Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

19.Noc pełna wrażeń

-Cassidy? -spojrzałam ku górze prosto w zielone oczy Logana...

Nie odpowiedzałam po prostu wstałam i przytuliłam go. Mocno. Nie chciałam , aby mnie zostawił samą. Nie teraz. Potrzebuje z kimś porozmawiać.

-Co się stało?-zapytał

-Z zabież mnie z tąd-poprosiłam

-Okej-powiedział i poszliśmy w stronę jego samochodu.

W tamtym momencie nie myślałam racjonalnie. Wsiadłam. I jechałam z moim przesiladowcą. Miałam gdzieś to, że jutro cała szkoła będze miała ze mnie beke.

___________________________________

Wzięłam butelkę wina. Nigdy nie piłam. Kiedyś musi być ten pierwszy raz. To dziś. Logan patrzył się na mnie , lecz nic nie mówił. Tylko patrzył z zainteresowanym wzrokiem.

Nie miałam zamiaru brać kieliszka. Z gwinta będę piła, jak menel.

Otworzyłam i wziełam dużego łyka, potem następnego i jeszcze jednego. Potem kolejnego. Kiedy byłam przy połowie , zabrano mi butelkę. Spojrzałam w oczy Logana. Dziś chciałam się upić. Zapic wszystkie emocje. A przede wszystkim ból. Zdradę najbliższych. Niestety nie było mi dane tego zrobić. Czułam, że byłam piana, ale nadal czułam. Chciałam najebać się do nie przytomność.

-Choć-powiedział

-Nie! Daj mi wino!-krzyknełam

-Wystarczy ci na dziś-powiedział spokojnie

-Logan da...-nie dokończyłam, gdyż on podeszedł do mnie. Złapał mocno za nadgarstki i przycisnął do ściany.

-C co chcesz zrobić? -zapytałam

-Jak jesteś piana za dużo gadasz-odpowiedział

-Ja musze....-pociągnął moją dolną wargę zębami. Po chwili wbił się w moje usta. Chciałam go uderzyć w twarz, ale mój umysł mnie nie suchał. Położyłam obie ręce na ramieniach Logana, aby po chwili ciągnąć go za końcówki.

Po chwili zaniusł mnie do sypialni i położył na łóżko.

-Dobranoc-powiedział i wyszedł

A ja zasnełam , zupełnie nie świadoma tego co się stało....

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro