Rozdział 7
Przypominam o zadawaniu pytań do bohaterów. Nie wstydźcie się zadawać pytania my nie gryziemy.
Buziaki😘
Ja:
Kotku jak tam samopoczucie?
Kotek💕:
Średnio.
Stresuję się.
Chciałbym, abyś był obok. Byłoby mi łatwiej.
Ja:
Ja też bym chciał tam być.
A może jak przejdziesz przez ten problem to w nagrodę za nie flirtowanie z nią zabiorę cię gdzieś.
Kotek💕:
Widzę, że ciągle się o to obawiasz. Nie będę z nią flirtował, a Twoja propozycja jest bardzo kusząca.
Ja:
Będę się obawiał dopóki nie skończy się ta kolacja. To zabiorę cię w piątek pasuje ci?
Kotek💕:
Pasuje:)
Harry, byliście już z rodzicami na policji? Zgłosiliście Nicka?
Ja:
Tak byliśmy i złożyłem zeznania na niego.
Kotek💕:
Uff...nawet nie wiesz, jaką ulgę poczułem.
Ja:
Policjanci powiedzieli, że nie muszę się obawiać. Dopilnują aby został aresztowany.
Kotek💕:
Cieszę się, że będziesz bezpieczny:)
Ja:
Też będziesz przeżył bezbieczny.
Kotek💕:
Ale ważniejsze jest dla mnie, abyś Ty był bezpieczny!
Ja:
A może w tygodniu pójdziemy do kina razem z Ziallem.
Kotek💕:
Jestem za.
Ja:
To się cieszę. Napiszę zaraz do Niall'a i mu powiem.
Kotek💕:
Hazza, a moglibyśmy to przełożyć na przyszły tydzień? Zapomniałem, że mam szlaban 🙁Niby mógłbym to olać, ale nie chcę pogarszać mojej sytuacji w domu😭
* rozmowa Niall'a i Harry'ego*
Ja:
Hej Niall
Nialler:
Co jest H?
Ja:
Niechciał byś iść ze mną na podwójną randkę?
Ja i Louis oraz ty i Zayn.
Nialler:
Spoko, czemu nie. Zayn raczej nie powinien mieć nic przeciwko.
Ja:
To umówmy się na za 2 tygodnie w czwartek pasuje wam?
Nialler:
Jasne, ale czemu umawiamy się z takim wyprzedzeniem?
Ja:
Bo miałem zaplanowane żeby pójść w ten czwartek, ale Louis ma szlaban. Więc już chce mieć to z głowy.
Nialler:
A co Tommo znowu nawywijał? 😂
Ja:
Ej nie śmiej się. Powiedział rodzicom, że chodzi ze mną. A jego ojciec gdy o tym dowiedział wpadł w szał. Po tym gdy był u mnie na noc na weekend ojciec dał mu szlaban za ucieczkę do mnie.
Nialler:
Oh, sorry Haz.
Nie wiedziałem😟
Ja:
Nic się nie stało. Ale następnym razem nie śmiej się z mojego tatusia.
Nialler:
Haaaaz, nie musisz mi aż tyle ujawniać! Teraz będę miał traumę!
Ja:
Przepraszam bardzo, ale po czym niby!
Nialler:
Nie muszę wiedzieć, że masz fetysz tatusia!
Ja:
Dobra ja kończę, bo muszę jeszcze powiadomić Lou o wyjściu do kina.
Nialler:
Do zobaczenia.
*Larry*
Ja:
Lou rozmawiałem z Ni. I jest już wszystko załatwione.
Kotek💕:
A na kiedy dokładnie nas umówiłeś?
Ja:
Na czwartek za 2 tygodnie.
Kotek💕:
Ok:)
Ja:
Możebyć? Do kiedy masz szlaban kotku?
Kotek💕:
Do końca tygodnia. Od poniedziałku jestem wolny.
Wiesz, pisałem z moim kolegą - Liamem, który studiuje w Londynie. Powiedział, że za niedługo zwolni się u niego pokój i moglibyśmy z nim zamieszkać. Byłoby taniej, bo wydatki by się rozłożyły.
Ja:
A co ze mną? Nie chce sam tu zostawać.
Kotek💕:
Skarbie napisałem "moglibyśmy", co oznacza, że o Tobie również mówiłem😉
Ja:
Oh nie zauważyłem tego, ale się i tak cieszę.
Rozmawiałem z mamą o tej przeprowadzce. I wiesz co. Zgodziła się. Powiedziała, że dopóki będziesz ze mną to ona się nie boi o mnie. Jestem taki podekscytowany😃
Kotek💕:
To świetnie skarbie!
Ogólnie planuję pod koniec roku, gdy będzie więcej luzu pojechać do Londynu, aby rozejrzeć się za pracą. Dzięki temu szybciej będziemy mogli się tam przenieść. Liam obiecał mi pomóc.
Ja:
Dobrze. A spotkamy się w niedziele? Może zostaniesz wtedy na noc i następnego dnia pójdziemy razem do szkoły.
Kotek💕:
Przykro mi, ale nie mogę 😭
Ja:
Czemu?
Kotek💕:
Mam szlaban, pamiętasz? Co prawda się kończy, ale ojciec i tak się wkurzy.
Ja:
No dobrze rozumiem. To na razie.
Kotek💕:
Do zobaczenia jutro w szkole. Kocham Cię
Ja:
Pa☹️
Kotek💕:
Czemu jesteś smutny?
Ja:
Bo zamiast sprzeciwić sie ojcu postanowiłeś go słuchać i nieryzykować.
Kotek💕:
Hazz, nie chcę wojny. Mieszkam z nimi i nie chcę pogarszać już i tak złej sytuacji.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro