Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

♥1♥

Reakcja BTS, kiedy widzą cię po raz pierwszy...

T/I - Twoje Imię

Jin

Szłaś sobie do sklepu po zakupy, bo nic nie miałaś w lodówce. Przecież jeść trzeba. Spokojnie poszukiwałaś odpowiednich produktów. Przypomniałaś sobie, że skończył ci się szampon. Niestety ten, którego chciałaś był na najwyższej półce. Skakałaś, próbowałaś poruszyć półką. Jak skała. Miałaś już z buta wjeżdżać, kiedy czyjaś ręka sięgnęła po szampon. Spojrzałaś na chłopaka, który trzymał damski produkt. Patrzyłaś na niego, jak na debila. Po co mu żeńskie rzeczy?

- Proszę - podał ci.

- Yyy... dzięki. Jejku! Dziękuje - ukłoniłaś się.

- Polecam się na przyszłość - uśmiechnął się - Zapamiętaj, że Jin zawsze pomoże.

Suga

Koszykówka. To sport, który ostatnio cię kręci. Wszystko przez twojego młodszego brata. Kupił sobie piłkę i zachciało mu się grać razem z tobą. Jako dobra siostra się zgodziłaś. Nie wiedziałaś jednak, że tak cię to zainteresuje. Poszliście z bratem na boisko niedaleko waszego domu. Nikogo nie było w pobliżu. Dobrze się ze sobą bawiliście. Oczywiście miałaś takiego zeza, iż piłka wyleciała za pole boiska. Szłaś po nią, kiedy nagle zniknęła z ziemi. Jakiś chłopak trzymał twoją piłkę. Już miałaś powiedzieć kilka słów osobnikowi, kiedy się odezwał.

- Niezła piłka - stwierdził - Mogę zagrać z wami?

- Jeżeli nie masz zamiaru potem zakosić tej piłki to jasne - uśmiechnęłaś się.

- Nie, chcę jedynie pograć - zaczął kręcić piłkę na palcu.

- Jak masz na imię? Wiesz, jak będziemy sobie podawać lepiej znać imiona - wyjaśniłam.

- Suga.

J - hope

Szłaś w nocy z pracy. Byłaś wykończona. Postanowiłaś zajść do sklepu i kupić sobie coś słodkiego do jedzenia. Wzięłaś koszyk i poszłam w stronę półek ze słodkościami. Zastanawiałaś się co będzie najlepsze. Po chwili do środka weszła paczka dość głośnych chłopaków. Ty nadal nie mogłaś dokonać wyboru.

- Polecam żelki, ciasteczka i mnie - zagadał do ciebie jeden z nich.

- Przyjmę wszystko, ale nie wiem czy jesteś smaczny - oznajmiłaś.

- Jestem pyszny! Jestem J-hope - przedstawił się.

- Nadzieja w cukiernictwie? - zażartowałam.

- Możliwe, że przyszła nadzieja twojego życia- uśmiechnął się.

Rap Monster

Dzisiaj był idealny dzień, by udać się do parku. Po całym tygodniu wysiłku chciałaś trochę odpocząć. Usiadłaś na ławce. Patrzyłaś sobie w niego i myślałaś o niebieskich migdałach. Wtem niedaleko pojawił się chłopak. Chciał założyć okulary, kiedy nagle się popsuły. Nie wiesz czemu, ale cię to rozbawiło. Starałaś się powstrzymać śmiech, bo chłopak usiadł obok ciebie.

- Dlaczego to zawsze spotyka tylko mnie? - narzekał.

- Przepraszam, mogę zobaczyć te okulary - spojrzałam na przedmiot w jego dłoni.

- Proszę - podał mi go.

Myślałam, iż da się jakoś naprawić. Niestety nie nadawały się do użytku. Oddałaś chłopakowi jego własność.

- Jestem Rap Monster, znany również jako Bóg Destrukcji - przedstawił się.

- T/I. Miło mi poznać - uścisnęłaś jego dłoń.

Jimin

Szłaś do przyjaciółki. Dawno się nie widziałyście, a ty w końcu miałaś chwilę czasu. Kulturalnie przechadzałaś się chodnikiem, kiedy na twojej koszulce wylądowała zimna cola. Zaczęłaś używać nieładnych słów. Spojrzałaś na sprawcę z mordem w oczach.

- J-ja przepraszam... Mogę ci jakoś pomóc? - chłopak nie wiedział, jak się zachować.

- Nic teraz nie zrobisz - warknęłaś.

- Może zabiorę koszulkę i ją opiorę - zaproponował.

- To w czym ja teraz do przyjaciółki pójdę? - jęknęłaś.

Chłopak pogrzebał w swojej torbie. Chwilę później wyciągnął z niej koszulkę i ci podał.

- Jest czysta i wcale nie będziesz wyglądała dziwnie - zapewnił.

- Jak ja ci to potem oddam? - spytałam.

Chłopak tym razem z kieszeni wyjął długopis i zapisał ci na ręce numer.

- Park Jimin, najprzystojniejszy chłopak pod słońcem - przedstawił się.

- T/I, dziewczyna, która zabije najprzystojniejszego chłopaka pod słońcem, jeśli nie zobaczy jutro czystej koszulki - również się przedstawiłaś.

- Zadzwoń w godzinach wieczornych - zniknął ci z oczu.

V

Twoja bratanica miała niedługo urodziny, więc postanowiłaś kupić jej pluszaka czy coś w tym stylu. Nie miałaś pojęcia co wybrać. Skupiłaś się głównie na uroczych króliczkach. Ten czy ten?

- Zdecydowanie ten z różową kokardką - usłyszałaś za sobą.

- Będzie dobry? - spytałaś dla pewności.

- Będzie prze szczęśliwa - pokazał swój kwadratowy uśmiech.

- Skoro tak to wiszę ci wyjście na kawę, do kina? - składałaś propozycje.

- Kino. Tak w ogóle to nazywam się Taehyung - przedstawił się.

- T/I, więc jutro? - ustałaś potencjalną datę spotkania.

- Szesnasta, przed tym sklepem - oznajmił.


Jungkook

Byłaś zestresowana. Zaraz okaże się czy zostaniesz przyjęta do pracy. Chwilę później podano wyniki. Nie dostałaś się. Smutna i zła postanowiłaś zatopić swoje smutki w jedzeniu. Jedzenie zawsze da ci to czego chcesz. No może z wyjątkiem boczków, ale mimo wszystko kochałaś je mocno. Postanowiłaś postawić na fast food. W kolejce przed tobą stał jedynie chłopak. Szybko zakupiłaś swoją kanapkę. Klient przed tobą stał obok.

- Przepraszam, ale ma pan coś tutaj - wskazałaś na sobie miejsce niedaleko ust.

- Mja? - mówił niewyraźnie przez zawartość buzi - Fdzięksi.

Zaczęłaś się śmiać. Co gorsza dostałaś głupawki.

- Jestem, aż tak zabawny - spytał, już normalnie.

- Nie, nie! - zaprzeczałaś - Miałam zły dzień i potrzebowałam śmiechu.

- A co się stało? - zainteresował się.

- Nie przyjęli mnie do pracy. Kolejny raz  - zdołowałaś się.

- Przyjdź w to miejsce - wyjął z kieszeni wizytówkę - Powiedz, że jesteś od Jungkooka.

- Dziękuje - uśmiechnęłaś się. Ludzie, jednak są jeszcze serdeczni.

---------------------------------------------

Siemka! Powracam do was z reakcjami :D Od dzisiaj szanuję każdego kto w ogóle rozpoczyna pracę nad reakcjami. Nie wiedziałam, że to takie trudne. Mam nadzieję, iż pierwsza reakcja wam się podobała. Ja wiem, że to oklepane, ale zawsze trzeba się najpierw spotkać. Sorki, że tak dużo o jedzeniu, ale w tej chwili jestem głodna i lubię jedzenie xDDD Dzięki za przejrzenie :) Fighting i do następnego!

+ Postaram pisać się lepsze reakcje! Będą dłuższe (mam taką nadzieję) i ciekawsze (nic nie obiecuję) xDD

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro