Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

6. Wypad do Hogsmeade.

  Następne dni przebiegały bardzo spokojnie i wreszcie nadszedł czas na wyjście do czarodziejskiej wioski. Szli tam wszyscy, oprócz Harry'ego i Alex.
  Ta dwójka stała właśnie na przejściu między skrzydłami szkoły i rozmawiała z profesorem Lupinem.
  - Wiesz, Harry... Kiedy po raz pierwszy się spotkaliśmy, od razu cię poznałem. Nie, nie po bliźnie, tylko po oczach- rzekł Remus do zaskoczonego chłopaka.
  - Takie miała Lily- wtrąciła Alexis, nie zauważając zdumionego spojrzenia nauczyciela oraz kolegi. Po jej policzkach spłynęły łzy, wytarła je i zawróciła w stronę szkoły.
  Lupin pobiegł za nią, ale nie znalazł dziewczyny.
  Nie pojawiła się także na kolacji, dopiero później przyszła do sali od OPCM-u. Wpuścił ją do środka i poprosił, żeby usiadła.
  - Wyjaśnisz mi, jak to możliwe?
  - Niedługo poznasz odpowiedź, Lunatyku. Wiedz tylko, że bardzo za wami tęskniłam, za tobą, Łapą, Rogaczem, Rudą Furią, a nawet za Severusem.
  Zanim zdążył zareagować, przytuliła go mocno, a on to odwzajemnił.
  - My też za tobą tęskniliśmy, Shadow.
  - Tak wiele różnych imion, a wszystkie prawdziwe: Alexis, Shadow... Niestety, muszę już iść, Remusie- wstała i poszła w stronę drzwi, po czym odwróciła się na chwilę.- Jest jeszcze coś... Syriusz jest niewinny, Peter wciąż żyje, Fred i George mają naszą Mapę. Dobranoc!
  Zdumiony nauczyciel został sam. Pierwszy raz od dawna, Alexis znów śniły się koszmary.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro