💎Reakcja 90💎
Reakcja kiedy się oświadczy
Jin
Byłaś z chłopakiem od 2 lat, na początku braliście to powoli i wprowadził się do ciebie dopiero 4 miesiące temu. Jednak wiedział że chce z tobą spędzić całe życie. Kupił śliczny pierścionek i ugotował twoje ulubione jedzenie, po czym tylko na ciebie czekał, aż bowiem okazało się że musiałaś zostać trochę dłużej w pracy/szkole.
Tylko kiedy przekroczyłaś kąt mieszkania, chłopak skakał przy tobie. Wziął od ciebie torbę i kurtkę, zaprowadził do salonu i posadził na krześle przy pysznie pachnącej kolacji. Uśmiech pojawił się na twoich ustach.
-Z jakiej to okazji?-zapytałaś.
-Kocham cię [T.I]. Jesteś dla mnie wszystkim, dlatego...czy wyjdziesz za mnie?-zapytał, klękając koło ciebie na jednym kolanie i wyciągając pierścionek.
-Tak, tak wyjdę za ciebie Jin.-odpowiedziałaś z wielkim uśmiechem na twarzy, kiedy chłopak włożył ci pierścionek na palec.
Suga
Chłopak zachowywał się dziwnie przez kilka dni, nie chciał jednak ci powiedzieć o co mu chodziło, dopóki nerwy ci puściły i go w końcu zapytałaś.
-Co jest?-stanęłaś przed nim, kiedy ten siedział na kanapie i bawił się dłońmi.
-Nic, po prostu...nawet nie wiem jak to powiedzieć.-zaczął, po czym wstał i zaczął krążyć po salonie. Pomyślałaś najgorsze. Co jeśli chce z tobą zerwać? Kochałaś go tak mocno i nie wyobrażałaś sobie życie bez niego.
-Chcesz ze mą zerwać?-zapytałaś trzęsącym się głosem.
-Nie! Wręcz przeciwnie! Chce spędzić z tobą każdą sekundę życia.-powiedział i wziął twoją twarz w jego dłonie.-nawet nie wiesz ile dla mnie znaczysz. Chce pokazać ci cały świat, chce być ciebie godny. Wyjdziesz za mnie?-zapytał, po czym uklęknął i wyciągnął pierścionek. Z łzami w oczach pokiwałaś głową. Chłopak też się rozpłakał ze szczęścia.
Jhope
Zostałaś zaproszona na imprezę razem z swoim chłopakiem, więc postanowiłaś się wystroić jak najbardziej. Bardzo dawno nie spędzaliście razem czasu więc nie mogłaś się doczekać. Umalowałaś się i ubrałaś swoją ulubioną sukienkę, po czym razem z Hoseokiem poszliście do budynku, jednak kiedy weszłaś nikogo nigdzie nie było, co było naprawdę dziwne.
Odwróciłaś się i zobaczyłaś chłopaka uśmiechniętego od ucha do ucha. Zaprowadził cię na środek i po chwili powolna muzyka zaczęła grać. Wziął cię w twoje ramiona i powoli zaczęliście tańczyć.
-Uczyniłabyś mnie najszczęśliwszym mężczyzną?-zapytał. Zdziwiłaś się.
-Jak dokładnie mam to zrobić?-zapytałaś.
-Jeśli za mnie wyjdziesz.-zapytał i odsunął się na kilka centymetrów. Uśmiechnęłaś się.
-Tak, wyjdę za ciebie i uczynię ci najszczęśliwszym mężczyzną.-odpowiedziałaś i oparłaś swoje czoło na jego. Chłopak czuł, jakby jego serce tańczyło i śpiewało w klatce piersiowej. Nigdy wcześniej nie poczuł się tak, jak w tamtym momencie.
RM
Pokłóciłaś się z chłopakiem. Ostro. Zachowywał się dziwnie od kilka dni i coś ukrywał przed tobą, więc pomyślałaś najgorsze. Myślałaś że cię zdradza, było to opcja która odrazu wpadła ci do głowy aż wcześniej nie miałaś dobrych związków.
-[T.I]? Możemy porozmawiać?-zapytał chłopak wchodząc do sypialni. Pokiwałaś głową i odłożyłaś telefon na którym aktualnie coś sprawdzałaś.-nie chce się już dłużej kłócić. To wszystko poszło kompletnie nie po mojej myśli. Ja...chciałem ci się oświadczyć, dlatego byłem ciągle zestresowany.-byłaś w lekkim szoku. Jednak mimo sprzeczek nadal kochałaś chłopaka z całego serca.
-Tak.-odpowiedziałaś. Popatrzyłaś w zaszklone oczy chłopaka. Uśmiechnął się.
-To znaczy, że wyjdziesz za mnie?-zapytał, a ty przewróciłaś oczami, po czym rzuciłaś mu się na szyje. Chłopak nie mógł w to uwierzyć, czuł jakby to był jakiś sen, nierealny sen. Jednak to wszystko działo się naprawdę.
Jimin
Chłopak zaprosił cię na randkę. Nie spodziewałaś się nie wiadomo czego, na randki chodziliście dość często. Jednak chłopak cię zaskoczył, ponieważ zabrał cię do twojej ulubione restauracji, zamówił szampana i cały czas patrzył na ciebie z wielkim uśmiechem. Ośmieliło cię to, mimo tego że byłaś z chłopakiem od dawna.
-Mam coś na twarzy, że się tak na mnie patrzysz?-zapytałaś, chichocząc i odstawiając lampkę z szampanem. Chłopak tylko się zaśmiał.
-Nie, ale chciałem ci coś powiedzieć, raczej zapytać.-odpowiedział, po czym wstał z krzesła i klęknął przy tobie, wyciągając małe pudełeczko. Łzy pojawiły się w twoich oczach, nie mogłaś uwierzyć. Naprawdę się nie spodziewałaś.-chce uczynić cię moją żoną [T.I], kocham cię najbardziej na świecie. Uczynisz mnie również najszczęśliwszym i wyjdziesz za mnie?
-Tak!-odpowiedziałaś, czując jak łzy szczęścia lecą po twoich policzkach. Chłopak założył ci pierścionek i pocałowaliście się. Jimin nigdy nie czuł się tak szczęśliwy, to był najlepszy dzień w jego życiu.
V
Byłaś zestresowana. Taehyung zadzwonił do ciebie i powiedział żebyście się spotkali na moście, jednak niespodziewanie zaczął padać deszcz. Ubrałaś kurtkę przeciwdeszczową, ale nadal zmokłaś aż do bielizny. Czekałaś przynajmniej 20 minut, dzwoniłaś do chłopaka kilkakrotnie, jednak ten nie odbierał. Postanowiłaś wrócić do domu, było ci smutno że chłopak się wystawił.
Kiedyś już miałaś schodzić z mostu, ujrzałam sylwetkę Taehyunga biegnącą w twoją stronę, chłopak również był cały mokry.
-[T.I], tak bardzo cię przepraszam! To wcale nie miało tak wyglądać, miało nie padać, miało być romantycznie...-zaczął mówić próbując złapać swój oddech.
-Ale co? Jestem cała przemoknięta i gdybyś mógł szybko powiedzieć byłabym ci bardzo wdzięczna.-odpowiedziałaś.
-Chciałem ci się oświadczyć.-odpowiedział. To zostawiło cię w szoku. Chłopak uklęknął na jedno kolano.
-Nie dam rady wyciągnąć pierścionka bo nie chce żeby był cały mokry, ale [T.I] [T.N], wyjdziesz za mnie?-zapytał. Pokiwałaś głową śmiejąc się, po czym pocałowaliście się. Chłopak był najszczęśliwszy, cały stres wyleciał, teraz było tylko szczęście.
Jungkook
Wyszłaś na balkon, chcąc odetchnąć trochę od zapachu różnych perfum w środku pomieszczenia w którym przed chwilą tańczyłaś razem z swoim chłopakiem. Zostaliście zaproszeni na bal i przez całą noc świetnie się bawiłaś.
Po chwili poczułaś męskie ramiona obejmujące cię. Odwróciłaś się żeby zobaczyć Jungkooka uśmiechniętego od ucha do ucha. Odsunęłaś się od niego i stanęłaś przed nim, ciągle będąc w jego objęciach. To środowisko było piękne, gwiazdy i księżyc mocno świeciły, wy, ubrani tak odświętnie. Ale napewno nie spodziewałaś się tego że chłopak uklęczy przed tobą.
-[T.I] [T.N]. Kocham cię najbardziej na świecie. Jesteś dla mnie jak jedna z tych gwiazd, ale świecisz milion razy więcej niż żadna z nich. Chce z tobą spędzić resztę swojego życia. Dlatego mam do ciebie jedno pytanie. Wyjdziesz za mnie?
-Tak.-powiedziałaś i rzuciłaś się mu na szyję. Łzy pojawiły się w oczach chłopaka, łzy szczęścia. Trzymał w swoich ramionach miłość swojego życia, z którą miał spędzić resztę swoich dni, założyć rodzinę.
-----------------------------------------
nie publikowałam nic cały miesiąc, ale tutaj taki dłuższa reakcja
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro