Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Coming out||Larry

Pomysł od Fotografika ♥


Louis POV

To był ten dzień, przecież tak długo na to czekaliśmy, tyle walczyliśmy o możliwość ujawnienia się, a teraz jak już jestem krok od tego poczułem niepewność. Co jeśli nie zostaniemy zaakceptowani? Kocham naszych fanów i widziałem jak zareagowali na wyjście z szafy Zayna i Nialla, a co powiedzą na kolejną parę homoseksualną w zespole? 

- Wszystko okej Lou? - usłyszałem głos Harry'ego i lekko rozluźniłem się czując jego dłoń na moim kolanie.

- Po prostu denerwuję się trochę. - odparłem.

- Trochę bardzo co? - uśmiechnął się - Jeśli nie jesteś gotowy to w porządku, ja rozumiem. - zapewnił mnie. 

- Hej, ja tu wszystko słyszę. - wtrącił się Niall - Nie rezygnujcie z tego, udało wam się to wywalczyć! Co jeśli dziś tego nie zrobicie i jutro zarząd zmieni zdanie? No dalej Lou, nie chciałbyś publicznie chodzić z Harry'm za rękę? Koniec z ustawkami, koniec z unikaniem siebie, koniec kłamania. 

- To wyjdzie wam obojgu na dobre. - nie wiem skąd pojawił się Zayn i objął od tyłu Nialla, po czym położył głowę na jego ramieniu.

Spojrzałem na uśmiechniętych chłopaków, tyle czasu zazdrościłem im tej swobody, a teraz mamy szanse z Harry'm być tak samo szczęśliwi jak oni. Złapałem mojego chłopaka za rękę i spojrzałem się w jego oczy.

- Zróbmy to. - powiedziałem pewnie.

***

- Trzy minuty do wejścia One Direction! - krzyknął jakiś chłopak.

- Lou? Wszystko okej? Zrobiłeś się blady. - szepnął do mnie Niall.

- Jest okej, zaraz mi przejdzie. - wymusiłem uśmiech.

Przenosiłem ciężar ciała z jednej nogi na drugą, zastanawiałem się czy "The Late Late Show" jest odpowiednim programem do zrobienia tak dużego kroku, jednocześnie wiedziałem że James mimo że to jego praca wesprze nas całym swoim sercem. Corden był jedną z niewielu osób, które wiedziały o mnie i Harry'm. W tle usłyszałem naszą zapowiedź, miałem wrażenie że zaraz zemdleję.

- Wchodzicie za trzy, dwa, jeden! Już! - krzyknął ten sam chłopak co wcześniej.

Nogi miałem jak z ołowiu, Zayn dopiero lekko mnie pchnął i wyszedłem zza kulis od razu nakładając na twarz szeroki uśmiech. Ścisnęliśmy się jak zawsze na kanapie, oczywiście najpierw padły pytania o nową płytę oraz nadchodzącą trasę koncertową. James zażartował również z jakiegoś filmiku z Liamem w roli głównej, przez co atmosfera definitywnie się rozluźniła. 

- Widzę, że nic się nie zmieniło od naszego ostatniego spotkania. - rzucił James i wskazał na złączone dłonie Nialla i Zayna.

- Jest lepiej niż było kiedykolwiek. - odparł i pocałował Malika w policzek, na co widownia wydała z siebie przeciągłe "awwww".

- Uwielbiam waszą dwójkę, jesteście naprawdę uroczy. - stwierdził Corden - Liam? Jak u ciebie? Dalej za wcześnie na poważniejszą rozmowę? - zażartował. 

- Myślę, że jeszcze chwila. Jak będziemy pewni to dowiesz się pierwszy. - zaśmiał się szatyn.

- Trzymam cię za słowo. - zwrócił się do niego James - Harry i Lou, nasi szaleni single. Jakieś nowości? - musiałem przyznać, że potrafi świetnie grać.

- Właściwie to tak. - odparł Harry, a na widowni słychać było szepty - Właściwie jestem zakochany od dłuższego czasu, ale wiecie to była taka miłość zamknięta w klatce na cztery spusty, a kluczyk do niej był schowany, a szukanie go było bardzo ciężkie i wymagało dużo wyrzeczeń.

- Tak Harry, kochamy twoje porównania. - rzucił James, na co Styles przewrócił oczami.

- To było przytłaczające, ale cóż myśl, że teraz będziemy mogli spotykać się spokojnie, jest aż nierealna po takim czasie ciszy. Wiecie, czasami miłość jest bliżej niż nam się wydaje. - Harry złapał mnie za rękę - I czasami trzeba mieć świetnych przyjaciół, żeby to do ciebie dotarło. - po tym poklepał po plecach Nialla.

- Mamy rozumieć, że to Louis jest twoją miłością? - uśmiechnął się James.

- Od zawsze i na zawsze. - odparł Harry i ucałował mój policzek.

- Louis? - Corden zwrócił się do mnie.

- Jestem teraz najszczęśliwszą osobą na całej ziemi. - stwierdziłem - Oraz mam najlepszego chłopaka pod słońcem. - wtuliłem się w Harry'ego.

Widownia zaczęła klaskać, James pogratulował nam i przeszedł do dalszej części wywiadu. Cały czas trzymałem Harry'ego za rękę, pierwszy raz od dawna czułem się naprawdę wolny. Odetchnąłem, gdy Corden zapowiedział przerwę przed naszym występem. Dosłownie po informacji, że nie jesteśmy już na wizji, Styles połączył nasze usta w dość odważnym pocałunku, przez co usłyszeliśmy parę gwizdów z widowni. Poczułem wibracje telefonu, dostałem parę smsów z gratulacjami i chyba z milion powiadomień z twittera. Zaśmiałem się widząc, że "Larryisreal" jest już w trendach. 

- Widzicie! Wszystko wyszło idealnie. - rzucił Niall.

- Harry, muszę przyznać, że to co powiedziałeś przed ujawnieniem było piękne. - odparł Zayn.

- Wszystko dla mojego skarba. - przytulił mnie.

- Kocham cię. - powiedziałem.

- Też cię kocham Loulou. - pocałował mnie w czoło.

Przez cały występ byłem wpatrzony w Harry'ego, on z resztą też się na mnie patrzył, czułem że mogliśmy wyznawać sobie miłość bez słów. Wiedziałem, że teraz może być tylko lepiej.


*************************************************

Zapraszam na moje inne prace:

♥ Sweet lies|| Ziall
♥ Holiday madness || Ziall
♥Mistake || Ziall
♥ Christmas miracle || Ziall

♥ Babysitter || Ziall

ziallxziall

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro