Dwie Moje Niezwykłe Moce
Wstałam rano przed wszystkimi, postanowiłam iść nad jezioro i łapać ryby. Pojadłam i postanowiłam że spróbuję polecieć, nie udało się i wpadłam do wody, nagle poczułam jakby mi jakaś błona pomiędzy palcami się zrobiła i poczułam jakbym miała coś jak skrzela takie co ryby mają, zerkam pod wodę i rzeczywiście miałam błonę pomiędzy palcami, dzięki niej szybciej pływałam, dotknęłam szyji w miejscu gdzie czułam skrzela, czułam takie 3 jakby zadrapania i one się ruszały, zanurkowałam i oddychałam pod wodą.
~ Szczerbatek powinien już wstać, ~ stwierdziłam ~ pójdę mu o tym opowiedzieć.
Wyszłam z wody i wtedy skrzela i błony się schowały. Poszłam opowiedzieć wszystko Szczerbatkowi, na szczęście nie spał.
- Hej Szczerbatek, - zawołałam - wiesz co?
- Nie, a co? - zapytał
- Próbowałam latać nad jeziorem - odpowiedziałam - i wpadłam do wody, a w tedy poczułam coś dziwnego, popatrzyłam na łapy i miałam pomiędzy palcami błonę dzienki której szybkiej pływałam i na szyji miałam skrzela dzięki którymi oddychałam pod wodą.
- Żartujesz? - zapytał
- Nie - odpowiedziałam
- Jak nie żartujesz - powiedział - to pokarz
- Okej - odrzekłam - choć
Biegiem pobiegliśmy nad jezioro, wiedziałam że zaraz rodzice wstają więc chciałam im to też powiedzieć
- Pacz - powiedziałam wskazując do wody - i co pacz mi na łapy i pacz jaką ja szybka
- Łoł - powiedział z zdumieniem - też tak chce
Szczerbatek nie miał po wskoczeniu do wody takich umiejętności jak ja.
- Może nie masz takich umiejętności jak ja - stwierdziłam
- No może, - powiedział lekko rozczarowany - a mówiłaś jeszcze, że umiesz oddychać pod wodą
- A tak, - odpowiedziałam - pacz mam tu na szyji skrzela i pacz jak długo się pod wodą utrzymam - mówiąc to zanurkowałam
- Też tak bym chciał, - oznajmił - szkoda że nie umiem
- Ale ty przynajmniej umiesz latać, - powiedziałam z uśmiechem
- Hehe, racja - powiedział
- A teraz wracajmy - powiedziałam
- Okej - powiedział Szczerbek
Kiedy wróciliśmy mama i tata już nie spali i od razu im wszystko opowiedziałam
- Mamo, tato! - zawołałam - mam nowe moce!
- Jak to? - zapytał ze zdziwieniem tata
- Serio, - zapytała mama - a jakie?
- Jak wskakuje do wody - zaczęłam mówić - to uruchamiają mi się skrzela i błony między placami
- Ciekawe - powiedział tata i popatrzył na mamę
- A Szczerbatek - powiedziałam - tak nie umie, ale umie za to latać, hehe
- A właśnie - mówił Szczerbek - czemu ja tak nie umiem?
- Powinniśmy im powiedzieć? - spytała szeptem mama taty
- Są już dość duzi, - odpowiedział szeptem tata - więc powinni znać prawdę...
- Dzieci - mama zawołała - tata wam coś chce powiedzieć
- Czemu akurat ja? - zapytał się szeptem tata mamy
- Bo tak - odpowiedziała mama
- Okej. - zgodził się tata - a więc, jesteście dość duzi, więc powinniście znać prawdę, Szczerbatka jest Wyobraźnio Nocną Furią, więc ma więcej mocy niż nasza trójka...
- Łoł - powiedziałam z wielkim wrażeniem
To był ciekawy dzień i jakoś szybko miną, już była noc! Trochę dziwne, ale nie narzekam.
- Jest już późno - powiedziała mama - chodźmy spać.
Poszliśmy spać a nazajutrz rani gdy wstałam postanowiłam pójść tym razem nad rzekę i postrzelać w węgorze.
- Śledź, śledź, szczupak - wyliczałam - węgorz! *strzał* śledź, flądra, patyk, węgorz! *strzał*leszcz, śledź, flądra, kłoda, kamień? Hymn..., cztery węgorze! *cztery strzały*
Przy czwartym strzale otworzył się dziwnym portal, ciekawość wzięła górę i wychyliłam jeb przez niego i zobaczyłam tam... Swój ogon!? To było dziwne, pomyślałam przed czwartym strzałem o swoim ogonie i może dla tego się tak stało, pomyślałam o domu, skoncentrowałam się i strzeliłam, wyszedł portal i zobaczyłam rodziców i Szczerbatka, więc przeszłam przez portal.
- Hej Szczerbek - zawołałam - pacz
Strzeliłam z myślą o brzegu jeziora
- Łoł - powiedział zdziwiony
- Niezła faza nie? - zapytałam się
- No, - odpowiedział - masz fajną nową moc
- Mamo, Tato! - zawołałam - paczcie!
- Łoł - powiedział zdziwiony tata
- Super masz nową moc - powiedziała mama
Potem cały dzień latałam z bratem po różnych miejscach na wyspie, odkryliśmy nowe miejsca, a jutro zamierzamy pójść z naszą część wyspy, ale odkryłam że tylko 1 tyś razy zrobić portal.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro