Rozdział 11
Kończyłam już swoją pracę, szczęśliwa, że wrócę już do domu. Za oknem było ciemno. Jedynie samochody, oświetlały ulice tego miasta. Ułożyłam stos papierów i z uśmiechem wstałam. Po chwili usłyszałam sygnał połączenia. Po wyciągnięciu telefonu, odebrałam nieznane połączenie.
– Tak, słucham – powiedziałam wręcz banalnie. Czekałam na jakoś odpowiedz, lecz się jej nie doczekałam. Słyszałam, że ktoś tam jest, więc to musiał być żart – Gratuluję humoru – powiedziałam i rozłączyłam się. Kiedy już wychodziłam z pomieszczenia, usłyszałam, że mam wiadomość. Ponownie wyciągnęłam telefon, myśląc co teraz może mnie czekać.
Wyglądasz seksownie w tej sukience
Nie wiem ile razy czytałam tą wiadomość, ale podejrzewałam od kogo ona była....
❤️❤️❤️
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro