Dziwny Świat i Nowa Rodzina
Wyszłam przez dziurę, którą rozwaliłam, popatrzyłam i zobaczyłam że jestem w jakimś dziwnym świecie, było bardzo jasno, było też zielono, niebiesko i brązowo, oprócz dziwnych rzeczy widziałam jakieś 2 wielkie Czarne Smoki.
- wychodź, wychodź - mówił jeden odrobinę mniejszy od drugiego.
- To chłopak chyba - mówił większy - bo wygląda jak ja - doszłam do wniosku że to mój tata a ten mniejszy to moja mama.
Nagle "mama" mnie podniosła.
- To dziewczynka, dziwne bo wygląda jak chłopak - stwierdziła.
- Ra? - odpowiedziałam.
- Nazwiemy ją Szczerbatka.
Porozglądałam się i zobaczyłam drugiego smoka, który też wyszedł z tego dziwnego pudełka, był mojego wzrostu. Nagle mama mnie położyła i podeszła do tego drugiego i powiedziała:
- A to jest chłopak, nazwijmy go Szczebatek.
Wszyscy mieliśmy czarny kolor, ale "tata" miał zielone oczy, a mama niebieskie. Nagle tata przyniósł dziwne małe stworzenia, były mokre i skakały, miały szary kolor i małe płetwy.
- Macie tu ryby dzieci, jedzcie - powiedział.
~ A więc to ryby ~ pomyślałam ~ jedzcie? Czyli co?
Mama pokazała nam jak mamy jeść, więc z bratem zaczęliśmy jeść, a ryby szybko znikły. Potem przez cały dzień rodzice pokazywali nam świat, to co dobre i miłe, to co się nas boi i to co jest niebezpieczne, złe i atakuje, tak miną cały dzień.
- dzieci chodźcie spać - zawołała mama.
- hacoho shać? - próbowałam się zapytać ,,co to spać?''. Na szczęście mama zrozumiała.
- po prostu się połóż, zamknij oczy i się rozluźnij, o tak - odparła mama.
I tak miną Mój pierwszy dzień w tym dziwnym świecie.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro