Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

♥81♥

Kiedy jesteście na weselu...

Jin

Jako, iż goście byli Koreańczykami i Polakami pewnym było, że będą jakieś problemy. No i były. Twój wujek zaczął wykłócać się z ciotką Seokjina. Chociaż żadne z nich nie rozumiało co drugie mówi wyglądali na poważnych. Postanowiłaś zareagować.

- Wujku, co się dzieje? - spytałaś.

- Ta kobieta zaczęła mnie przepychać bez powodu - odpowiedział.

Próbowałaś się dowiedzieć dlaczego rodzina Jina potraktowała tak twoją rodzinę. Okazało się, że to było nieporozumienie, które wyjaśniłaś.

- Czy tylko ja się obawiam dalszej części tego wieczoru? - spytałaś męża.

- Skarbie, to najlepszy wieczór naszego życia. Dlatego musimy z niego korzystać. Nie martw się o nic.


Suga

Yoongi rzadko, kiedy miał okazję zjeść coś polskiego. Dlatego nie obchodziły go potrawy, które dobrze znał. W pewnym momencie zagadałaś się z druhną i nie zwracałaś uwagi na męża. Gdy się odwróciłaś o mało nie wybuchłaś śmiechem. Twój Min Suga, geniusz, próbował wziąć kiełbasę pałeczkami. Niby to nie powinno być śmieszne, ale jego mina przebijała wszystko. Był tak bardzo skupiony. Postanowiłaś go wyręczyć. Wzięłaś tą kiełbasę w pałeczki.

- Powiedz aaaa - mówiłaś ucieszona.

- Po prostu daj mi to zjeść - zawstydził się.

Włożyłaś mu do ust polski przysmak. A ten uroczo się uśmiechnął.


J-hope

Hobi bardzo czekał na pierwszy taniec. Przetańczył tak wiele godzin, ale ten taniec miał być najważniejszym w całym jego życiu. Piosenka była cudowna. Jej słowa, jak i melodia były idealne na pierwszy taniec. Był zdenerwowany, ale bardzo dobrze prowadził.

- Taki z ciebie tancerz, a prawie się pomyliłeś - zauważyłaś.

- To przez ciebie - skwitował.

- Ach tak?

- Chcę, abyś zapamiętała tą chwilę najbardziej z dzisiejszego wieczoru.

- Hoseok, zapamiętam. Nie denerwuj się. Nie ucieknę od ciebie, jak się pomylisz.

- Mam nadzieję.


Rap Monster

Postanowiłaś, że zrobicie tańce z rodzicami. Namjoon bardzo się denerwował.

- Naprawdę muszę? - spytał.

- Moja matka cię nie ugryzie przecież - powiedziałaś.

- A jak jej coś zrobię? Przecież mam pecha w takich sytuacjach.

- Wszystko szło dobrze do tej pory, więc będzie tak dalej.

Troszkę się przeliczyłaś. Twojej mamie podarła się sukienka, a Nam spalił buraka i przepraszał ją milion razy.


Jimin

Bardziej, niż na sobie skupialiście się na gościach. Oboje rzadko widywaliście się z rodziną, dlatego to była idealna okazja, żeby się czegoś dowiedzieć. Mieliście ze sobą kontakt tylko wtedy, gdy sytuacja tego wymagała. Dopiero nad ranem znaleźliście czas dla siebie.

- Okazało się, że mam sześciu nowych członków rodziny - powiedziałaś.

- U mnie doszło dwóch. Ach, powinienem zająć się bardziej tobą. To miał być nasz dzień, a mam wrażenie, że był to dzień naszych gości.

- Mamy całe życie wspólnie przed sobą, a z pewnością miło było porozmawiać z rodziną.

- Wciąż nie mogę uwierzyć, że jesteś moją żoną. To takie nierealne. Jesteś teraz tylko moja.

- A ty tylko mój. I dobrze to sobie zapamiętaj.


V

Był prze szczęśliwy. Chodził wszędzie. Zajmował się wszystkim. Miałaś wrażenie, że zapomniał, iż to jego wesele. 

- Twój tata to geniusz - stwierdził.

- Proszę? Jak ty się z nim dogadałeś? - spytałaś.

- Nie wiem co powiedział, ale dał mi te wasze soju. Od razu mi się lepiej zrobiło, a twój tata wyglądał na zadowolonego.

- O Boże. Jak wkręcić kogoś do rodziny w wersji mojego taty - mruknęłaś po polsku.

- Co?

- Nic. Nie pij tak dużo tego naszego soju. Masz słabą głowę, a po wódce ci odwali - ostatnie zdanie powiedziałaś po polsku.


Jungkook

Z początku był, jak spłoszony kot. Siedział cały spięty, gotowy w razie czego do ataku. Bawiło cię to, ale go rozumiałaś. Pierwszy raz widział Polaków w pełnej okazałości.

- T/I, twoi rodzice wyglądają na niezadowolonych - stwierdził.

- Brakuje im kilku polskich zwyczajów. To dlatego. Moja rodzina kocha wesela, bo wtedy mogą się najeść, napić się, pogadać, a przede wszystkim dobrze bawić. Tutaj jest podobnie, jednak oni woleliby coś więcej.

- Rozumiem.

- Nie sądzę, ale nie spinaj się tak. Na nagraniu będzie to źle wyglądać.

- Skoro moja żona ma takie życzenie.

----------------------------------

Reakcja miała się pojawić nie wiadomo kiedy. Jednak dzisiaj jest dla mnie bardzo ważny dzień, bo właśnie stałam się piętnastolatką. Czuję się dziwnie. Mam wrażenie, że powinnam być bardziej poważna, ale znając mnie nie uda mi się to. Bardzo wam dziękuje za waszą obecność tutaj. Niedługo dobijecie tysiąca obserwatorów u mnie co jest dla mnie czymś niewyobrażalnym. Uwielbiam was <3 Dzięki za przeczytanie ^^ Fighting i do następnego! 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro