Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 0

Przyciemniony pokój. Dużo mniejszych monitorów i jeden duży, główny ekran.
Na głównym ekranie jest czarna siatka na białym tle.

W pomieszczeniu jest grupa kilkunastu osób w tym sam Autor, który chodzi między nimi i patrzy na ekrany.

-(MrD)- Jak idą przygotowania?

-(Biały Żołnierz)- Posuwamy się do przodu w korzystnym tempie.

-(MrD)- Bardzo dobrze. A jak idą porwania?

-(Haker)- A nie najgorzej. Udało mi się zebrać ładna grupę obiektów A i B.

-(MrD)- No co ty nie powiesz?

Jego wzrok ląduje na dwóch tablicach korkowych na których wiszą zdjęcia postaci z różnych creepypast.

-(MrD)- Podoba mi się to. A jak idzie dziewczyną?

-(Ninja)- Przygotowują się do swoich ról. Są dość podeksytowane tym projektem.

-(MrD)- Trudno się dziwić. Pamiętajcie o nieśmiertelności dla nich. A jak idzie generowanie terenu?

-(Transform)- Z tym nadal są małe problemy. Ale powoli się generuje i robi mini resety.

-(Haker)- Młody nie bój żaby, ten sprzęt ma swoje lata, ale jest bez zarzutu.

-(MrD)- No cóż, monitoruj dalej. A powiedzcie mi co pokazują statystyki względem obiektów C?

-(Menadżer)- Obecnie wykazują spore zainteresowanie podobnymi przedsięwzięciami. Z resztą sam się do tego przyczyniłeś Autorze.

-(MrD)- A co ja poradze, że zawsze planuje kilka rzeczy na raz z wyprzedzeniem?

-(Biały Żołnierz)- Mam takie pytanie. Ty naprawdę chesz tam wejść? Rozumiem wysłanie nas, ale boje się o ciebie.

-(MrD)- Spokojnie przyjacielu, to nie jest moja słaba, ludzka forma. Obecnie jestem przecież w waszym świecie. A tam? Tam nie będę miał się czego obawiać. I będę miał na wszystko oko.

Mówiąc to patrzy na główny ekran z czarnymi kwadratami ułożonymi w siatkę.

-(MrD)- Tak, wszytsko idzie zgodnie z planem.

-(Wyjątek)- Masz już trzy projekty na głowie, z twoim zaangażowaniem to nie przesada?

-(MrD)- A czy ja kiedyś słynołem z regularności? Nawte nie wiem kiedy to się zacznie. Ale wiem jedno. To bedzie coś wielkiego.

-(Wyjątek)- Akurat w to chyba nikt nie wątpi. Prawda?

Obecny mówca kieruję wzrok w obiektyw kamery. Po chwili transmija zostaje przerwana.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro