Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 6 Nowa technika

-Hiroto POV-

Ta technika na być związana z w-wysokością...? Tylko nie to... *Muszą ją wykonać bo zemną mnie za tchórza! To na pewno nie jest takie trudne.... Heh chyba... Ale tak czy siak cieszę się, że wykonam ją z Ryouheiem... Znowu siedzimy razem czas heh... Teraz dla mnie to jest ważne. Czas spędzony z nim jest dla mnie ważny. Zawsze czuję się przy nim dobrze i bezpiecznie. Przy jego spojrzeniu mam dreszcze heh... Te jego cudowne oczy... Ten uśmiech... Te włosy... On jest taki przystojny... A ten jego dotyk... Niesamowity...*

- Hiroto! - Asuto wyrwał mnie zza myśleń

- Tak? - zapytałem niepewny

- Co się z tobą dzieje? Ostatnio ciągle gdzieś odpływasz...

-Hehe sorki... Po prostu zamyśliłem się i tyle...

- Okey... Myślę, że możesz odpuścić sobie tą techniką skoro nie możesz się skupić...

- Nie ma mowy!! - ja i Ryouhei krzyknęliśmy do Asuto w tym samym czasie. On natomiast przestraszył się trochę tego.

- J-jasne... To życzę powodzenia! - szybko odszedł od nas

----

Ja i Ryouhei mieliśmy wspiąć się na drzewo... To podobno ma nam pomóc... *Jestem ciekaw jak... Ja tam nie wejdę... Nie ma opcji... Eh... Ale muszę... Nie mogę wyjść na tchórza...Reszta drużyny gdzieś trenuje a z nami jest kapitan Mark. On przynajmniej mnie raczej nie wyśmieje... Tak myślę... W końcu wszystkich wspiera*

- No dalej Hiroto dasz radę! - Mark mnie zachęcał a ja próbowałem wejść na drzewo. Na początku było ok lecz potem... Nie chcący spojrzałem w dół... Przestraszyłem się i spadłem z drzewa

- Nic ci nie jest..?!- Ryouhei zeskoczył z drzewa i podszedł do mnie

- Nie, nic mi nie jest...- powiedziałem a Ryouhei pomógł mi wstać. *On się o mnie martwił... Jak słodko... On jest taki czuły... Heh bo znowu zaraz odpłynę*

----

Po jakiś czasie zrobiłem małe postępy. Lecz nadal nie jest idealnie... *Eh...już nawet nie chcę wiedzieć co będę musiał jutro zrobić... Mam nadzieję, że znowu nie zawale tego.. nie chcę więcej robić z siebie pośmiewiska... Może nikt się nie śmiał to i jak czuje że wkrótce mogą...Wiem wiem to moi przyjaciele ale mimo wszystko... Nie znoszę jak ktoś się ze mnie nabija... Nienawidzę tego! Dlatego staram się być odważny i w ogóle... Ugh... Muszę się po prostu postarać a mi wyjdzie!*

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro