Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

8. Zdradziła nas!!!!

  Obudziłam się 2 godziny przed moją pierwszą lekcją eliksirów. Wcześniej pomagałam McGonagall, więc odrobinę bałam się Snape'a. W dodatku ta afera z Ronem, przez niego wszystko się wyda!
  Poczytałam trochę o "Płynnym Szczęściu", a gdy Hermiona się obudziła, poszłyśmy na śniadanie. Usiadłam przy naszym stole i odwróciłam głowę w stronę Rudzielca. Patrzył na mnie z chęcią mordu w oczach!
  Pod klasą, czułam się bardzo nieswojo... Severus wpuścił nas do środka i kazał uważyć Wywar Żywej Śmierci. Skończyłam jako pierwsza, więc oddałam fiolkę profesorowi.
  - Wybitny, panno Tasartir- na jego twarzy dostrzegłam lekką dumę.- Sama to zrobiłaś?
  - Oczywiście..., panie profesorze.
  - Ciekawe, skąd znała ten przepis?- usłyszałam złośliwy komentarz Rona.
  - Gryffindor traci 20 punktów, Weasley!- syknął zirytowany nauczyciel.- Pięćdziesiąt punktów dla Gryffonów za prawidłowe uważenie eliksiru!
  - Coś nie tak, Weasley?- rozległ się drwiący głos Malfoya.
  - Oczywiście Draco, ale czy bardziej niż zwykle?- Zabini wtrącił się, a ja zrozumiałam ich plan...
  - Dzieciątko się obraziło, Smoku! Myślisz, że będzie płakać?- udałam płaczącego chłopaka i rozmarzyłam się.- Diable, szkoda że nie widziałeś go dzisiaj w nocy! Aaa... Syriusz Black tu jest! Ratunku... A nie, to jednak Alexis!
  Cała sala zaśmiała się, widząc to przedstawienie.
  - Może uważa cię za taką straszną?- spytał Snape uśmiechając się pod nosem.- Boi się dziewczyny? Nie dziwię się, nawet charłaka by nie pokonał!
  Rozpoczęła się kolejna seria śmiechów i komentarzy.
  - Wyzywam cię na pojedynek! Jutro w głównej sali, podczas śniadania! Profesor Snape będzie świadkiem!- nie wytrzymał dłużej.
  - Dobrze- zgodził się nauczyciel.
  Wszyscy wyciszyli się momentalnie, a ja odwróciłam się- w oczach rudego zobaczyłam nienawiść!
  - Szykuj się na przegraną, chłopczyku! To będzie twoja największa porażka, twój koniec!- zaśmiałam się ponuro, i nawet Draco odrobinę się wystraszył.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro