Hidden love || Nouis
Pomysł od noemiharpia ♥
Niall - 19 lat
Louis - 21 lat
Louis POV
Siedzieliśmy z chłopakami na kanapie w naszym mieszkaniu, nasze rozmowy przerwało trzaśnięcie drzwiami, Niall bez słowa do nas poszedł do kuchni.
- Myślicie, że kolejna dziewczyna go wystawiła? - skrzywił się Harry.
- Mam nadzieję, że nie bo mam dość jego humorków i czepiania się o byle gówno. - westchnął Zayn.
- Kto do kurwy wypił cały sok i nawet nie wyrzucił kartonu? - Horan wpadł do salonu z pustym opakowaniem w ręku - Sięgam bo chce się napić i co? Puste! - mówił mocno zdenerwowany.
- Stary to tylko sok wyluzuj. - odparł Liam.
- Pieprzcie się. - warknął i poszedł do swojego pokoju.
- Czy jednak kolejna laska go odepchnęła. - westchnął Harry.
- Szkoda mi go, chodzi ostatnio strasznie przybity. Nie wiem czy jest sens ustawiania go z kolejną dziewczyną, może powinien odpocząć. - stwierdził Liam.
- Ja z nim porozmawiam, mimo wszystko staramy się mu pomóc i nie powinien nas tak traktować. - postanowiłem.
- Jesteś pewny Lou? - spytał się Zayn.
- Trzeba go postawić do pionu. - wziąłem głęboki oddech i poszedłem w stronę pokoju Nialla, zapukałem do drzwi i czekałem na odpowiedź.
- Pieprzcie się! - krzyknął, a ja nie wytrzymałem i po prostu wszedłem - Mówiłem coś? - warknął.
- Niall do kurwy staramy się Ci pomóc, a Ty traktujesz nas jak gówno. - stanąłem przed nim.
- Mam już wszystkiego dość, więc mógłbyś zostawić mnie samego? - wręcz zażądał i złapał mnie za ramię w celu wyprowadzenia mnie ze swojego pokoju.
Wkurzyłem się i popchnąłem go tak, że upadł po czym załapałem za jego nadgarstki i usiadłem na jego biodrach, spojrzałem w jego oczy w których było widać jednocześnie wściekłość i ból. Nie myśląc za dużo połączyłem nasze usta, od jakiegoś czasu darzyłem blondyna pewnym uczuciem, jednak nie pokazywałem tego wiedząc, że Niall umawia się z dziewczynami i na pewno nie myśli o mnie w ten sposób. Blondyn próbował się wyrwać z pułapki, jednak ja nie odpuszczałem i dalej całowałem go, zdziwiłem się gdy po chwili się rozluźnił i oddał pocałunek. Puściłem jego nadgarstki, a jego dłonie od razu przeniosły się na moją szyję, nie odrywając się od siebie przenieśliśmy się na łóżko, gdzie blondyn ściągnął moją koszulkę, ale nie byłem mu dłużny. Niedługo później byliśmy w samych bokserkach, a ja czułem erekcję blondyna pod sobą, obniżyłem się i zsunąłem jego bokserki, spojrzałem na jego twarz, miał przymknięte oczy i widocznie czekał na dalszy rozwój wydarzeń. Wziąłem do ust najpierw samą główkę, a potem całą resztę, Niall jęknął co tylko mnie nakręcało, a w moich bokserkach brakowało już miejsca. Oderwałem się od niego i pośliniłem palce, po czym jeden w niego włożyłem, zakrył twarz dłońmi i spiął się, pocałowałem jego biodro i zrobiłem na nim malinkę po czym zacząłem się poruszać w jego wnętrzu. Gdy moje trzy palce się w nim poruszały, a Niall był odpowiednio rozciągnięty, postanowiłem przystąpić do właściwej roboty, splunąłem na rękę i rozsmarowałem ślinę po mojej długości, po czym delikatnie zacząłem wchodzić w blondyna. Widziałem grymas na jego twarzy, pocałowałem go i wsunąłem się do końca, na co krzyknął, ale moje usta choć trochę stłumiły ten dźwięk. Zacząłem się poruszać dopiero, gdy Niall wypchnął swoje biodra w moim kierunku, zassałem malinkę na jego szyi i wchodziłem w niego z minuty na minutę coraz szybciej. Niedługo później Niall doszedł z przeciągłym jękiem i zacisnął się na mnie, co doprowadziło mnie na szczyt, skończyłem w nim po czym opadłem na niego. Jak tylko mój oddech się wyrównał opadłem na łóżko obok, Niall wtulił się we mnie, a ja bawiłem się jego włosami dopóki nie zasnął co sam zrobiłem zaraz po nim.
Rano obudziłem się bo było mi zbyt ciepło, Niall był wtulony we mnie, a jego noga była między moimi, delikatnie wyplątałem się z jego objęć i poszedłem do swojego pokoju, wziąłem szybki prysznic i ubrałem czyste ciuchy. Poszedłem do salonu, gdzie Harry, Liam i Zayn jedli już śniadanie, przywitałem się i dosiadłem do nich. Po paru minutach do salonu wszedł Niall, jego włosy były roztrzepane, a ustach błąkał się uśmieszek.
- Witajcie Panowie. - zachichotał.
- A Ty co w takim dobrym humorze? - uniósł brew Harry.
- To już nie można być szczęśliwym? - uśmiechnął się.
- Czemu jesteś taki szczęśliwy? - dopytał się Zayn.
- Zakochałem się. - odparł, spojrzałem na niego zdziwiony, a on puścił mi oczko.
- Niall nie rzucaj takich wielkich słów tak szybko, nie chcemy żebyś znów miał złamane serce. - odparł Liam.
- Nie mam zamiaru łamać mu serce. - powiedziałem, a wszyscy spojrzeli na mnie - Co najwyżej możemy połamać moje lub Nialla łóżko. - rzuciłem i razem z blondynem zaśmialiśmy się głośno.
- Więc Wy? - pokazał między nas Zayn.
- Zgadza się. - złapałem rękę blondyna i pocałowałem go przy wszystkich.
- Więc za Wasze szczęście. - Harry wzniósł toast sokiem pomarańczowym.
- Kocham Cię Niall. - położyłem głowę na jego ramieniu.
- Ja Ciebie też Lou. - ucałował moją skroń.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kolejny prompt wymaga ode mnie dość dużo pracy, więc nie wiem kiedy możecie się go spodziewać ;3
Zapraszam na >>>>
♥ Holiday madness || Ziall
♥ Sweet lies || Ziall
ziallxziall
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro