Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

10. Podobasz mi się

Gdy dochodziła 19:00 usłyszałam dźwięk przekręcanego klucza i dźwięk otwieranych drzwi. I właśnie wtedy do pokoju wszedł...
- Alex?- zapytałam zaskoczona.
- Tak młoda zbieraj się wyciągam cię stąd.- rzucił szybko i złapał mnie za rękę.
- Co się dzieje?- zapytałam zaniepokojona jego zachowaniem.
- Jeśli chcesz żyć to bądź cicho i idź za mną. Potem ci to wszystko wyjaśnię.
Zrobiłam tak jak powiedział. Gdy byliśmy w samochodzie zapytałam:
- Wytłumaczysz mi wszystko?
- Jak dojedziemy na miejsce wszystko ci wyjaśnię.
Nie mam pojęcia gdzie jedziemy, ale jechaliśmy tak długo, że aż zasnęłam.

Obudziłam się i jeszcze zaspana przetarłam oczy. Chciałam położyć się jeszcze spać ale coś mnie zaniepokoiło. Znajdowałam się w jakimś pokoju. Był on mniejszy niż mój pokój w domu Ivana. Miał też jasne ściany i duże okna. Łóżko było miękkie i wygodne, ale nie tak jak moje poprzednie łóżko. Rozejrzałam się po pokoju i gdy nikogo nie zauważyłam wstałam i ruszyłam do drzwi. Na szczęście nie były zamknięte na klucz więc mogłam swobodnie wyjść. Dom miał tylko 2 piętra i był nie wiele większy od domu rodzinnego. Gdy weszłam do kuchni moim oczom ukazał się Alex.
- Alex gdzie ja jestem?- zapytałam podbiegając do niego.
- Jesteś w moim domu w Rosji.- powiedział spokojnie i wziął kolejny gryz kanapki.
- Jak to w Rosji?!!
- Normalnie
- Ale jak tu się znalazłam? Nie pamiętam tego.
- Nic dziwnego. Spałaś jak zabita.
Chłopak nie przejmując się mną jadł w spokoju swoją kanapkę a ja... A ja próbowałam zrozumieć co się właśnie odwaliło i dlaczego tu jestem.
- Czemu zabrałeś mnie od Ivana?- zapytałam po dłuższej chwili.
- Podobasz mi się a on chciał zmusić cię do ślubu. Nie spodobało mi się to więc oto tak się tu znalazłaś.
- Czy was dwóch do końca powaliło?!! Czy ja wam wyglądam na zabawkę którą możecie sobie wziąć kiedy chcecie?!!- bardzo mnie wkurzyli swoim zachowaniem.
Alex patrzył na mnie zaszokowanym wzrokiem a ja wyszłam zła i obrażona z kuchni i ruszyłam do pokoju w którym się obudziłam. Postanowiłam się rozejrzeć po tym pokoju żeby trochę się uspokoić. Przeszukując szuflady biurka znalazłam jakiś kluczyk. Z wielką nadzieją podeszłam do drzwi i na szczęście to był klucz od drzwi wejściowych do pokoju. Zamknęłam się i podeszłam do drzwi przy łóżku. Okazało się że za tymi drzwiami kryję sie garderoba. Była pełna dlatego postanowiłam się przebrać. Długo musiałam szukać ubrań które byłyby w moim stylu. W końcu ubrałam się w to:


Wyszłam z garderoby i usiadłam na łóżku. Zaczęłam się zastanawiać jak by się stąd wydostać nie narażając się na spotkanie ani z Alexem ani z Ivanem. Nie znam rosyjskiego więc to może być drobny problem. Zaczęłam rozmyślać co robili bohaterowie filmów i książek w takich sytuacjach.
Pomyślałam żeby sprawdzić w telefonie GPS żeby wiedzieć gdzie jestem.
- Nieźle tylko dwie godziny z buta do miasta.

Gdy zapadła noc miałam zamiar wprowadzić mój plan w życie. Ale nagle usłyszałem pukanie do drzwi.
- Kto tam?- zapytałam
- To ja Alex.
O nie tylko nie on.
- Wiem, że jesteś zła, ale otwórz drzwi. Robię to wszystko tylko dlatego że wiem, że ze mną będziesz szczęśliwsza.
- O jak miło, że wiesz co będzie dla mnie lepsze nie pytając mnie o zdanie.
- Widzę że nie da się dziś z tobą rozmawiać dlatego przyjdę jutro. Dobranoc.
Co za dupek a ja myślałam, że Ivan przesadza nie lubiąc go. Na szczęście sobie poszedł. Ruszyłam do garderoby by spakować kilka ubrań do plecaka. Otworzyłam delikatnie drzwi i gdy zobaczyłam że nie ma nikogo na korytarzu ruszyłam do kuchni po zapas jedzenia na drogę. Na moje nieszczęście ktoś wszedł do kuchni. Schowałam się pod blatem i modliłam się żeby ten ktoś mnie nie znalazł. Kroki stawały się coraz głośniejsze a moje serce zaczęło bić bardzo szybko....

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro