Imagin - Jack
Ty i Jack jesteście bardzo dobrymi przyjaciółmi, chociaż może dla niego tak jest ale ty czujesz coś więcej..
Tak więc twój przyjaciel postanowił pójść na siłownię, zgodziłaś się pójść z nim.
Nie ma prawie mięśni, więc przyda mu się.
Podeszliście do recepcji i zamówiliście dwa karnety. Poszliście więc do szatni się przebrać. Wyszłaś z szatni a tam co!????
Jack, ćwiczący na czymś, zżerany wzrokiem przez jakąś blondi. Aż ci się krew w żyłach gotuje jak to widzisz.
Okazało się że jest ona jego trenerką, a twoim trenerem jest bardzo dobrze umięśniony brunet.
Kiedy ćwiczyłaś, Duff cały czas na ciebie zerkał. Ale co z tego ?!!!? Ma swoją blondi.
Mieliście już wychodzić z siłowni gdy przylazła ta sztuczna blondynka.
- Jacky, zadzwoń. - uśmiechnęła się i wróciła do pracy.
Ty przez czas się nie odzywałaś..
- [T.I.] co jest? Nic nie mówisz.. - zagadnął Jack..
- Nic - powiedziałaś trochę ze złością.
- Widzę.. - odpowiedział
- Więc jesteś ślepy.
- Nie jestem kochanie, myślisz że wziąłem od niej numer? W szatni był kosz więc skorzystałem z okazji i go wyrzuciłem. - zamurowało cię.
- Ale...
- Ja ciebie też skarbie - poraz drugi nie wiedziałaś co powiedzieć.
- Ale.. co
- No kocham cię, od dawna. I żadna plastikowa laska tego nie zmieni. - powiedział a ty znowu zamurowana z wrażenia odpowiedziałaś :
- Ja ciebie też Jack - powiedziałaś już z uśmiechem na twarzy.
- Wiem, moja zazdrośnico ♥ - powiedział i złączył wasze usta w namiętnym pocałunku.
------♥------
Hejka 💋
Podoba się ?
Jak widać dziewczyny też są zazdrosne, właśnie to przerabiam w życiu prywatnym więc no xdddd
Do następnego xx ♥💫
-
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro