Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 4 Noc razem

-Hiroto POV-

Było już po treningu. Jak zwykle poszło nam świetnie zwłaszcza mi. W końcu jestem Bogiem Futbolu. *Nie pozwolę nikomu innemu nosić ten tytuł. On należy tylko do mnie! Ja jestem Bogiem, Ryouhei Demonem, Axel Płomiennym napastnikiem, Shawn i Aiden to książęta ee czegoś tam a reszta to reszta heh. Czekaj... Co się dzieje z Ryouheiem...?... Wygląda na smutnego i nie zadowolonego... Ciekawe co mu się stało...*

- Hej Ryouhei! Wszystko w porządku? Dziwnie się zachowujesz... - podszedłem do niego

- Tak wszystko jest ok- powiedział ze sztucznym uśmiechem

- Przecież widzę, że to sztuczne....

- Eh... Nie przyjmuj się tym to nie jest ważne....

- Dla mnie jest...- położyłem rękę na jego ramieniu.  Zauważyłem, że to trochę pomogło. Teraz wydaje się mieć lepszy humor niż przedtem. Naprawdę to mu pomogło trochę? Czuję się szczęśliwy gdy jest przy mnie...

- Naprawdę..? - zapytał. Zauważyłem na jego twarzy rumieńce. *On jest taki słodki uwu*

- Tak - uśmiechnąłen się czule do niego

- Po prostu jestem zmęczony to tyle heh

- Okey. Jak coś to mów- zabrałem moją rękę z jego ramienia. On uśmiechnął się tym razem szczerze.

- Mhm... - wyglądał jakby nad czymś się zastanawiał
- Może... Zostaniesz w moim domu na noc..? - zapytał nieśmiale

- Jasne!

Tak więc poszliśmy do jego domu. Akurat nikogo nie było co oznaczało, że będziemy tylko we dwoje! *Tak się cieszę! Wreszcie spędzę z nim trochę czasu. Nie mogę wciąż uwierzyć, że mnie zaprosił! To miłe z jego strony. Moje uczucie do niego wciąż rośnie. Ciekawe czy on też coś do mnie czuje...*

- Co powiesz na film? - zapytał

- Dobry pomysł. Może horror~?

- Oczywiście~ - włączył jakiś horror.

Siedzieliśmy tak i oglądaliśmy film. Jak zwykle klasyk. Nic strasznego same nudy. *Niech w końcu wymyślą coś ciekawszego i straszniejszego. Horrory powinny być straszne a nie są lub po prostu jestem odważny heh.* Nagle Ryouhei zasnął. Położył głowę na moim ramieniu. *Ooo mój demonek zasnął. Jaki on jest uroczy! Czy to naprawdę się dzieje? Czy to sen?.... Dobra to nie sen. Czyli to jest naprawdę! Jestem u niego a on zasnął na moim ramieniu!* Szaro włosy chłopak zaczął przez sen mnie przytulać. Na jego twarzy był uśmiech. Widać było, że ma dobry sen. Ja na twarzy poczułem rumieńce. On natomiast zaczął mnie bardziej tulić. *To jest takie urocze... Aoh spać mi się chce... Przynajmniej będę spać z nim heh. Kocham ten moment* Oczy zaczęły mi się zamykać i zasnąłem.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro