Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

„Przeliterować ?"

Sobota
10:05

Ze zdenerwowania stukałam paznokciami o twardą okładkę. Przyszłam do biblioteki wcześniej żeby, poszukać kilku książek. Okazało się, że zrobiłam to szybciej niż myślałam, przez co teraz siedze jak idiotka i czekam na Iana.

W ogóle się nie wyspałam, głównie z powodu stresu wywołanego przez spotkanie. Jestem pewna, że będzie niezręcznie, nie znamy się nic a nic, a to tylko pogarsza sytuacje. Z pewnością ja będę się odzywać, a on będzie siedział cicho i gówno będzie robił.

Boże czemu nie mogłam zrobić tego projektu z Ellie.

Oparłam ręce na stole i schowałam w nich dłonie, głośno wypuszczając powietrze. Ciągłe powtarzanie, że będzie dobrze wcale nie pomagało, ale i tak nic innego mi nie pozostało. Dosyć długo się zastanawiałam czemu w ogóle się na to zgodziłam. Przecież jest dużo innych sposobów na zdobycie dodatkowej oceny. Jednak po dłuższych przemyśleniach doszłam do wniosku, że gdybym się nie zgodziła to miałabym marne szanse na podwyższenie średniej.

- Hej - usłyszałam nad sobą ten cholerny ochrypły głos, przez co omal nie podskoczyłam.

- Cześć - podniosłam głowę i byłam w stu procentach pewna, że moje policzki były czerwone - to od czego zaczynamy ? - spytałam otwierając pierwszą z brzegu książkę, podczas gdy chłopak usiadł naprzeciwko.

- Nie będe robił z tobą tej pracy - był tak spokojny, że to było aż nadnaturalne.

- Słucham ? - spojrzałam na bruneta, jednak ten dalej siedział niewzruszony.

- To co słyszysz. Nie robie tego z tobą i tyle - westchnął opierając się o niewygodne krzesło.

- Wiesz co ? Ja też nie mam ochoty na robienie tego pieprzonego projektu z tobą. Ale poświęcam się bo chce podciągnąć ocenę. Więc weź się do jasnej cholery w garść i pomóż mi to zrobić Parker. Odbębnimy to w tydzień i będzie z głowy - podniosłam głos jednak coś w mojej głowie przypominało mi, że jestem w bibliotece i muszę się zachowywać.

- Nie będe robił tego z tobą. Mam przeliterować ? - chłopak nachylił się zminiejszając odległość między nami, a jego głos nieco się obniżył - Odbębnisz całą robotę, a ja się tylko podpisze, jasne ? - spojrzał na mnie tymi swoimi ciemnymi tęczówkami, a przez moje ciało przeszedł dreszcz.

- Chyba śnisz ! Myślisz, że ja będe harować bo tobie nie chce się ruszyć dupy i choć trochę pomyśleć ?! Jesteś w błędzie i to wielkim ! - wstałam biorąc swoją torbę. Już nawet nie zważałam na miejsce, w którym przebywaliśmy tylko po prostu zaczełam krzyczeć. A moja irytacja wzrosła gdy brunet nawet nie drgnął - Jesteś jakiś popieprzony ! Nie ma mowy nie zgadzam się na to - pochyliłam się w stronę chłopaka - Przeliterować ?

- Proszę o spokój oraz przypominam, że to biblioteka i miejsce publiczne, w którym obowiązują pewne zasady - starsza kobieta podeszła do naszego stolika.

- Ta pani właśnie wychodzi - Parker odpowiedział za mnie, a ja miałam ochotę go rozszarpać.

- Spieprzaj dupku ! - warknełam i ruszyłam w stronę wyjścia.

Nikt dawno mnie tak nie wkurzył, już wolałabym gdyby siedział cicho i się nie odzywał. Nie wiem jak można być tak chamskim człowiekiem. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że mam takie przeczucie iż Ian taki nie jest. Nie wiem na jakich podstawach, ani skąd mój mózg wytworzył sobie taką teorię, ale wydaje mi się, że Parker gra. Gra przede mną, szkołą i całym otoczeniem.

Jednak to nie zmienia faktu że zachował się źle i chamsko, co tylko zwiększyło moją nienawiść co do niego. Jedno jest pewne, w poniedziałek powiem panu Williamowi, że wycofuje się z projektu i tego całego bagna w jakie zdążyłam się wkopać przez te kilkanaście godzin.

Siemaneczko ❤️
Dzisiaj nieco krótszy rozdział, ale jak ważny do dalszego rozwoju sytuacji 😂

Mam nadzieję że się spodobał, zresztą miejsca na komentarze jest wystarczająco 😂

Miłego dnia/ nocy/ wieczoru/ poranka itd 😂

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro