Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 9

Jest około godziny 20. Siedze na łóżku ze słuchawkami w uszach i przeglądam portale społecznosciowe.
W pewnym momencie dostaje wiadomość.

Od Jungkook:
- Mam nadzieje że za bardzo nie zmarzłaś.

Do Jungkook:
- Nie zmarzłam wogóle. Dziękuje za bluze😏

Od Jungkook:
- Drobiazg😊

Od Jungkook:
- Wymyśliłem pare nowych kroków, zrobimy jutro próbe? Chciałbym ci je pokazać.

Do Jungkook:
- Jasne, ale dopiero po lekcjach, ok? Bo mam zajęcia z trenerką😶

Od Jungkook:
- Pewnie. Ja musze już lecieć, do zobaczenia jutro😏

Do Jungkook:
- Pa.

Może to wydawać się dziwne, ale zaczęlismy pisać jakbyśmy sie znali od dawna. W sumie to poznaliśmy się na spacerze i ostatnio długo ze sobą pisaliśmy. Naprawde super się z nim pisze.

Moje powieki powoli zaczęły się zamykać. To niemożliwe że jest tak wcześnie, a mi już się chciało spać.
W końcu i tak zasnęłam gdzieś koło 21.

***

- Hej -mówi mi gdy tylko jest bliżej mnie -Tęskniłem za tobą -przytula mnie -Ciesze się że znów cię widze.

- Też się ciesze -odpowiadam przytulając się do niego jeszze bardziej.

Stoimy tak dobra chwile. Nie zwarzamy na ludzi przechodzących obok. Jestem tylko on i ja...

Budze się na gdy słysze dźwięk budzika. Powoli wstaje z łóżka i wyłaczam alarm. Przecieram lekko zaspane oczy.
Czyli to był tylko sen? Szkoda. Chciałabym go jeszcze chociaż raz zobaczyć...

***

Gdy docieramy do szkoły od razu kierujemy sie na sale gdzie czekają na nas już dziewczyny i trenerka.

Przez pierwsze dwadzieścia minut trenerka mówi nam o naszym występie. Mówi nam o tym jaki świetny dałyśmy występ, ale też o naszych błędach. Ja jak to oglądałam to jakoś żadnych błędów nie zauważyłam. Żadna z nas nie zauważyła. No ale cóż nasza trenerka i mój ojciec przecież wiedzą najlepiej.

Trenerka pokazała nam do czego bedziemy tym razem tańczyć i kilka kroków na początek.

~5 godzin później~

Dzisiejsze lekcje minęły szybko. Za szybko. Ale to w sumie dobrze.

- Nie idziesz do domu? -zapytała mnie Wika, kiedy zamierzałam wejść na sale.

- Nie. Mam próbe z Jungkook'iem -odparłam.

Przyjaciółka uśmiechnęła się.
- Yhym okej. To do zobaczenia w domu.

- Pa -odparłam. Przytuliłyśmy się i każda poszła w swoją strone.

Weszłam na sale, a zaraz po mnie zjawił się Jungkook. Zaczeliśmy próbe.
Pokazał mi nowe kroki. Były mega.
Następnie i ja pokazałam kroki które ostatnio wpadły mi do głowy. Wrzuciliśmy nowe kroki do układu.
Nasza próba trwała około godziny.
Przy okazji oddałam chłopakowi jego bluze.

***

- Jak ci minął dzień? -zapytał chłopak niespodziewanie kiedy wychodziliśmy z budynku -Nie widzieliśmy się cały dzień, więc tak z ciekawości pytam -dodał.

- Dobrze, dziękuje. A tobie?

- Dobrze -odparł, po czym nastała chwila ciszy. Troche dziwnie się czuje, kiedy jest tak cicho.

- Em Kasia...mam pytanie -powiedział po chwili, czym przerwał tą cisze za co mu szczerze dziękuje.

- Tak?

- Może wpadłabyś jutro do naszego dormu, to zrobilibyśmy próbe? -zapytał chłopak.

Otworzyłam szeroko oczy. Że ja?! Do ich dormu?! Z NIM?! OMG! To sen prawda?!

- To jak? -zapytał chłopak uśmiechając sie uroczo.

- Ym, no dobra -zgodziłam sie.

- Fajnie -odparł, na co ja spuściłam wzrok. Po chłopaka przyjechał samochód. Zaczełam iśc w strone domu, lecz nie bylo mi dane zajśc za daleko, ponieważ poczułam dłoń chłopaka na moim przedramieniu.

- Może cię podwieść? -zapytał kiedy odwróciłam się w jego strone.

- Nie, nie trzeba.

- Oj no weź, nie daj się prosić.

Cicho westchnęłam.
- Okej, niech ci bedzie -odparłam i poszłam z chłopakiem do samochodu.
Jungkook otworzył mi drzwi. W środku siedział J-Hope z którym się przywitałam.
W samochodzie siedziałam między J-Hope'm a Jungkook'iem.

Świetnie nam się rozmawiało. Niestety w końcu musieliśmy dojechać pod mój dom i musiałam się pożegnać z chłopakami.
Jungkook wyszedł z samochodu aby mogla ja wysiąść. Kiedy zamierzalam odejśc chłopak znów mi nie pozwolił.

- To co z tym jutrem?

Usmiechnęłam się.
- Wpadne.

Chłopak mnie puścił, po czym wszedł spowrotem do samochodu. A ja ruszyłam w strone domu.

Weszłam do domu i zauważyłam Wiktorie i YuBin idących w strone ogrodu.

- Hejka, co porabiacie?

- Próbe mamy -odparła Wika.

- Jak tam randka z Jungkook'iem? -zapytała YuBin i sugestywnie poruszała brwiami.

Westchnęłam i przewróciłam oczami.
- Ostajacie sie w końcu! To nie była żadna randka -odparłam.

- No okej okej. Ale teraz idź bo my mamy próbe -odparła Wika popychając mnie na góre.

- No dobra dobra. Pójde się zaszyć w pokoju -odparłam na co wszystkie trzy się zaśmiałyśmy.

••••
Hejka ludziska😇
Jak wam sie podobał rozdział?😊
Niedługo kolejny👌😎

Jak wam mijają mikołajki?😸🎅

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro