Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

„Jest najważniejszą osobą w moim życiu"

Wtorek
15:10

Na kolejne spotkanie z Ianem raczej się nie śpieszyłam. Może to dla tego, że wciąż miałam przed oczami to jak w ten pieprzony stoicki spokój mówił mi ,że mam sama wykonać projekt. Jednak stwierdziłam, że muszę o tym zapomnieć, wkącu mnie przeprosił, okazał skruchę, a u niego to nie lada wyzwanie.

W bibliotece pojawiłam się trochę po czasie, prawdopodobnie zrobiłam to specjalnie. Ale mniejsza z tym. Ian wcześniej napisał mi, że będzie w tym samym miejscu co ostatnio, więc nie miałam problemu z odnalezieniem go w tak wielkiej bibliotece.

Już z daleka zauważyłam, że na stoliku leży kilka książek, a Ian czyta jedną z nich. Uśmiechnełam się podchodząc bliżej. Dobrze, że wykazuje choć trochę chęci do pracy.

- Hej - z uśmiechem przywitałam się z brunetem. Chłopak podniósł głowę znad książki dopiero co mnie zauważając. Ściągnełam kurtkę, którą powiesiłam na oparciu krzesła po chwili na nim siadając.

- Hej - mruknął i wrócił do czytania książki. Okej, na rozmowe chyba nie ma chęci.

- Co tam czytasz ? - spytałam wyciągając z torby laptopa.

- Jakiś tekst o starożytnej miłości - westchnął zamykając z hukiem książkę - Ale nic ciekawego tam nie ma.

- Hmm, okej to od czego zaczynamy ? - wpisałam hasło do laptopa i włączyłam notatnik - Miłość w rodzinie, między rodzeństwem czy przyjaźń ? Bo między parą zostawimy sobie na koniec

- Wydaje mi się, że możemy zacząć od miłości między rodzeństwem, później w rodzinie. A na końcu przyjaźń i miłość między facetem a kobietą. Bo chyba każdy dobry związek zaczyna się od przyjaźni, co nie ? - spytał spoglądając na mnie - Zresztą nie wiem bo się nie znam.

- Dobra to może miłość między współczesnym rodzeństwem - chłopak przytaknął, a mi do głowy wpadł kolejny pomysł na poszerzenie wiedzy na temat Parkera - Masz brata albo siostre ?

- Brata, ale jaki to ma związek z projektem - chyba się trochę zdenerwował.

- Przecież chyba najłatwiej będzie, jeśli projekt oprzemy na przykładach z naszego życia - westchnełam przewracając oczami - Opowiedz mi coś o swoim bracie. I nie denerwuj się bo to nic nie da - przypomniałam widząc, że już pociemniały mu oczy.

Ian wziął głęboki wdech i zaczął mówić.

- Mam młodszego brata. Ma na imie Jacob. Spędzam z nim każdą wolną chwilę, jeśli tylko jest to możliwe. Łączy nas jakaś dziwna niewidzialna więź. Nie potrafiłbym bez niego żyć. Jest najważniejszą osobą w moim życiu i nic ani nikt tego nie zmieni - ostatnie zdanie wypowiedział prawie szeptem. Chciałam się jeszcze zapytać o co chodzi z "jeśli to tylko możliwe" ale wiedziałam, że to najprawdopodobniej skączyło by się jego wyjściem - A ty ? - spytał wyrywając mnie z transu.

- Też mam brata tyle, że starszego. Nazywa się Thomas i aktualnie jest w collegu. Jestem z nim bardzo zżyta i rozmawiamy praktycznie co tydzień a codziennie oczywiście piszemy. Pomaga mi w każdym problemie, a jak przyjeżdża do domu to często bierze mnie na jakieś imprezy. Zazwyczaj jak powiem mu, że zrobie jego ulubione naleśniki - zaśmiałam się krótko - Jako starszy brat często mnie broni, czy przed rodzicami czy przed natrętnymi pijaczkami z imprezy. No po prostu go kocham - spojrzałam na chłopaka, który intensywnie się we mnie wpatrywał. Widać, że mnie słuchał.

Byłam lekko zdziwiona, że zainteresowała go moja historia o Thomasie, chociaż i tak powiedziałam więcej niż powinnam. Nie moja wina, że jak mówie o czymś co jest dla mnie ważne to rozpowiadam się jakbym czytała książkę. Mama mówiła, że od małego miałam bogaty zasób słownictwa.

Ian zawiesił na mnie wzrok. Skanował każdy centymetr moje twarzy. A ja robiłam dokładnie to samo. Najprawdopodobniej zrobiłam się czerwona ale nie przejmowałam się tym. Chciałam zapamiętać wszystko. Każdy jego ruch. Wychwycić coś czego zazwyczaj nie widać.

- To słuchaj narazie wymyśliłam coś takiego - przerwałam cisze, która powoli robiła się krępująca - Na sam początek zadajmy sobie pytanie czym jest rodzeństwo. Rodeństwo to coś niesamowitego, dwójka ludzi bądź dzieci połączona niewidzialną więzią. Starsze rodzeństwo jest dla nas oparciem. Możemy brać z nich przykład, wzorować się. Natomiast młodsze bierze przykład z nas. Jednak nie ważne czy nasz brat lub siostra jest starszy czy młodszy. Ważne jest to, że chcemy aby były z nami, blisko nas. Jest to niesamowite zjawisko. Dwójka ludzi połączona miłością ale nie taką zwyczają. Wręcz przeciwnie, niezwykłą - spojrzałam na Iana, który z ciekawością słuchał tego co do tej pory udało mi się ułożyć - Wiesz później napiszemy o wadach i zaletach i jeszcze jakoś to rozwiniemy czy coś - westchnełam upijając wodę, którą kupiłam w jakimś pobliskim sklepie. Jestem uzależniona od tego napoju. 

- Świetne - Parker lekko się uśmiechnął. To dla niego nowość. Odwzajemniłam gest poczym wróciłam do pisania.

Ian Parker jednak posiada inne uczucia niż złość. I chyba umie kochać miłością braterską. A do tego potrafi być miły, odkrywam tego człowieka jak Kolumb Ameryke. Byle do przodu.

Hejoszki ❤️
Kolejny rozdział leci do was, mam nadzieję że się wam spodoba i wyrazicie swoje zdanie na jego temat w komentarzu 😂❤️

Gwiazdkujcie bo to motywuje 💪🏻❤️

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro