Rozdział 4
Ja:
Cześć Żabciu💚, gdzie się dzisiaj podziałeś? Nie widziałem Cię w szkole🙁
Żabka💚:
Musiałem zostać w domu, bo Gemma jest chora. A mama poprosiła bym się nią zajął.
Ja:
Tęskniłem, ale rozumiem. Jak się ma Gemma?🙂
Żabka💚:
Ma 39 gorączki i cały czas śpi. A mi się strasznie nudzi.☹️
Ja:
Biedactwo 😟 Przyszedłbym dotrzymać Ci towarzystwa, ale zaraz mam trening, a później sporo nauki🙁
Żabka💚:
Rozumiem. To zadzwonię to Niall'a, żeby przyszedł i podał lekcje. A później może pogramy na konsoli.
Ja:
Myślę, że to dobry pomysł😉Bawcie się dobrze, odezwę się wieczorem. Kocham Cię❤️
Żabka💚:
Też cię kocham.
* po treningu*
Ja:
Kochanie, wszystko dobrze? Od godziny próbuję się dodzwonić.
*rozmowa Niall'a i Louisa*
Ja:
Hej, Niall? Wiesz może co z Harrym? Próbuję się z nim skontaktować, ale nie odpowiada:/
Niall:
Nie wiem też nie mogę się do niego dodzwonić. Jak od niego wychodziłem to pobiegł do pokoju.
Ja:
Dawno to było?
Niall:
Jakąś godzinę temu.
Ja:
I nic złego się nie wydarzyło, jak u niego byłeś?
Niall:
Dostał jakiegoś SMS'a, a gdy go oddczytał to wybiegł i zamknął się w pokoju.
*Larry*
Ja:
Boże, Harry, przerażasz mnie! Błagam odpisz, aby wiedział, że jest ok!
Żabka💚:
Tatusiu ja się boje.😭
Ja:
Co się stało kochanie?
Żabka💚:
On mnie znajdzie i będzie chciał, żebym do niego wrócił😭 Ja nie chce do niego wracać.
Ja:
Ale kto? Harry, kto Cię znajdzie?!
Żabka💚:
Mój były chłopak.
Ja:
Harry, co on Ci robił?
Żabka💚:
On mnie zgwałcił i bił.😭
Ja:
Boże...
Kochanie, czy Twoi rodzice o tym wiedzą?
Żabka💚:
Nie nikt o tym nie wie. Teraz ty tylko wiesz.
Ja:
Harry, czy to on do Ciebie dzisiaj napisał? Czy to dlatego tak nagle uciekłeś od Nialla?
Żabka💚:
Tak.
Ja:
Co tam było?
Żabka💚:
Napisał, że wrócił do Londynu. Mnie znajdzie i porwie.
Ja:
Harry, musisz o tym powiedzieć rodzicom!
Żabka💚:
Nie!
Boje się, że jak im powiem to coś on im zrobi.
Ja:
Harry tak nie można! Nie możesz żyć w wiecznym strachu! Po za tym, jeśli ciągle chcesz ze mną wyjechać do Londynu, oni muszą wiedzieć. Powinniście to zgłosić na policję!
Żabka💚:
To robię tak. Jak przyjedziesz do mnie to wtedy powiem rodzicom, bo nie chce sam.
Ja:
Nie ma problemu kochanie. Cieszę się, że się na to zdecydowałeś.
Żabka💚:
Jak będziesz przy mnie to zawsze będę się na to decydował. Bo czuje się przy tobie bezpiecznie.
Ja:
To tak, jak ja przy Tobie ❤️
Żabka💚:
Dobrze muszę kończyć bo mama przyszła i muszę jej pomóc.
Ja:
Widzimy się jutro skarbie ❤️
Żabka💚:
Tak widzimy. To do zobaczenia. Kocham cię❤
Ja:
Ja ciebie też 😘
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro