Rozdział 5
PON.ROSE
Jak się obudziłam do Lili i Marlena już były na nogach a Dorcas jeszcze spała
-I jak się spało?-Zapytała Marlena
-A nawet dobrze kiedy wstałyście?-Zapytałam Lili i Marlena
-Mi nawet dobrze a tobie Marlena-Powiedziała Lilka
-No spoko Rose przebieraj się w mundurek pierwsze Masz OPCM a my Eliksiry-Powiedziała Marlena
-No ojej a na którą mamy śniadanie?-Zapytałam
-Za 20minut więc się pośpiesz-Powiedziała Lili
-No okej już wstaje-Powiedziałam i wstałam podeszłam do szafy zabrałam mundurek i weszłam do toalety przebrałam się w mundurek i ułożyłam włosy w warkocze wyszłam z toalety a Marlena i Lili były już gotowe więc poszłyśmy na śniadanie zjadłam dwa tosty z dżemem truskawkowym i sok dyniowy więc po śniadaniu poszłam na lekcję na obrone przed czarną magią,zdobylam dla mojego domu 30punktów ale na pewno James i Syriusz zrobili już jakiś kawał więc jak już to nadrobiłam stracone przez nich punkty teraz mam Eliksiry kurczę nie przepadam za tom lekcją tak samo jak mój brat tylko że on ich nienawidzi a ja toleruje a to jest różnica.Ja już idę na lekcje bo jeszcze się spóźnię i profesor odejmie mi punkty i jeszcze mamy lekcje ze Sliterinem ale życie jest nie fair (XD jakbym słyszała siebie) idę na te Eliksiry i nawet nie wiem z kim usiądę bo nie znam nikogo z mojego rocznika najlepiej usiądę sama i ktoś będzie musiał się do mnie dosiąść i ja kogoś wtedy Poznam.Okej jestem już w sali i siedzę w drógiej ławce sama bo jeszcze nikt się do mnie nie dosiadł.Profesor weszedł do klasy i zaczoł sprawdzać obecność
-Rosalie Potter-Zapytał
-Jestem-Odpowiedziałam
-Dobrze to kto wie co to za Eliksiry?-Zapytał się profesor.Moja ręka szybko znalazła się w powietrzu
-O Panna Potter proszę powiedzieć co jest w tych trzech fiolkach-Powiedział
-W pierwszej jest wywar Żywej Śmierci,w drógiej Feliks Felicys czyli inaczej Płynne Szczęście i na koniec Amortezacja-Powiedziałam
-Bardzo dobrze 20 punktów dla Gryfindoru i proszę tu podejść i powiedzieć co czuję Pani w Amortezacjii-Powiediał Profesor a jak podszedłem i poczułam papierosy ,Ognistą i perfumy Syriusza
-Czuję papierosy,Ognistą i męskie perfumy profesorze-Powiedzaiłam ale pominęłam fakt że te perfumy są Syriusza.
-Dobrze 10 punktów dla Gryfindoru i koniec lekcji-Powiedział i wyszedł z klasy a ja nawet nie zauważyłam że na lekcji obok mnie siedział jakiś chłopak ze Sliterinu ale pominęłam ten fakt i wyszłam z klasy.
😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇
Przepraszam że tak długo nie było rozdziału ale nie miałam weny ale myślę że teraz będą częściej rozdziału papa.
Huncwoci. 399słów
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro