Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

6.Tajemnica Megan

Drugi rozdzał maratonu! I chyba na dziś ostatni:| wiem, że maratony są dłuższe , ale to mój pierwszy raz♥ wytrzymajcie do soboty:)

Dziękuję za 69 miejsce! Kocham was!

Myślicie że Megan może się zmienić?  Ja no cóż wiem! Haha. Ale tak wogle to następny rozdzał bd za trzy gwiazdki i jeden komentarz :) opserwujcie mnie;)  a teraz rozdzał:

  Było po północy , a mnie obudziły szlochy Megan. Przestraszona, jak najszybciej pobiegłam do jej pokoju. Weszłam bez pukanie, aby zauważyć ją tulącą się do poduszki. Płakała. Nigdy jej nie widzałam w takim stanie. Zawsze była silna.

-Puka się! -wrzasneła

Pomimo to, że to  przez nią jestem pośmiewiskiem szkoły i , że przez nią Susan umarła.  To jednak jest moja starsza siostra. Za tym silnym charakterem , jest nastolatka, która chce , by rodzice zwróciły na nią uwagę. Chce być najlepsza. Dąży do celu po trupach i to właśnie ją gubi. Gubi ją to, że chce być na siłę lubiana i popularna. Ona nie robi tego dla siebie , tylko dla rodziców i to jest najgorsze.

-C co się stało?-zapytałam i nieśmiało usiadłam na brzegu łużka.

-Nic-uparcie mówiła , że nic jej nie jest, ale przecież widze.

-Megan, wiem , że mnie nie lubisz.  Wiem, że wolałabyś, aby mnie tu nie było, ani żebym nie była twoją siostrą, ale tak jest. Jestem tu i jestem twoją siostrą i nic na to nie poradzisz. Więc powiedz co się stało-pierwszy raz od śmierci Susan , powiedziałam tak dużo do Megan.

-B bo jja jestem w ciąży-wychlipała, a ja cóż nie wiedzałam co powiedzieć.

Po prostu wstałam i przytuliłam ją. Byłam w szoku. Wiedzałam , że moja siostra , straciła dziewictwo w wieku czternastu lat , ale zabezpieczała się. Zawsze się zabezpieczała. Dlaczego tym razem nie?

-Kto jest ojcem?-zapytałam. Dziewczyna wstała wymachując rękami.

-Niewiem! Byłam piana!-wrzasneła-Cassidy boje się-powiedziała , już trochę ciszej i płaczliwie-Boje się reakcji rodziców-dokończyła.

-W , którym jesteś tygodniu?

-W trzecim.

-Megan odpocznij. Połuż się i spróbuj zasnąć. Jutro rano pomyślimy co zrobimy. Dobranoc.

-Cassidy?

-Tak?

-D dzie dziękuje-było jej trudno wypowiedzieć te słowo na , które czekałam tak długo.

Może Megan nie jest taka zła?  Może ta ciąża ją zmieni i będzie tak jak kiedyś? 

Wzięłam telefon  do ręki i zauważyłam włączony dyktafon. Czy ja właśnie nieumyslnie nagrałam rozmowę z Megan? Tak. Nagrałam rozmowę. Niewiem, dlaczego , ale zapisałam to.

Będziesz miała na nią haka...

Nie. Pomimo to , iż Megan mnie ciągle upokarza i gnebi , to nie mogłabym tego zrobić. Z jednego powodu, a mianowicie , gdybym to udostępiła to bym się nie zemściła, tylko bym stała się nią, a tego bym nie chciała.

Zapisałam nagranie. Odłożyłam telefon , a po chwili zasnełam.

No no! Megan w ciąży?! Czy to możliwe, aby ona się zmieniła?  Niewiem. Musze się z tym przespać. Xd!

W ogóle brak mi MOTYWACJI

K-O-C-H-A-M  W-A -S-?-♥♥♥

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro