II
Reakcja K.A.R.D,kiedy są o Ciebie zazdrośni:
BM:
Siedziałaś wraz ze swoim kuzynem i BM w jednej z Seulskich kawiarni. Było dziś wyjątkowo zimno,dlatego postanowiliście pójść na gorącą czekoladę. Cały czas rozmawiałaś ze swoim kuzynem ignorując zupełnie
Matthew'a,który już powoli tracił cierpliwość.
-Pamiętasz _______,jak kiedyś kradliśmy jabłka z sadu tego starego Pana? Nigdy go nie lubiłem!-zaśmiał się,a Ty razem z nim.
-To jeszcze nic! O,a pamiętasz jak szukaliśmy na strychu skarbu?
-"A może by tak połamać mu nogi,kiedy ______ nie będze patrzeć,albo napluć do picia....? Obie opcje wydają się być dobre..."-pomyślał chłopak kończąc pączka.
J.Seph:
-Nevermind,Neverland~nuciłaś sobie,sprzątając w domu co doprowadzało Twojego chłopaka powoli do szału.
-________,ON JEST GEJEM! NIE MASZ U NIEGO SZANS,ZOSTAW GO W SPOKOJU TY CZOPKU I SPÓJRZ NA SWOJEGO MĘŻCZYZNĘ,KTÓRY CIĘ POTRZEBUJE!-wykrzyczał,a Ty podeszłaś do niego ze szmatką.
-Przynajmniej nie ma małego,tak jak Ty kochanie.-odparłaś,po czym położyłaś na jego ramieniu szmatkę.
-Co?! Jakiś wczoraj w nocy nie narzekałaś! Z resztą skąd wiesz,że on ma większego!?
Somin:
Przeglądałaś właśnie modowe czasopisma,aż natknęłaś się na zdjęcie Rosé z Black Pink,która reklamowała najnowszą kolekcję ubrań.
-Omo! Unnie spójrz,jak Rosé tu ślicznie wygląda! Boże,jak ja bym chciała mieć taką sylwetkę~ Ona jest taka śliczna i jeszcze ta grzywka.....
-A mi prawie nigdy nie prawisz takich komplementów. W czym ona jest lepsza,co?-zapytała zdenerwowana.
Ji-Woo:
Siedziałaś właśnie ze swoją koleżanką na ławce przed szkołą rozmawiając o planach,gdy nagle połowa szkoły zbiegła się przed bramą. Byłyście ciekawe co jest powodem takiego zbioroiwiska. Przed bramą stał czarny samochód z przyciemnionymi szybami z którego wyszła twoja najlepsza przyjaciółka Ji-Woo. Krzyki i piski były nie do zniesienia.
-________,chodź,Jedziemy na zakupy,później coś zjeść i gdzie tam jeszcze będziesz chciała.-oznajmiła z uroczym uśmiechem i podeszła do Twojej koleżanki.-A Tobie,dobrze radzę,zostaw MOJĄ ________ w spokoju,bo to są za wysokie progi jak dla Ciebie.
-Jesteś zazdrosna?-zapytałaś siedząc już w samochodzie.
-Może?
I jak? Xd
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro