oczywiście gadaliśmy i się wygłupialiśmy
-wisisz mi piwo - powiedział mi Marcin
-Huh?
-tak! Na imprezie Iny wypiłeś prawie cały mój sześciopak - przypomniał mi
-To ty jesteś mi dłużny na jeden imprezie przyniosłem 3 piwa
-to było wieku temu a wtedy na imprezie nie miałeś nic a ja miałem sześciopak wypiłeś prawie cały wtedy to ty mnie poczęstowałeś - powiedział
-dlaczego mam Ci wierzyć? - zapytałem
-załatw je poprostu
-Eskild to załatwi - odpowiedziałem mu
-Eskild? Dobra
-to do potem
-napisz kiedy będziesz wychodzić
Pozegnalismy się i każdy poszedł swoją stronę. Ja po 10 minutach stałem już przy stacji i czekałem na autobus. W tym czasie napisałem do Eskild
H:jesteś w domu możesz kupić mi piwo?
Po chwili zobaczyłem że przyjechał więc wsiadłem i stałem przy rurze.
-cześć - usłyszałem
Podniosłem głowę i zobaczyłem Karola jak stoi naprzeciwko mnie i trzyma się aby nie spadł
-cześć
-jedziesz do domu? - spytał z uśmiechem
-tak ty też?
Chłopak mi nie odpowiedział. Zaczęliśmy w ciszy patrzeć na siebie. Próbowałem unikać jego wzroku ponieważ bałem się że zaraz będę czerwony ja twarzy
-świetna rozmowa - uśmiechnął się i pokazał swoje ząbki
-masz 18lat prawda? Kupiłbyś mi piwo - zapytałem chłopaka
Gdy dojechalismy wbiliśmy do sklepu. Karol był w środku a ja czekałem na zewnątrz. Po krótkiej chwili chłopak wyszedł
-zapomniałem dowodu. Muszę iść po niego do domu - poinformował mnie i zaczął iść
Przez chwilę się zastanawiałem a potem zacząłem iść za nim . W jego dōmu dotarliśmy jakieś 10 minut. Chłopak otworzył drzwi i wszedł do środka a ja za nim
-cześć! - krzyknął lecz nikt mu nie odpowiedział
Chłopak zdjął buty i poszedł do swojego pokoju w tym czasie ja zamknąłem drzwi, też zdjąłem buty i poszedłem znów za nim. Chłopak zaczął szukać dowodu a ja się rozglądałem. Ładny miał pokój szkoda ze trochę bałagan.
-nie mam pojęcia gdzie go położyłem - powiedział dalej szukając
Nieodpowiedzialem i dalej zacząłem się rozglądać. Po chwili zobaczyłem szafę gdzie były przypięte rysunki.
-ty to narysowałeś? - zapytałem
-tak
-są naprawdę dobre - skomentowałem
-dzięki
-zabawne - uśmiechnąłem się do nich
-tak sądzisz?
-o proszę!
-znalazłeś? - zapytałem
-nie ale...
Po chwili chłopak pokazał mi szluga. Uśmiechnąłem się do niego. Po chwili byliśmy na oknie naprzeciwko siebie i paliliśmy.
-skończyłeś szkole wcześniej? - zapytałem
-ominąłem tylko ostanie zajęcia
-jeszcze cię nie złapali? Ja ominąłem kilka godzin - odpowiedziałem
-jest jakaś grańica?
-10 godzin ale jeśli dyrektor cię lubi to 15
-poważnie? - zapytał się i uśmiechnął
-tak ale sądzę że mnie lubi - lekko się zaśmiałem
-jakiej muzyki słuchasz? - zapytał zmieniając temat
-jestem wielkim fanem N. W. A - podrapałem się po oku - to jest to czego słuchasz u kiedy sur poczuć lepiej
-słuchałeś czegoś od Nas?
-Nas?
-żartujesz? Nie wiesz kto to?nigdy o nich nie słyszałeś? - chłopak lekko się zaśmiał
-oczywiście że tak
-nie wydaje mi się
-słyszałem o nich
-powinieneś ich potem posłuchać - powiedział
Resztę godziny siedzieliśmy i dalej gadaliśmy i się śmialiśmy. Naprawdę z nim sie świetnie spędza czas . Kocham jak się śmieje i uśmiecha sprawia to że chce to robić z nim, jest moja energia na moje życie. Po chwili zrobiliśmy się głodni więc poszliśmy do kuchni i usiadłem na szafce. Chłopak zaczął robić kanapki z serem
-mamy spocony ser stary - powiedziałem
-tak zapomniałem go ogarnąć zanim wyszedłem do szkoły praktycznie się rozpadł zdarzyło Ci się to kiedyś? - popatrzył na mnie
-tak dość często
-poważnie?
-tak
-to dopiero jest problem - powiedział
-serię klucze o tym zapominam najczęściej - skomentowałem
Chłopak po chwili podszedł do lodówki i wyjął z niej piwo.
-piwa?
Wrócił tam gdzie stał i podał mi. Wziąłem do niego i otworzyłem. Styknelismy się butelkami i w tym samym czasie sie napiliśmy
-wiesz jak przyprawy lubisz? Zaczynajmy od grill Karabijskiego kretyna - powiedział
-brzmi idealnie dawaj
-chill? - zapytał patrząc na mnie
-zawsze
-rozmaryn?
-tak dużo - uśmiechnąłem się
-więcej?
-nie, jest idealnie - odpowiedziałem
-Pottagaldrar?
-eh, tak
Wziąłem telefon i zobaczyłem że kilka osób do mnie pisało.
-cynamon? - zapytał chłopak
-tak
-dodam trochę pierzu
Chłopak dołączał kanapki a ja odpisywałem osobą które do mnie napisały. Włożyłem telefon potem do kieszeni i zacząłem dalej patrzeć jak mu idzie.
-powinniśmy wstawić to do piekarnika? - zapytał
-tak zróbmy
Tak jak powiedział tak zrobił. Gdy kanapki już były gotowe Wzięliśmy je go pokoju chłopaka. Usiedliśmy naprzeciwko siebie na podłodze i zaczęliśmy jeść.
-wydaje mi się że niezbyt to siebie pasuje - skomentował chłopak
-obrzydliwe
- jest dobre w byciu złym - powiedział
-nie, to jest nawet gorsze niż źle - podrapałem się po włosach
-to ty chciałeś tyle przypraw
-odpowiednią ilość kardamonu jest bardzo istotna - oznajmiłem
-to taki sekret żeby były dobre?
- słyszałeś co o moim rapie? - zapytał zmieniając temat
-właściwie to tak
Po chwili zacząłem rapować i śpiewać śmieszy głosem. Chłopak dołączył do mnie i potem zaczęliśmy się śmiać . Usłyszeliśmy że ktoś dzwoni do drzwi.
-która godzina? - spytał
-za dziesięć ósma - odpowiedziałem sprawdzając na telefon
-zaprosiłem paru znajomych ale zostań mamy mnóstwo piwa - wstał i poszedł otworzyć
Naprawdę? Tak świetnie spędzałem z nim czas i teraz jego znajomi to zepsują. Słyszałem jak chłopak wita się z innymi. Wstałem i po chwili do pokoju wszedł Karol ze znajomymi.
-hej. Elise. Miło cię poznać - przywitała się ze mną pewna dziewczyna
-Hubert
-a to Sonja. Moja dziewczyna - powiedział Karol
-Sonja miło mi
-Hubert
-twoja dziewczyna została sprzedawczynią miesiąca! - krzyknął jakiś typ
-naprawdę? Co? - zapytał zdziwiony chłopak - jesteś taka mądra
Karol zaczął się z nią całować a mi odrazu zrobiło się smutna to oznacza że Karol nie będzie mój i nie mam żadnych szans u niego. Już nie miałem ochoty na nic.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro