♥82♥
Kiedy na nich narzekasz...
Na dole notka, gdzie was chwalę i w ogóle, więc zapraszam! :D
Jin
Wstałaś później, niż zamierzałaś, dlatego musiałaś się spieszyć. Jak na złość Seokjin akurat zajął łazienkę.
- Rusz się! - krzyknęłaś.
- Muszę wyglądać przystojnie. To trochę zajmuje - odparł.
- Jestem spóźniona! Skończę w pięć minut! - byłaś sfrustrowana.
- Aigoo. Było wcześniej wstać.
- Cholera jasna. Co z ciebie za mąż?! Potrzebuje tylko na chwilę, a ty możesz sobie siedzieć w tej łazience ile chcesz!
Suga
Nie było cię w domu przez trzy dni. Wyjechałaś z współpracownikami na fundowaną wycieczkę. Szkoda było nie skorzystać. Wróciłaś do domu i zastałaś jeden wielki burdel.
- Zostawić tego lenia na kilka dni. Od razu zrobi pierdolnik w domu, a potem i tak ja będę musiała to sprzątać. A niech cię szlag Min Yoongi.
Zza rogu wyszedł sprawca tego burdelu.
- Wróciłaś - zauważył.
- Też się nie cieszę. Muszę to teraz sprzątać. Dzięki za dokładanie roboty.
- Zawsze do usług.
Miałaś ochotę zrobić mu krzywdę.
J-hope
Mówiłaś mu milion razy, żeby nie wrzucał do pralki białych ubrań z kolorowymi. Co zrobił? Oczywiście wymieszał kolorowe z białymi. Najgorsze było to, że tylko twoje białe koszulki były teraz kolorowe.
- Jung Hoseok!!! - wydarłaś się - Mówiłam ci tyle razy, a ty... To była moja ulubiona koszulka!
- Kupie ci nową - powiedział.
- To, iż masz pieniądze nie oznacza, że musisz je od razu wydawać na byle co. Znalazł się! Wielki artysta. No leć do tego swojego studia. Siedź w nim dwie doby i mniej gdzieś, że się o ciebie martwię. Najlepiej! Zostawić biedną kobietę samą w domu i mieć gdzieś czy ją porwali albo czy jeszcze żyje.
- Ech... A ta znów zaczyna swój monolog...
Rap Monster
Zgłodniałaś, więc postanowiłaś iść coś zjeść. Wstałaś z kanapy i skierowałaś się do kuchni.
- Gdzie idziesz? - spytał Namjoon.
- Po jedzenie - odpowiedziałaś.
Wydawało ci się, że odetchnął głęboko. Lekko dotknęłaś drzwi od lodówki, a one tak po prostu odpadły.
- Wyszłam za boga destrukcji. Wiedziałam o tym, ale mimo wszystko dałby mi już spokój z tym naprawianiem. Co ja mam kłódkę na wszystko założyć? Chociaż i tak by to pewnie popsuł. Aish!
Jimin
Bardzo martwiłaś się o Jimina. Nie wracał już długo do domu. Nie dawał znaku życia. Bałaś się, że go fanki napadły albo jacyś bandyci go skrzywdzili. Aż usłyszałaś otwieranie się drzwi.
- Nie śpisz jeszcze? - spytał.
- Dzwoniłam, pisałam, nagrywałam się - powiedziałaś.
- Ach. Miałem wyłączony dźwięk.
- To po cholerę ci ten telefon?! Do ozdoby? Zaraz ci go skonfiskuje. Po to masz telefon, żeby się z ludźmi kontaktować, a nie!
- Mówi, jak moja matka...
V
Taehyung był zakochany w koszulach. Kiedy wracał z zakupów zawsze miał ze sobą choćby jedną koszulę. Był jednak pewien problem.
- T/I, uprasuj mi tą granatową koszulę - powiedział.
- Masz chyba z jedenaście granatowych koszul, TaeTae - oznajmiłaś.
- Tą co ostatnio kupiłem. A i porządnie ją wyprasuj. Ostatnio miała kilka zagięć.
Twoja cierpliwość się skończyła.
- To sobie sam ku*wa prasuj! - wybuchłaś - Wiesz ile ja czasu na to poświęcam? Bo jaśnie pan wróci i od razu: ''Koszule mi prasuj''. A co ja jestem? Służąca? To nie hotel, że ci wszystko pod ryj podstawią!
- Bawi się w Bożenę czy jak?
Jungkook
Jechaliście do centrum handlowego. Nie było miejsc, gdzie można było zaparkować. Dlatego dość długo krążyliście, aż w końcu na samym końcu znalazło się miejsce. Jak się okazało praktycznie przy wejściu było miejsce.
- Taki z ciebie kierowca, jak z koziej dupy trąba. Ślepy byleś czy jak? Teraz dokurwiaj taki kawał.
- To sobie zrób prawo jazdy i prowadź!
- Nie pyskuj!
---------------------------------
Najpierw to co zawsze potem pochwały ;) Niedługo do szkoły :/ Kto tak bardzo, jak ja nie cieszy się z tego powodu? Już się przyzwyczaiłam do chodzenia spać rano. Macie już wszystko do szkoły? Ja szczerze powiedziawszy to jeszcze nic XD Reakcja taka sobie, ale mam nadzieję, że się podobała ^^ Dzięki za przeczytanie :) Fighting i do następnego!
DOBILIŚCIE DOKŁADNIE 1,011 OBSERWUJĄCYCH NA MOIM PROFILU!!! <3 Nie mogę na was w ogóle narzekać, tak jak na chłopców w reakcji. Jestem bardzo wdzięczna. Ta liczba jest kolosalna i tak naprawdę to niesamowite, jak wiele osób lubi moje prace i je docenia. Trudno mi tu cokolwiek napisać, bo to co czuje nie oddają żadne słowa. To tak, jakbym wygrała milion XD Mam nadzieję, że nie będę was zawodzić w swoich pracach. Bardzo wam dziękuje za wszystko co robicie <3 Jesteście najlepszymi czytelnikami, jakich mogłam sobie wymarzyć :D Coś czuje, że nie najlepiej to napisałam, ale jestem bardzo wdzięczna.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro