Rozdział 1
Kotek💕:
Cześć, Haz. Jesteś już po rozmowie?
Ja:
Tak!
Kotek💕:
I jak? Wszystko dobrze?
Jak to przyjęli?
Ja:
Lepiej być nie mogło!!! Powiem szczerze nie spodziewałem się. A jak u ciebie?
Kotek💕:
Cieszę się:) x U mnie...niestety nie przyjęli tego tak dobrze, jak u Ciebie:(
Ja:
O nie! Ale jak to?!
Kotek💕:
Najpierw myśleli, że żartuję, a kiedy powiedziałem im, że to nie są żarty, mama wybuchła płaczem i wybiegła z pokoju zamykając się w sypialni. Ojciec z kolei spojrzał na mnie z niesmakiem i wyszedł z domu:(
Ja:
O matko... To ja nie wiem trzeba im wytłumaczyć! Nie martw się będzie dobrze ❤
Kotek💕:
Nie wiem, czy się uda:( W każdym razie dzisiaj już odpuszczę, dam im czas, aby ochłonęli.
Dziękuję skarbie!😘
Ja:
Na prawdę nie ma za co! Tak masz rację... Trzeba dać im czas... Takie wiadomości nie zdarzają się na co dzień...
Kotek💖:
Wiem, ale nie sądziłem, że aż tak źle to przyjmą. Zwłaszcza mama😟
Ja:
Aj kochanie...Nie bój nic! Jak mnie poznają to zmienią zdanie!😂❤
Kotek💕:
No tak, kto nie pokocha takiego uroczego dzieciaka 😉
Ja:
No właśnie!😂 Jeszcze ja muszę moim ciebie przedstawić!
Kotek💕:
Trochę mnie to przeraża...
Ja:
Ale dlaczego misiek cię to przeraża. Przecież moi rodzicie przyjmią cię z otwartymi ramionami.
Kotek💕:
A co jeśli nie? Co jeśli jednak uznają, że nie jestem dla ciebie odpowiedni?
Ja:
Ja ci mówię wszystko będzie dobrze. Moja mama powiedziała, że traktuje ciebie jak drugiego syna.😘
Kotek💕:
To miłe. 🙂 Zwłaszcza, że moja póki co nie chce mnie oglądać.
Ja:
Nie martw się skarbie, a ja zawsze będę chciał cię oglądać w różnej postaci😏
Kotek💕:
Spróbowałbyś powiedzieć inaczej 😂
Ja:
Nie
Kotek💕:
Muszę iść H. Ojciec wrócił i woła mnie:( Trochę się tego boję, co ma mi do powiedzenia.
Ja:
Dobrze😘 To napisz później. Kocham Cię
Kotek💕:
Na pewno dam znać. Też Cię kocham ❤️
Ja:
Życzę powodzenia. Pa tatusiu.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro