Rozdział 35
Ja:
LouLou przepraszam cię rozmawiałem z Mattem. I już wszystko wiem.
Kotek💕:
Hej Haz
To dobrze, ale mi smutno, że mi nie uwierzyłeś.
Wiem, że zawiodłem Twoje zaufanie, ale więcej bym tego nie powtórzył.
Ja:
Proszę wróć do mnie. Obiecje, że nie będę zazdrosny nigdy więcej.
Kotek💕:
Nie wiem, czy to dobry pomysł.
Kocham Cię, no ale...
Ja:
To co mam zrobić abyś mi wybaczył.
Kotek💕:
Myślę, że przydałaby nam się przerwa.
Abyśmy oboje mogli przemyśleć nas, i zdecydowali co faktycznie jest dla nas dobre.
Ja:
Ale wiesz, że nie zostało mi wiele czasu.
Kotek💕:
Haz, nie mów tak
Będziesz miał operację i wyzdrowiejesz.
Po za tym nigdy nie przestanę być Twoim przyjacielem.
Ja:
Nie będę mieć operacji.
Ty zawsze będziesz moim chłopakiem, a nie przyjacielem.
Kotek💕:
Dlaczego?
Ja:
Bo zrezygnowałem z operacji
Kotek💕:
Kurwa Haz, dlaczego?
Ja:
Bo moje życie nie ma sensu
Kotek💕:
Nie mów tak! Musisz żyć skarbie!
Ja:
Nie nie mogę zostało mi tylko 5 miesięcy życia.
Chciałem żyć dla ciebie, ale gdy zerwaliśmy to ni widzę sensu życia na tym świecie.
Kotek💕:
Harry, obiecaj mi, że poddasz się operacji! Musisz, rozumiesz?!
Ja:
Nie poddam się jej.
Kotek💕:
Nie mogę Cię stracić!
Myślałeś o swoich rodzicach, siostrze?!
Ja:
Oni mnie rozumieją dlaczego to robię.
Kotek💕:
Haz, tak nie można! To egoistyczne.
Chcesz nas zranić.
Ja:
Nie, ale moje życie już mnie przytłacza.
Mam dosyć tego życia.
Kotek💕:
Dlaczego tak mówisz?! Jeśli umrzesz, wyrwiesz mi serce😭
Ja:
Ale ja nie potrafię żyć z myślą, że będziesz moim przyjacielem i napewno znajdziesz sobie nowego chłopaka, a ja nie przeżyje widoku ciebie z innym chłopakiem.
Kotek💕:
Harry, ja proponuję tylko chwilową przerwę.
Musisz żyć, abym mógł zabrać Cię na randkę, kiedy się zejdziemy.
Ja:
Twoja chwila bedzie trwać pewnie rok, więc nie.
Kotek💕:
Nie wiem skarbie, ale mogę Ci obiecać, że z nikim nie będę się umawiał.
Ja:
Taaa napewno. Pewnie zapomnisz o mnie i tyle. A ja nie chce dalej cierpieć.
Kotek💕:
Nigdy o Tobie nie zapomnę!
Ja:
Nie wierzę Ci.
Napewno o mnie zapomnisz.
Kotek💕:
Harry, błagam Cię! Poddaj się operacji!
Ja:
Dopóki nie zejdziemy się nie poddam się operacji. Przykro mi.
Kotek💕:
Harry nie możesz mnie w ten sposób szantażować.
Ja:
Ale cię nie szandażuje mówię tylko prawdę. To moja ostateczna decyzja.
Kotek💕:
To okrutne
Ja:
Ale co?
Kotek💕:
To co chcesz zrobić
Ja:
To tylko moja decyzja nikogo więcej.
Kotek💕:
Kurwa H, dlaczego do Ciebie tak trudno dotrzeć?!
Ja:
Bo tak. Nie jesteś moim rodzicem. Tylko chciałem, żebyś był moim chłopakiem.
Kotek💕:
Kurwa, dobrze! Skoro tak stawiasz sprawę nie będzie przerwy.
Wrócimy do siebie, ale w zamian poddasz się operacji.
Ja:
Dobrze.
Kotek💕:
To dobrze
Muszę kończyć, a Ty pamiętaj o obietnicy.
Ja:
Będę pamiętać.
Możecie zadawać bohaterom pytania.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro