Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

✨3✨

POV Filip

Grałem cały dzień na komputerze, gdy wszyscy domownicy mieli sprawy do załatwienia. Cieszyłem się, że ułożyłem sobie życie, choć brakowało mi kogoś obok z kim mogłem podzielić się swoimi sukcesami. Miałem moją papuge, lecz ona nie dawała sto procent satysfakcji miłosnej. Byłem szczęśliwy, że miałem super przyjaciół, którzy pomagali mi w trudnych chwilach i byli zawsze ze mną, lecz to też było nie takie szczęście jak w związku miłosnym. Potrzebowałem dziewczyny, która nie patrzyłaby na moją popularność oraz na stan mojego konta, a w tych czasach było ich coraz mniej.

Wyłączyłem komputer i zszedłem na dół, zobaczyć czy ktoś jest w domu. Przeszedłem się po salonie i wchodząc do jadalni krzyknąłem "halo!", lecz odpowiedziała mi cisza.

Zrobiłem sobie coś szybkiego do jedzenia i wróciłem do pokoju. Wczoraj całe The Blaze House było pełne ludzi, a dziś ani żywej duszy. Za każdym razem zostawałem sam w domu na całe dnie, lecz jakoś zbytnio mi to nie przeszkadzało. Byłem raczej introwertykiem.

Gdy wybiła czternasta usłyszałem trzask drzwi frontowych. Szybko zbiegłem na dół i zobaczyłem Kasie szamoczącą się z zakupami. Próbowała zdjąć buty.

F: - Czekaj, pomogę Ci - oznajmiłem i wziąłem od niej reklamówki.

K: - Dzięki, Fifi. Dominik nagrywa film 24h i pojechał z Pawłem do Warszawy, a ja musiałam zrobić zakupy - powiedziała, chociaż o nic nie pytałem. Taka była Kasia - uczciwa i mądra.

Położyłem rzeczy na blacie w kuchni i zacząłem rozpakowywać torby. Kasia w tym czasie wstawiła wodę na herbatę.

K: - Byłam dziś na spotkaniu z siostrą - powiedziała po dłuższej ciszy.

F: - Na prawdę? Nie wiedziałem, że masz siostrę.

K: - Przyrodnią - westchnęła. - Mamy wspólną mamę, która zmarła gdy miałam 7 lat.

F: - Co to za dziewczyna? Nigdy o niej nie mówiłaś.

K: - Ma na imię Laura i jest o dwa lata młodsza ode mnie. Nigdy nie mówiłam nic bo nie było o czym, nie bardzo mamy kontakt, a poza tym ona mieszkała ze swoim ojcem w Londynie - oznajmiła i zalała herbatę.

F: - No i po co przyjechała? - zapytałem, lecz nie odpowiedziała mi, bo usłyszeliśmy silnik samochodu. Kasia wzruszyła ramionami.

Kilka minut później do kuchni wszedł Dominik z Pawłem. Nieśli kolejne zakupy. Przez kolejne godziny blondynka była bardzo cicha, co zauważyli też chłopaki.

P: - Kasia, co Ci jest? Na obiad mało zjadłaś, a teraz nic nie mówisz.

K: - Po prostu nie mam nic do powiedzenia, a poza tym trochę mnie głowa boli - oznajmiła.

D: - To może odwioze Cię do domu? Nie musisz przecież z nami siedzieć 24 godziny - powiedział blondyn, a dziewczyna pokiwała głową.

Obydwoje poszli się ubrać, a ja zostałem z Pawłem w salonie. Chłopak malował coś na tablecie, a ja oglądałem film. Tak minął nam kolejny dzień.

***

POV Dominik

Minęło kilka dni, przez które rzadko była u nas Kasia. Nie miałem pojęcia co się u niej dzieje, ale czułem, że ma jakieś problemy. Dziewczyna zawsze coś opowiadała, wymyślała pomysły lub śmiała się z kawałów Filipa. W te kilka dni było inaczej. Nie była obecna duchem w The Blaze House. Dobijało mnie, że nie wiedziałem o jej problemach i nie mogłem jej pomóc, ale miałem nadzieję, że blondynka w końcu mi wszystko wyjaśni.

Był piątek i od samego rana wszyscy biegali po domu jakby coś się paliło. Ja nagrywałem film o jedzeniu, Paweł nagrywał 24h na kolorowo, a Filip chodził za każdym i patrzył co robimy. Byliśmy akurat w trójkę w kuchni, gdy do pomieszczenia weszła Kasia.

K: - Cześć chłopaki. Muszę wam coś powiedzieć - oznajmiła, a ja miałem już tysiąc najgorszych myśli.

F: - Wprowadzasz się?

K: - Niee, no co ty - zaśmiała się. - Muszę wszystko wam wytłumaczyć - podeszła do szafki i wyjęła z niej szklankę, po czym nalała wody. - Tydzień temu przyjechała do Warszawy moja przyrodnia siostra.

D: - Siostra?

P: - Ty masz siostrę? Jak to?

K: - Moja mama to i jej mama, ale to długi temat na inny dzień. Chodzi o to, że przez dwa dni mieszkała w hotelu, ale potem zrobiło mi się jej żal i wzięłam ją do siebie do mieszkania.

F: - Do tych 10 metrów? - zaśmiał się.

K: - Mam 20 metrów kwadratowych - wytknęła mu język. - I właśnie o to chodzi, że się nie mieścimy, a nie mamy obie kasy, żeby coś wynająć teraz - napiła się wody ze szklanki. -No i, fajnie by było...

P: - Jakbyśmy ją przygarnęli tak? - przerwał jej, a ona pokiwała energicznie głową.

D: - Kasia, wszystko okej, ale my jej nie znamy i mamy ją przyjąć pod dach? - zapytałem.

K: - Przyjdę z nią jutro tutaj na cały dzień, poznacie ją. A poza tym, no bez przesady to moja siostra i cały czas była w domu ucząc się, bo jej ojciec to świr.

F: - Chodzi na studia jakieś?

K: - Chodziła na anglojęzyczne w Londynie, ale jak tutaj przyjechała to wypisała się i od wczoraj szuka pracy - oznajmiła.

P: - Dobrze, zobaczymy, najpierw musimy ją poznać - powiedział, po czym zajął się swoją robotą.

Ciekawy byłem co to za dziewczyna i dlaczego dopiero teraz Kasia nam o niej powiedziała.






***

Rozkręca się powoli, jak myślicie Laura spodoba się chłopakom czy jej nie polubią? 😏

Kessi 💜

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro