Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

✨5✨

POV Dominik

Minęło kilka dni od przeprowadzki Laury. Przez cały czas szukała pracy, lecz dobrze jej to nie wychodziło. Siedząc w domu, pomagała nam w pracach domowych. Paweł chodził ciągle za nią pytając o różne błahe rzeczy, jakby chciał się podlizać, lecz blondynka nie zwracała na to uwagi. Zauważyłem, że Laura tak samo jak ja uwielbiała słodycze. Zawsze po południu brała małą przekąskę do oglądania filmu. Sama była słodka jak cukierek. Pomału czułem do niej coś więcej niż koleżeństwo. Chciałem, aby ciągle była obok mnie. Gdy się uśmiechała zarażała mnie tym, jej głos brzmiał jak śpiew słowika, a wygląd przyciągał mnie jak pszczołe do miodu. Miała w sobie coś ciekawego i miałem nadzieję, że odnajde w niej to.

Kasia przyjeżdżała do nas codziennie, bo niestety miałem nagrania do filmów na kanał youtube. Cieszyłem się, że tyle osób mnie oglądało i wspierało, a milion subskrypcji był blisko. Z drugiej strony byłem smutny, że nie jestem ciągle w salonie, gdzie zazwyczaj siedziała siostra Kasi i chłopaki. Widziałem, że Filip i Paweł, tak samo jak ja próbują dogadać się z Laurą.

Stałem właśnie w kuchni robiąc ciasto, na które przepis znalazłem na instagramie. Siłowałem się z ubiciem piany na sztywno, gdy do pomieszczenia weszła blondynka. Spojrzała najpierw na kamerę, a potem na mnie i uśmiechnęła się. Podeszła do blatu i bardzo starannie, aby nie ruszyć żadnego kabla ani statywu, nalała sobie wody do szklanki. Pijąc, patrzyła się co robię, a ja poczułem, że robi mi się gorąco. Próbowałem nie myśleć, że dziewczyna patrzy się na mnie, lecz ciężko mi to wychodziło. Nadal nie mogłem ubić piany, a jej wzrok mi nie pomagał. Wylałem wszystko do zlewu i jeszcze raz wbiłem białka do miski. Zdążyłem włożyć miskę do robota, gdy nagle Lara podeszła do mnie szybkim krokiem i wsypała do miski szczyptę soli, po czym wyszła z kuchni. Włączyłem robota i byłem zdumiony, gdy po paru minutach miałem gotową pianę. Mogłem w końcu skończyć ciasto. Ciągle myślałem nad tym, co dziewczyna zrobiła. Nie mogłem się nadziwić, dlaczego zapomniałem o tym triku z solą, przecież byłem dobrym cukiernikiem.

Po godzinie czekania ciasto było gotowe, więc zawołałem chłopaków, aby spróbowali.

F: - Ciekawe połączenie smaków - oznajmił.

P: - Nie baw się w Gessler, powiedz po prostu że jest dobre - zaśmiał się z niego.

F: - Dobre jest, dobre - wziął następny kawałek do buzi. Do kuchni weszła Laura. - A może Ty spróbujesz?

L: - Mogę? - zapytała, po czym kiwnąłem głową. Dziewczyna wzięła kawałek do buzi. - Mmm, dobre. Wyśmienicie ubita piana z cukrem - oznajmiła i puściła mi oko.

POV Filip

Po paru dniach zaczęliśmy się dogadywać z naszą współlokatorką. Była spoko dziewczyną i czułem się, jakbyśmy znali się całe życie. Chłopaki chcieli jej za każdym razem zaimponować, a ja chciałem tylko mieć nową przyjaciółkę. Zauważyłem, że Dominik robił się przy dziewczynie nerwowy i brakowało mu słów. Więc gdy zastałem go samego, pewnego razu w jego pokoju, wszedłem do środka, aby spróbować z nim pogadać. Aktualnie siedział przed laptopem i robił miniaturkę do filmu.

F: - Jak się czujesz? - zagadałem.

D: - W porządku, czemu pytasz? - zapytał, nie odrywając wzroku od monitora.

F: - Zauważyłem jak się denerwujesz przy Laurze - zacząłem. Dominik zareagował tak jak chciałem. Jego ręka zatrzymała się w połowie drogi do klawiatury, a on cały zesztywniał.

D: - Jak.. jak to zauwa...zauważyłeś?

F: - Mnie nie oszukasz Minik. Nie znamy się od wczoraj - usiadłem naprzeciwko w fotelu. - Zauroczyłeś się w niej, co?

D: - Wiesz.. - przeczesał nerwowo włosy. - Jest ładna, mądra.. Każdy poleciałby na nią.

F: - Tak wiem - westchnąłem. - Paweł też dziwnie się zachowuje, ale u Ciebie to bardziej widać - oznajmiłem.

D: - Umm - zacisnął usta w cienką linię. - Myślisz, że Paweł się w niej kocha?

F: - Możliwe. Sam powiedziałeś, każdy by się w niej zakochał - poruszyłem zabawnie brwiami.

D: - A ty?

F: - Co ja? - odbiłem piłeczkę.

D: - Ty się w niej zakochałeś? - zapytał i zamknął laptop. Zauważyłem, że zaczął się denerwować. Urocze.

F: - Nie Dominik - zaśmiałem się. - Nie kocham jej, uważam ją tylko za przyjaciółkę - powiedziałem, a on głośno wypuścił powietrze.

D: - Filip, myślałem.. - zaczął. - Może damy dla...

P: - Co tu robicie? - do pokoju wpadł Paweł, a Minik aż podskoczył.

F: - Gadamy o Laurze - oznajmiłem. - Chcemy, aby z nami zamieszkała.

P: - Serio?

F: - Czemu nie? - zapytałem. - Dobrze się z nią dogadujemy, sprząta po sobie, nie przeszkadza nam. Odejmiemy jej dodatkowego szukania mieszkania - powiedziałem, a wzrok Minika mówił "dziękuję".

P: - W sumie racja. Jak dla mnie może zostać - uśmiechnął się i wyszedł.

D: - Na pewno z nim nie wygram - powiedział cicho.

F: - Czemu w siebie nie wierzysz?

D: - Spójrz na mnie. Kto by mnie chciał - wstał i zabrał laptop, po czym wyszedł na korytarz. Pobiegłem za nim.

F: - Trzymam kciuki za was oboje, ale jeśli serio ją kochasz, to walcz - powiedziałem, przechodząc obok niego i wszedłem do salonu.

W pomieszczeniu siedział Paweł, który na kolanach trzymał Blaze'a. Usiedliśmy na drugiej kanapie i odpaliliśmy rzutnik, a później jakiś film. Po dwudziestu minutach z góry zeszła Lara i powiedzieliśmy jej co zadecydowaliśmy. Blondynka ucieszyła się i zaczęła nam dziękować, po czym pobiegła na górę i do wieczora jej nie widzieliśmy.

Nazajutrz rano przy śniadaniu oznajmiła nam, że znalazła pracę w małej kawiarni w centrum Warszawy.





***

Wybaczcie jeśli są jakieś błędy 👉👈

Kolejny rozdział, cieszycie się? 😏

Jak myślicie kto podoba się Laurze? Dominik, Paweł a może Filip? 😏

Do zobaczenia!

Kessi 💜

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro