♥ Special II ♥
Kiedy reagujesz na filmik ''LOVE YOURSELF Highlight Reel '起' ''...
W każdym przypadku jesteście dziewczynami z filmiku.
Jin
Nie mogłaś się doczekać, aż w końcu zobaczysz coś nad czym razem pracowaliście. Wyczekiwałaś północy i kiedy tylko ona nastała odświeżałaś YouTube'a, aby w końcu to zobaczyć.
- Jinnie! Chodź, już wyszło! - krzyknęłaś.
Chłopak w mgnieniu oka pojawił się przy tobie i zaglądał przez ramię.
- Wyglądasz tak ślicznie, T/I - pochwalił cię.
- Ja? To ty tutaj jesteś wielką gwiazdą. Wyglądasz wspaniale. Nie mogę oderwać od ciebie oczu.
- Oboje wyglądamy cudownie - cmoknął cię w policzek.
Suga
Oglądaliście w skupieniu. Kiedy przyszła wasza kolej oboje krzyknęliście i spojrzeliście na siebie uśmiechając się.
- Nie powinnam tego mówić, ale wyglądasz podejrzanie dobrze z tym fajkiem.
- Jednak pewna osóbka nie pozwoliła mi go zapalić.
- I nie pozwolę. To, że dobrze z nim wyglądasz nie oznacza, że masz palić.
- Oczywiście. Wykonałaś dobrą robotę.
Starałaś się ukryć rumieńce, które pojawiły się na twojej twarzy. Yoongi rzadko cię komplementował, więc gdy już to robił byłaś naprawdę szczęśliwa.
J-hope
Grałaś matkę Hoseoka, która go zostawiła. Parszywa rola.
- Dobrze ci poszło - pochwalił cię.
- Ten chłopiec tak płakał, że chciałam się wrócić. Chociaż go nawet nie znam, ale krajało mi się serce.
- Moje słoneczko - pocałował cię w czubek głowy.
- Ty sobie poradziłeś lepiej. Twoja ekspresja była naprawdę dobra. Nie zapominajmy o twoich kocich ruchach.
- Oj! W grę wchodzą kocie ruchy, czyli musisz być dumna.
- Jestem.
Rap Monster
Moni wyglądał tu anielsko pięknie. A ty grałaś niezdarną dziewczynę, czyli siebie tak naprawdę.
- Dobraliśmy się, co? Ja jestem bogiem destrukcji a ty boginią niezdarności.
- Racja. Ciekaw czy Armys się domyślą, że to ja.
- Kiedyś na pewno się dowiedzą.
- Aish! Byłam dla ciebie taka niemiła w tym filmiku. Powinnam zagadać, a ja sobie poszłam.
- Taki był scenariusz.
- Mimo wszystko.
Jimin
Pamiętasz, że kilka razy powtarzaliście tą scenę, bo wchodziłaś za prędko.
- Mój Jiminnie jest tutaj taki uroczy!
- Przestań, bo się zarumienię.
- Jak cię tutaj zobaczyłam to myślałam, że umrę przez twoją słodycz. Do tego musiałam grać z Hobim bardziej, a nie z tobą. Jako widz, nie postać odgrywająca uważam, że cię skrzywdziłam.
- Tak już musiało być. Dobrze, że w ogóle wystąpiłaś.
- Też się cieszę, że mogłam z tobą pracować.
V
Czułaś się dziwnie, kiedy odgrywałaś złodziejkę. Do tego musiałaś grać arogancką złodziejkę.
- Dobrze zagraliśmy, co?
- Postarałaś się. Dobrze, że na co dzień nie jesteś taka niewdzięczna.
- Omo! Jak na koniec się na mnie gapisz. Aigoo! Jak uroczo!
- Wiem, wiem jestem przeuroczy.
- Ciekawe, która para najbardziej spodoba się Armys.
Jungkook
Było ci przykro z powodu stanu Kooka. Jednak, kiedy się zezłościł i tak szybko jechał na tym wózku to chciało ci się śmiać, choć nie powinnaś. I nagle się zatrzymał wpatrzony w kogoś. Tym kimś byłaś ty.
- Nienawidzę, jak mam coś przypiętego do ciała, a te rurki... To było straszne.
- Wiem, ale dałaś radę. Dobrze, że to byłaś ty. Nie wiem czy z kimś innym zagrałbym to lepiej.
- Przesadzasz. Aaaaaa! Podajemy sobie ręce. CUUUUUUUUTE!
- Ale ty fangirlujesz...
-------------------------------------
Umarłam. To może być miejscami bez sensu, ale to było coś niesamowitego i nie wiem czemu, ale cieszę się, że są tam dziewczyny. Chociaż chyba nie powinnam xD Omo! Naprawdę nie wiem co napisać. Dzięki za pondad 800 obserwujących <3 Kocham was bardzo mocno ;** Dzięki za przeczytanie ^^ Mam nadzieję, że się podobało ;) Przepraszam, że tylko u Jina jest gif z filmiku, ale napatoczył mi się i tak wyszło. Fighting i do następnego!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro