Rozdział 22
Przypominam o zadawaniu pytań.
Buziaki😘
Kotek💕:
Harry, gdzie jesteś?
Mam nadzieję, że nie zerwałeś się ze szkoły?
Dlaczego nie widziałem cię na stołówce?
Ja:
Mówiłem ci wczoraj, że jadę do szpitala.
Jak mogłeś zapomnieć.
Kotek💕:
Pamiętam, ale myślałem, że miałeś jechać po szkole. A nie w trakcie zajęć. Chciałem jechać z Tobą.
Ja:
Ale dzwonili do mamy i powiedzieli, że muszę teraz bo lekarza później nie będzie.
Kotek💕:
Oh, rozumiem.
I co lekarz powiedział?
Ja:
Że znaleźli mi dawcę.
Kotek💕:
To wspaniale skarbie!
Ja:
Tak wiem. I wiesz kiedy będę miał operacje.
Kotek💕:
Kiedy?
Ja:
Za mięsiąc w Londynie😃
Kotek💕:
To wspaniale! Bałem się, ze będziesz musiał tutaj dłużej zostać.
Ja:
Nie specjalnie poprosiłem lekarza o to aby operacja odbyła się w stolicy. Zrobiłem to dla ciebie.
Kotek💕:
Dziękuję!
Ja:
Dla ciebie wszystko zrobię, ale pamiętaj jak jeszcze raz mnie skrzywdzisz to będzie z nami koniec.
Kotek💕:
Pamiętam i nigdy więcej tego nie zrobię, obiecuję!
Jesteś dla mnie najważniejszy!
Ja:
Trzymam cię za słowo.
Kotek💕:
Kocham Cię!
Ja:
Też cię kocham.
Kotek💕:
Masz czas w piątek wieczorem?
Ja:
A co? Jesteś napalony?
Kotek💕:
A Tobie w głowie jedno! Zbereźnik 😈
Nie.
Ja:
Szkoda🙁
Kotek💕:
Chciałbym, abyś w końcu poznał Mel.
Ja:
No nie wiem😕
Kotek💕:
Dlaczego?
Ja:
Nie ufam jej dokońca.
Kotek💕:
Właśnie dlatego chcę, abyś ją poznał.
Ja:
No dobrze, ale jeden warunek?
Kotek💕:
Jaki?
Ja:
Mamy być u mnie rozumiesz. Tam czuje się bezpiecznie.
Kotek💕:
Eee...to będzie problem.
Ja:
Nie.
Inaczej nie chce jej poznawać.
Kotek💕:
Hazz, ale ona zaprosiła nas do siebie na imprezę.
Ja:
A co ci mówiłem o imprezach. Masz zakaz.
Kotek💕:
Ale Ty będziesz ze mną i nie tknę alkoholu!
Ja:
Ale wiesz, że nie znoszę imprez😡
Kotek💕:
Nawet na chwilę nie pójdziemy?
Ja:
Nie.
Kotek💕:
A jak później zostanę u Ciebie na noc?
I pozwolę Ci zrobić ze mną co zachcesz?
Ja:
Jeszcze raz nie.
Kotek💕:
Ale dlaczego nie?
Ja:
Już zapomniałeś co było ostatnio na twojej imprezie w Londynie😡
Kotek💕:
Pamiętam, ale to się nie powtórzy! Będziesz obok mnie i nie ruszę alkoholu!
Ja:
Dobrze, ale jak będę chciał wyjść to wychodzimy natychmiast, a ty masz się nie sprzeciwasz.
Kotek💕:
Zgoda!
Dziękuję!😘
Ja:
Proszę tylko pamiętaj o umówię.
Kotek💕:
Pamiętam!
Ja:
Ah za bardzo ci ulegam.
Kotek💕:
Po prostu umiem Cię przekonać 😈
Ja:
No wiem i to mnie nie pokoi.
Kotek💕:
Dlaczego?
Ja:
Bo też chce mieć taką kontrolę jak ty.
Kotek💕:
Nawet nie wiesz, jak ogromną masz nade mną kontrolę😘
Ja:
Ja jakoś tego nie widzę.
Kotek💕:
Ale tak jest.
Ja:
Wcale nie.
Podaj mi jeden przykład?
Kotek💕:
Przepraszam, Mel dzwoniła.
Ostatecznie zgodziłem się spać z Tobą, w Twoim małym łóżeczku.
Ja:
Juhu🤗😁
Kotek💕:
Taaa, wiem, że się cieszysz
Cholerne rozgwiazda 😜
Dobrze, że w Londynie będziemy mieć większe łóżko.
Kotek💕:
Harry, kochanie. Teraz to Ty się nie odzywasz! Wszytsko dobrze?
Harry!
Ja:
Tak musiałem pomoc siostrze w lekcjach.
Kotek💕:
Czemu nic nie mówiłeś? Martwiłem się.
Ja:
Przepraszam🙁
Kotek💕:
Już dobrze
Ja:
Kocham Cię😘
Kotek💕:
Ale muszę kończyć. Mam korki z Mel, a potem idę do Zayn. Kocham Cię!
Ja:
Ja też.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro