21.
Czasami jest trochę zbyt głośno, chaotycznie. Jakby pod sercem przejeżdżał mi pociąg. Wszystko się trzęsie, nerki, wątroba, myśli, ręce. Chcę tylko odrobinę spokoju wewnątrz siebie, więcej nadziei na lepsze czasy, więcej kolorów i szans. Ostatnio czuję się taka szara, ponura. Ostatnio ciągle mam ochotę palić papierosy. Ostatnio śnią mi się same złe rzeczy, że nadchodzi wojna, że mój kot umiera. Ostatnio coraz mniej chce mi się wstawać z łóżka i żyć. Nie zrozum mnie źle, nie potrzebuję umierać, tak naprawdę boję się tego bardziej, niż kiedykolwiek, ale po prostu ten strach odbiera mi chęć do walki, do podniesienia się rano i pójścia spać w nocy. Kątem oka widzę potwory pełznące pod moimi nogami, ocierają się o kostki i oplatają wokół łydki, wchodzą po mnie, wspinają się powoli i boleśnie, wbijając w moją skórę pazury. Dlaczego tak mnie nienawidzą? Sama je wymyśliłam, wiem o tym, już kilka lat temu, ale teraz nie potrafię się ich pozbyć z mojego życia. Któregoś dnia po prostu pochłoną mnie w całości i stanę się jednym z nich. I co wtedy? Co wtedy? Czy ktokolwiek będzie jeszcze w stanie dalej mnie kochać?
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro