Rozdział 3 "Lista Rebeliantów"
Dziś rano, w domu Janiny...
- Mężu! Pomyśl, co wczoraj zrobiłam: pamiętasz naszą sąsiadkę Georginę? -
- Tak, co z nią? - Spytał, gruby, brązowy kogut.
- Razem zrobiłyśmy strajk! -
- Tak w urzędzie? -
- Nie, na drodze. Skarbie! Czy chciałbyś pomóc nam w powstaniu rebelii? -
- To zależy. Jeśli chodzi o prowadzenie całą sprawą, to nie. Jeśli zaś, mam po prostu pomóc w znalezieniu nowych członków rebelii, to tak, chętnie pomogę. -
- Świetnie, Arnoldzie! Wiedziałam, że zmądrzejesz! - Zagdakała, i podfrunęła do małego okna, wychodzącego na małą kałuże, na której zwykle bawiły się młode kurczątka.
- Na stole zostawiłam ci listę osób, które chciałam, żeby były w naszej rebelii. Są tam ich adresy. Tylko pamiętaj: wróć przed obiadem! Pa! - Powiedziała, i wypchnęła Arnolda za drzwi.
- Eh..., mam nadzieje, że NAPRAWDĘ wrócę przed obiadem... . - Westchnął, i ruszył w stronę ogrodzenia.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro