Rozdział 5
Po chwili tuż za sobą usłyszałam znajomy głos.
- Może cię odprowadze? -tuż przede mną staną Jungkook we własnej osobie.
- Jasne. Jeśli tylko chcesz -uśmiechnęłam sie i spuściłam głowe, ale zauważyłam że odwzajemnił uśmiech.
Zaczęłam iść w strone domu, a Jungkook szedł obok mnie.
- Akurat dobrze się składa że mieszkasz w tą strone -powiedział, przerywajac tym cisze.
- Dlaczego? -zapytałam, patrząc przed siebie.
Uśmiechnął sie.
- Ponieważ ja do dormu też mam w tą strone.
- Ymm...Nie boisz się że fanki cie rozpoznają i rzucą sie na ciebie, gdy bedziesz szedł do dormu? -zapytałam.
Zaśmiał się, na co i ja lekko sie uśmiechnęłam.
- Nie lepiej by było gdyby chłopaki po ciebie przyjechali?
- Chcesz się mnie pozbyć? -odpowiedział pytaniem na moje pytanie.
- Nie ja tylko...-nie dał mi dokończyć.
- Dobrze już dobrze, rozumiem. Dziekuje za troske. Zadzwonie do chłopaków żeby po mnie przyjechali, ale najpierw odprowadze cie do domu -odparł uśmiechając się przy tym.
Podczas drogi rozmawialiśmy na różne tematy. Naprawde dobrze się czuliśmy w swoim towarzystwie.
W pewnym momencie zaczęliśmy rozmawiać na temat koncertu.
- Przyprowadze wam dodatkową publike -powiedział śmiejąc się.
Popatrzyłam się na niego pytająco.
Patrzyłam sie już na niego bez zażenowania, po prostu jakby był zwykłym goście, bo przecieź tak chce aby go traktowali.
- Reszta zespołu chce przyjść na koncert, a przy okazji....poznać was -odparł drapiąc się po karku i patrząc w ziemie.
- Że co prosze?! -zapytałam zdumiona -Że niby nas?!
- No tak, a co? To źle?
- Nie, nie. To fajnie -próbowalam odpiwiedzieć spokojnie. Nie miałam pojecia czy ja śnie czy to dzieje sie naprawde.
Poznam BTS! Moich idoli!
Teraz znów sobie zdałam z jednego sprawe...
Właśnie w tej chwili rozmawiam z chłopakiem moich marzeń!
Nie to napewno sen...
Za chwile się z niego obudze...
Musze się uszczypnąć.
- Spokojnie to nie sen, nie musisz sie szzypać -powiedział chłopak widząc że sie uszczypnęłam. Jakby normalnie czytał mi w myślach.
Musze sie wziąś w garść i nie zachowywać się jak nienormalna fanka.
Nie gadaliśmy jeszcze zbyt długo, bo znaleźliśmy się pod moim domem.
Jungkook przystanął zdziwiony.
- Łoł.
- Co sie stało? Coś nie tak? -zapytałam.
- Nie, tylko...ty naprawde tu mieszkasz?
- No tak.
- Super dom -odparł wskazując na budynek.
- Dzięki -zaśmiałam się -Zadzwoń po chłopaków.
- Okej okej. Spokojnie. Nie musisz się tak troszczyć -odparł na co oboje zaczęlismy się śmiać. Ja znów spuściłam wzrok.
Zaczekałam z nim aż chłopaki po niego przyjechali i poszłam do domu.
Chcialam sprawdzić jak się Wika czuje, ale gdy weszłam do jej pokoju zauważyłam że śpi, więc postanowiłam jej nie budzić i poszłam do siebie.
~następny dzień~
Wstałam uśmiechnięta.
Z racji tego że dzisiaj było troche chłodniej ubrałam dżinsy z dziurami, czarny crop top z długimi rekawami i z napisem "Love", a także czarne nike. Następnie poszłam do pokoju Wiktorii.
Wiktoria nie spała co mnie bardzo zdziwiło.
- Hejka jak sie czujesz? -zapytałam i usiadłam na krawędzi łóżka.
- Napewno lepiej niż wczoraj, ale i tak mnie łeb napierdala.
Westchnęłam.
- Ale do jutra napewno wyzdrowieje -uśmiechnęła się.
Odpowiedziałam jej troszku słabszym uśmiechem.
- No, a powiedz jak tam miedzy tobą a Jungkook'iem?
- Co?! O czym ty mówisz?!
- Nie udawaj że nie wiesz o co mi chodzi. Widziałam że wczoraj odprowadzil cie do domu.
- Aha czyli do okna ci sie jakoś chciało wstać -stwierdziłam przymrużając oczy.
- Oj tam no, musiałam was zobaczyć. Tak słodko razem wyglądacie -usmiechnęła się.
- Yhym, okej.
- No to powiedz, co się wydarzyło?
- Tsza było przyjść do szkoły, to bys sie dowiedziała.
- Oj no nie bądź taka, weź powiedz.
- Powiem ci później, może. Narazie ide na śniadanie, pa.
Zeszłam na dół, zjadłam szybko śniadanie i pojechałam do szkoły.
Gdy przyjechałam do szkoły dxiewczyn jeszcze nie było, więc postanowiłam pójść na sale.
Włączyłam Boy In Luv od BTS i zaczęłam tańczyć partie Jungkook'a.
Gdy piosenka się skończyła usłyszałam klaskanie dobiegające od strony wejścia...
••••
Hejka kochani🤗
Przepraszam że tak późno pojawił się ten rozdział😢
Nie miałam go kiedy dokończyć😢
Miał pojawić się jeszcze później, ale stwierdziłam że wrzuce wam go dzisiaj z racji tego że są moje urodzinki😉
Wyszedł troche krótszy niż go planowałam😞
Nie mam pojęcia kiedy pojawi sie kolejny rozdział😟
Zastanawiam się teź nad zawieszeniem tej książki, ponieważ chciałam powrócić z reakcjami, a nie wyrobie się ze wszystkim😔
Miłego dnia życzę😘
ARMYJungkook134
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro