Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 2

Obudziłam się cała w skowronkach.
Nie mogłam się doczekać, aż pójde do szkoły.
Szybko wstałam i poszłam sie przebrać.
Ubrałam to:

Umalowałam się i zeszłam na śniadanie.
Wiktoria zeszła zaraz po mnie.

- Ależ się wyszykowałaś -powiedziała Wika, gdy kończyłyśmy jeść śniadanie.

- Naprawde? Przecież ubrałam sie tak jak zawsze -odparłam lekko sie śmiejąc pod nosem.

- Yhym.

Skończyłyśmy jeść śniadanie i szofer zawiózł nas do szkoły.

Przy szkole zobaczyłyśmy dość dużą grupke dziewczyn otaczającą jakiegoś czarnego vana.

To pewnie Jungkook przyjechał...

- Mam ochote tam iść, odepchnąć stamtąd wszystkie te głupie dziewczyny i sama się na niego rzucić -powiedziałam do Wiktorii, kiedy szłyśmy w kierunku wejścia do szkoły.

- Uspokój się Kasia. Nie zachowuj się jak tamte dziewczyny -odpowiedziała mi Wiktoria -Wiesz co, lepiej chyba będzie jak cię stąd zabiore -dodał i pociągnęła mnie za ramie w strone wejścia.

Weszłyśmy i spotkałyśmy YuBin, która od razu naskoczyła na mnie uśmiechnięta.

- Kasia widziałaś kto jest na zewnątrz? -zapytała, jakbym sie sama nie domyśliła.

- No wiem -zaczęłyśmy skakać ze szczęścia łapiąc sie za ręce.

- Może od razu cię do niego zabierzemy -YuBin już zaczęła mnie ciągnąć spowrotem w strone wyjścia, ale Wiktoria jej przeszkodziła i chwyciła YuBin za ręke.

- To nie jest dobry pomysł -powiedziała Wiktoria patrząc się raz na mnie raz na YuBin.

- Chyba masz racje -zgodziła się YuBin puszczając moją ręke.

- Ej no weźcie! Przecież bym go nie zabiła -powiedziałam poważnie patrząc sie na moje przyjaciółki.

- Oj no już dobrze. Poznasz go później -powiedziała YuBin, zawiesiła ręke na moim ramieniu i razem z Wiką poszłyśmy na sale poćwiczyć przed lekcjami.

Na sali czekały już na nas MiSun i EunJi.

- No nareszcie. Myślałyśmy, że już dzisiaj nie przyjdziecie -powiedziała EunJi.

- Albo że Kasia chciała się zapoznać z naszą gwiazdą -dodała MiSun.

- Bo chciałam, ale dziewczyny mi przeszkodziły -powiedziałam robiac przy tym smutną mine.

- Oj Kasia, nie matrw się niedługo go poznasz, zobaczysz -pocieszała mnie EunJi.

- Dobra to może zróbmy tą próbe zanim zaczną sie lekcje, a w szczególności zanim przyjdzie ta trenerka od twojego ojca Kasia -stwierdziła MiSun.

Najpierw oczywiście przebrałam sobie razem z dziewczynami buty na trampki.

Włączyłysmy muzyke i pierwszy układ jaki zatańczyłyśmy był Danger od BTS, a następnie zatańczyłyśmy Boy In Luv także od BTS.

Nie wiem czemu, ale przez cały czas czułam sie obserwowana.

Gdy zrobiłyśmy sobie przerwe, wszystkie padłyśmy zmęczone na podłoge.
Leżałyśmy tak przez chwile, aż w końcu wstałam i podeszłam do wielkich luster znajdujących sie przed nami i zaczęłam poprawiać włosy.
Nastepnie usiadłam na ławce i przebrałam sobie buty na wyższe.

- Co ty robisz, przecież nie skończyłyśmy jeszcze tej próby? -zapytała MiSun wstając.

- No wiem -odparłam - Ale ide do łazienki.

- Aha. To po co przebierasz buty?

- Bo tak -odparłam.

- Okej, tylko uważaj żebyś na nikogo nie wpadła po drodze -zaśmiała się EunJi.

Zaczęłam iść tyłem w kierunku drzwi i powiedziałam do dziewczyn.
- Spokojnie, umiem chodzić -odparłam śmiejąc się.

I w tej właśnie chwili lekko przekrzywiła mi się noga i już myślałam że poczuje pod sobą twardą podłoge, kiedy jednak poczułam silne ręce łapiące mnie i trzymające abym nie upadła.

Spojrzałam na właściciela rąk i zobaczyłam...

••••
Bardzo was przepraszm, że także i w tej książce zrobiłam taką długą przerwe😔

Będe sie bardzo starać nie robić więcej takich długich przerw😙

Mam nadzieje, że rozdział sie podobał xD

Przepraszam, że taki krótki mi wyszedł, ale nic na to nie poradze😘

Pozdrawiam wszystkich czytelników tej oto książki😘

ARMYJungkook134

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro