Rozdział 38
Ja:
Hej Haz, pomyślałem, że może w piątek pojechalibyśmy do Londynu? Spędzilibyśmy tam weekend, zobaczyłbyś jak to wygląda i w niedzielę wróciłbyś do domu, a ja bym już tam został. Co myślisz?
Żabka💚:
Dobrze, ale kto by mnie odwiózł do domu?
Ja:
Wróciłbyś pociągiem, tak się tam też dostaniemy. Odprowadziłbym Cię na pociąg.
Żabka💚:
Okej
Wypróbujemy nowe łóżko. Jejej😏
Ja:
No nie wiem 😜
Żabka💚:
Ale ja chce😫
Ja:
Możesz sobie chcieć
Żabka💚:
To się obrażę
Ja:
Ja ostatnio chciałem, toś się obraził, że poszedłem z Colem na pizze i proszedłeś spać.
Żabka💚:
Dobrze nie obrażę się, ale będziemy się przytulać😟
Ja:
Spoko 😉
Żabka💚:
To się cieszę. W końcu będę mogł się z tobą tulać.
Ja:
Ty byś tylko się tulił
Żabka💚:
Tak bo to kocham.
Ja:
Zauważyłem
Żabka💚:
Ale ciebie bardziej😘
Ja:
No myślę
Żabka💚:
Ale to prawda
Ja:
Wiem
Żabka💚:
Ale obiecaj mi, że spędzimy razem dzień w Londynie, a ty nie nie pójdziesz wogóle na żadną imprezy.
Ja:
Obiecuję
Żabka💚:
Mam nadzieję, ale jak wyjadę też zakaz imprez i alkoholu.
Ja:
Wiem 😒
Tak w ogóle, Matt zaprosił mnie do siebie. Wpadnie kilku znajomych. Masz ochotę iść ze mną?
Żabka💚:
Tak, lecz pamiętaj o zakazie.
Ja:
Jak wypiję jedno piwo do pizzy, nic mi nie będzie.
Żabka💚:
Dobrze więcej nie.
Ja:
Tylko dla tego ze mną nie idziesz?
Żabka💚:
Nie tylko dla tego, ale chce poznać osobiście Matta i jego kolegów.
Ja:
Ok
Żabka💚:
Ale chce też mieć ciebie na oku.
Ja:
Domyślam się
Żabka💚:
A będzie tam też Liam i Zayn.
Lou czy oni też tam będą, bo tylko ich znam.
Ja:
Zayn chyba tak, a Liam jest w Londynie.
Żabka💚:
To może z Zaynem przyjdzie też Niall. Więc nie będę osamotniony tam. Będę miał z kim gadać kiedy ty będziesz zajęty rozmowami z kimś innym.
Ja:
Coś mówił, że planuje go zabrać.
Żabka💚:
Dobra kończę, bo muszę coś jeszcze załatwić. Kocham😘
Ja:
Tylko Haz, Mel też tam będzie
Żabka💚:
Oh! Nie wiedziałem, a dlaczego?
Nie chce żeby ona tam była😡
Ja:
Jest koleżanką Matta
Zaprosił ją
Żabka💚:
Oh niech ona nie zbliża się do ciebie. Będziesz ciagle obok mnie i ja też nie opuszczę cię na krok.
Ja:
Jesteś strasznym zazdrośnikiem.
Żabka💚:
Nie jestem. A teraz idę do fryzjera obciąć włosy.
Ja:
Słucham?!
Żabka💚:
Tak idę się obciąć😃
Moje włosy będą krótkie🤗
Ja:
Nie zgadzam
Żabka💚:
Dlaczego?
Ja:
Bo lubię Cię w długich.
Żabka💚:
Niechcesz, żebym się obciął wyglądam teraz jak mop.
Ja:
Nie będę miał za co ciągnąć
Żabka💚:
Ale ja idę tylko podciąć końcówki.
To idę pa kocham😘
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro