Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 17

– Czego odemnie chcesz? – Spytałam siedząc sam na sam z ojcem w limuzynie.

– Chciałem tylko porozmawiać – ujął moją dłoń, na co ją wyrwałam – Tęskniłem.

– Och, przestań! – warknełam zła. Jak on tak może? Po tym wszystkim co przez niego przeżyłam?

– Zmieniłem się – powiedział – Daj mi szansę.

– Trochę na to za późno, nie uważasz?  – Spytałam smutno – Pieniądze były dla cb zawsze najważniejsze. Nawet kiedy... – przymknęłam oczy.

– Spróbuję jakoś ci to wynagrodzić – uśmiechnełam się do niego.

– Chcesz jakos mi to wynagrodzić? Jeśli chcesz coś dla mnie zrobić, to po prostu odejdź z mojego życia. Zapomni, że kiedykolwiek miałeś córkę...

– Jestem chory. Mam nowotwór – przerwał mi.

– Chory? – spytałam zaskoczona. Po chwili w mojej dłoni znalazła się karteczka z numerem.

– Proszę, zadzwoń kiedy będziesz gotowa się spotkać – po chwili wyszłam z samochodu, zostawiając ojca, który namieszał mi w głowie.

💜💜💜

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro