Rozdział 42
4/10
Kotek💕:
Harry, mogę wiedzieć co znowu Ci odbiło?
Dlaczego wyszedłeś z mieszkania sam?
Nie powiedziałeś, że wychodzisz, ani gdzie, ani kiedy wrócisz?!
Ja:
Nic jestem poprostu smutny i tyle. Poszedłem się przejść. Nie długo wrócę.
Kotek💕:
Co się stało?
Ja:
Nic mówię.
Kotek💕:
Nie wierzę Ci!
Ja:
To uwierz jestem na spacerze i poszedłem z Ni na lody.
Nie znasz Londynu, boję się, że się zgubisz!
Kotek💕:
Po za tym mieliśmy ten weekend spędzić we dwoje, skoro później wyjeżdżasz.
Ja:
Masz Zayn'a i Liama to teraz czas spędź z nimi, później ze mną.
Kotek💕:
Z nimi od dzisiaj będę mieszkał, wystarczającą ilość czasu z nimi spędzę!
Ja:
To chodź tu do nas.
Kotek💕:
Nie wiem, gdzie jesteście.
Wracaj, proszę
Ja:
W Hyde Parku
Kotek💕:
Wróć, proszę
Ja:
Nie, jeszcze tu zostaniemy. Wrócimy za 2 godziny.
Kotek💕:
Ok, ale mnie tu nie będzie.
Ja:
Czemu?
Kotek💕:
...
Ja:
Kropki nienawiści☹️
Kotek💕:
...
Ja:
Myśle, że idziesz na imprezę i mnie ignorujesz.
Kotek💕:
Może tak, może nie.
Ja:
Jak chcesz i tak wracamy do domu, bo Ni się źle poczuł. A ja się o niego martwię.
Kotek💕:
Cóż, za późno, mnie już nie ma.
Ja:
Szkoda to ja sobie pooglądam twój ulubiony film.
Kotek💕:
Miłego seansu.
Ja:
Oj Grease tak się rozmyśliłem przez cały o tym jak świetnie grałeś Danny'ego w szkole.
Tak przystojnie i seksownie wyglądałeś.
I jak zaraz nie wrócisz to nie dostaniesz moich popisowych babeczek, które tak lubisz.
Kotek💕:
Nie mam czasu pisać H, pogadamy rano bo pewnie będziesz spał, jak wrócę.
Ja:
Jak chcesz i tak nie spotkasz mnie w naszym łóżku.
Kotek💕:
Przestań
Ja:
Nie przestanę. Idę spać do Niall'a.
On będzie mnie przytulał i całował wszędzie.
A jutro z Ni pójdę na mecz Manchester United, bo mam dwa bilety.
A po meczu idziemy na zakupy, a wiem jak je lubisz.
Kotek💕:
Czyli ja mam spać z Zaynem?
Ja:
Jak chcesz.
Kotek💕:
Ok
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro