♥16♥
Kiedy postanawiacie razem zamieszkać...
Jin
Od kiedy jesteście razem chłopak spędza większość czasu u ciebie. Nie lubi zabierać cię do dormu, bo jego przyjaciele nie dają wam spokoju.
- Jestem głodny - jęknął.
- Przez ciebie niedługo będę miała pustą lodówkę i mówię poważnie Jin.
- Skarbie, nie moja wina, że zawsze robię się głodny, kiedy u ciebie jestem - powiedział.
- To skoro tylko u mnie masz apetyt to tu zamieszkaj - oznajmiłaś.
- Nie żartuj - podszedł do ciebie.
- Nie żartuję.
- Skoro tak bardzo mnie potrzebujesz to zamieszkam z tobą - pocałował cię w czoło.
Suga
Gdzie spało się Sudze najlepiej? Oczywiście, że u ciebie. Przychodził zamienił parę słów i zasypiał. Denerwowało cię to, ale miał przecież ciężką pracę. Postanowiłaś przeprowadzić z nim poważną rozmowę nim zaśnie.
- Yoongi, jak wiele razy jeszcze będziesz u mnie spał? Chcę z tobą porozmawiać, spędzić czas, a ty wtedy śpisz - powiedziałaś.
- Przepraszam, ale u ciebie jest tak wygodnie - ziewnął.
- Zamieszkaj ze mną - wypaliłaś.
- Mówisz poważnie? - spytał.
- I tak tu prawie codziennie śpisz, więc wiele się nie zmieni, jeśli tu zamieszkasz - odpowiedziałaś.
- Mądra decyzja - pocałował cię w policzek.
Chwilę potem chłopak już spał.
J - hope
- Już jestem! - krzyknął na wejściu twój chłopak.
Od kiedy jesteście parą Hoseok przebywa u ciebie każdą wolną chwilę. Bardzo chce pogłębić uczucie, które jest pomiędzy wami.
- Co jest? Dlaczego mój promyczek się nie odzywa? - cmoknął cię w usta.
- Jestem zmęczona - odpowiedziałaś.
- Szczerze mówiąc to ja też padam z nóg. Tyle się dzisiaj natańczyłem - położył głowę na twoich kolanach. Zaczęłaś się bawić jego włosami.
- I jeszcze tu przyszedłeś? Hobi nie powinieneś się tak męczyć - martwiłaś się o niego.
- Dla ciebie mógłbym obejść kulę ziemską - zamknął oczy.
- To może zamiast się tak wysilać zamieszkasz ze mną? - zaproponowałaś.
- Będę się przy tobie budził... To dobry pomysł. Zamieszkajmy razem - zgodził się.
Rap Monster
Byłaś w łazience, kiedy usłyszałaś trzask. Pewnie twój chłopak ponownie coś popsuł. Nie myliłaś się. Doniczka była w kawałkach, a ziemia wokół niej. Spojrzałaś karcąco na Namjoona. To nie zdarzyło się pierwszy raz. Jednak zawsze ty musiałaś to potem naprawiać.
- Jeżeli masz już rozwalać mi mieszkanie to tu zamieszkaj - powiedziałaś zmiatając kawałki doniczki.
- Przepraszam. To się stało... Sam nie wiem jak - było mu głupio.
- Od jutra mieszkasz ze mną. Nie mam zamiaru cały czas po tobie sprzątać i wszystkiego naprawiać.
- Jesteś pewna? - spytał.
- Nie za bardzo, ale spróbujmy - odpowiedziałaś.
Jimin
Jedyne czego Jimin u ciebie nie robił to... Nie, on robił już wszystko. Spał, mył się, jadł. Był, jak lokator, który robi wszystko oprócz dokładania się do czynszu.
- JIMIN! - ryknęłaś - Do cholery! Nie będę prała twoich majtek!
- Jakie majtki? - spytał i poszedł, aby sprawdzić o co ci chodzi - O! Moje bokserki. Szukałem ich.
- Dość tego - warknęłaś.
- Oj, aniołku... Nie złość się - poprosił.
- Powiedz mi, jak mam się nie złościć? - spytałaś.
- Jakbyśmy razem mieszkali to nie miałabyś problemu - mruknął.
- I tak tu praktycznie mieszkasz. Jak chcesz to możesz się wprowadzić - powiedziałaś.
- Naprawdę? - spytał - Będziemy spać w jednym łóżku - rozmarzył się.
Trzepnęłaś go w ramię. Zastanawiałaś się czy nie popełniłaś błędu.
V
Chowałaś słodycze, gdzie tylko mogłaś. Chłopak miał podobno zakaz, a kiedy do ciebie przychodził wyjadał wszystko co uznał za słodkie. Tym razem było to samo. Słyszałaś tylko, jak zamyka szafki.
- Zero słodyczy? Ty też chcesz mnie zagłodzić? - spytał.
- Tae... Nie mam słodyczy, bo... jestem na diecie - wymyśliłaś na poczekaniu.
- Tak? Dieta? Mogłaś wymyślić coś lepszego - naburmuszony usiadł obok ciebie.
- A ty mógłbyś przestać się gniewać - powiedziałaś.
- Oj, przepraszam - przytulił cię z głupią miną.
- Wiesz, gdzie są słodycze? W miejscu, gdzie mają dostęp tylko domownicy - oznajmiłaś.
- Więc od dzisiaj z tobą mieszkam - zaskoczył cię.
- Ale...
- Będzie fajnie. Obiecuję - ostanie słowo powiedział wolno.
Jungkook
Ostatnio byłaś taka szczęśliwa. Jungkook zaczął cię pieszczotliwie nazywać. Niby coś normalnego, ale u niego to graniczyło z cudem.
- Słoneczko, nudzi mi się - oznajmił.
- To się rozbierz i ubrania popilnuj - zażartowałaś.
- Chciałabyś! - lekko się uśmiechnął.
- Jungkookie, każda by chciała - zdradziłaś mu.
- Szczególnie ty! Z kim ja się związałem? Z jakimś zboczeńcem - marudził.
- Ten zboczeniec ostatnio cały czas cię karmi - wytknęłaś.
- Wiem do czego zmierzasz. Chcesz, żebym tu zamieszkał, tak?
- Ja...
- Skoro tak bardzo mnie potrzebujesz to się zgadzam - uśmiechnął się.
Nie mogłaś uwierzyć w to, jak cię wykiwał.
-----------------------------------
Kto zgadnie następną reakcje? Podpowiem, że będzie bardziej z kategorii ( ͡° ͜ʖ ͡° ) xDD Osoba, która zgadnie dostanie dedykację ^^ Mam nadzieję, że reakcja się podobała ;D Fighting i do następnego!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro