Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Początki

------Narrator------

Mała dziesięciolatka jedzie do nowego domku. Dotychczas mieszkała w sierocińcu, ponieważ jej rodzice oddali ją po urodzeniu.

-----Ellie-----

Właśnie zaczyna się nowy rozdział w moim życiu. Jestem pod drzwiami mojego nowego domu. Zapukałam a drzwi otworzył nawet przystojny chłopak o jasno brązowych włosach i miodowych oczach. -Wejdźcie!-opiekunka podziękowała i odeszła a ja nieśmiało podreptałam za chłopakiem. Zaczęliśmy rozmowę. Dowiedziałam się że Ten chłopak to o rok starszy ode mnie brat o imieniu Remus. Choruje on na likantropię czyli wilkołactwo. Jestem czarodziejem, troszkę to mnie zdziwiło bo przez mój krzyk ogłuszyłam połowicznie Remka i tatę.

Dzisiaj są moje urodziny. Jest 27 marca. Remus jest w hogwarcie czyli szkole magii i czarodziejstwa. Ja dostałam swój list. Napisane na nim było:

UMUNDUROWANIEStudenci pierwszego roku muszą mieć: 1. Trzy komplety szat roboczych (czarnych) 2. Jedną zwykłą spiczastą tiarę dzienną (czarną) 3. Jedną parę rękawic ochronnych (ze smoczej skóry albo z podobnego rodzaju) 4. Jeden płaszcz zimowy (czarny, zapinki srebrne)

UWAGA : wszystkie stroje uczniów powinny być zaopatrzone w naszywki z imieniem

PODRĘCZNIKI

Wszyscy studenci powinni mieć po jednym egzemplarzu następujących dzieł :

Standardowa księga zaklęć (1 stopień) Mirandy Goshawk

Dzieje magii Bathildy Bagshot

Teoria magii Adalberta Wafflinga

Wprowadzenie do trandmutacji (dla początkujących) Emerika Switcha

Tysiąc magicznych ziół i grzybów Phyllidy Spore

Magiczne wzory i napoje Arseniusa Jiggera

Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć Newta Scamandera

Ciemne moce : Poradnik Samoobrony Quentina Trimble'a

POZOSTAŁE WYPOSAŻENIE:

1 różdżka

1 kociołek (cynowy, rozmiar 2)

1 zestaw szklanych lub kryształowych fiolek

1 teleskop

1 miedziana waga z odważnikami

Studenci mogą mieć także jedną sową ALBO jednego kota, ALBO jedną ropuchę

PRZYPOMINA SIĘ RODZICOM, ŻE STUDENTOM PIERWSZYCH LAT NIE ZEZWALA SIĘ NA POSIADANIE WŁASNYCH MIOTEŁ

Przybyłam razem z Remusem na peron 9 i 3/4. Poszliśmy poszukać przedziału tzn. on chciał mnie zaprowadzić do swoich kumpli ale podziękowałam i poszłam do wolnego przedziału. Po kilku minutach do mojego przedziału wpadła łajno-bomba (?). Opuściłam przedział jak najszybciej potrafiłam i z impentem pobiegłam do Remka. Wparowałam jak burza i zaczęłam krzyczeć wściekła a zarazem przerażona.

-Remusie Johnie Lupinie-tu mi się głos załamał a Remus zbladł-Co ci przyszło do tego łba żeby wrzucać mi łajnobombę do przedziału!?

Brat wstał i mnie przytulił.

-Przepraszam Ellie...-wziął mnie na ręce i usiadł, ja się w niego wtuliłam

-Eee... Kto to?-zapytał pierwszy głos

-To moja siostra, Ellie. James, może ona tu zostać? -Jasne-odpowiedział drugi głos

Po chwili do przedziału weszła rudowłosa dziewczyna. Odsunęłam głowę od braciszka.

-Ooo... Witaj Ruda Furio-zaśmiałam się. Nienawidzimy się odkąd pobiłam się ze Smarkeusem-Wycierusem czyli Severusem Snapem. Ta tylko prychnęła na mój widok.

-Czyli jednak kogoś sobie znalazłaś?-zapytała z ironią. We mnie się gotowało.

-Spadaj do Smarkeusa! Inaczej tobie też złamię nos!-dziewczyna wyszła a ja zmęczona opadłam na fotel-nienawidzę jej...

Dojechaliśmy. Popłynęłam łódką razem z innymi pierwszorocznymi, a chłopcy pojechali powozami ciągniętymi przez Testrale. Po jakimś czasie się zwyczajnie zgubiłam ponieważ oddzieliłam się od grupy. Po chwili zemdlałam. Obudziłam się z bólem głowy. Wstałam i zobaczyłam jakiegoś starszego pana. Podbiegłam do niego.

-Przepraszam pana-dygnęłam lekko jak to miałam w naturze- Zgubiłam się, jestem pierwszoroczna i nie byłam jeszcze przydzielona...

-Chodź za mną zaprowadzę cię do dyrektora i tam zostaniesz przydzielona.

Po chwili weszliśmy do gabinetu. Pan Filch (bo tak ma na nazwisko) wyjaśnił wszystko. Dyrektor poszedł po tiarę i założył mi ją na głowę.

-Jesteś bardzo pomocna, sprytna, entuzjastyczna ale również bardzo przypominasz rodziców! Slytherin?

-Jeżeli dasz mnie do Slytherinu to przerobię cię na szmatkę do czyszczenia podłogi-wywarczałam zła. Tiara jakby z przerażenia zeskoczyła z mojej głowy i bardzo drżącym głosem wykrzyczała:

-GRYFFINDOR!

____________________________

No heeej! Wiem, że to było na konkursie ale musiałam jakoś to zacząć :P Dziękuje ci Horanowaaaaaaa za super okładkę! <3 I pozdrawiam 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro