Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

LXV. Tragiczne sytuacje 2

Dla ladyshaadow1721

☆JACE☆
Spacerowaliśmy po parku. Namowilismy sorbert pomarańczowy i o smaku mango. Po czym usiedliśmy na trawie obok fontanny. Nagle Jace jak poparzony wstał i cofnął się o trzy metry.
- (Y/n) kaczka za tobą!
Odwróciłam się i zobaczyłam małą słodką kaczuszke. Wzięłam ją na ręce.
- Odłóż ją! Bo Cię zje!
- Daj spokój Jace! To jest mała kaczuszka. Patrz! - chciałam się do niego zbliżyć ale on odbiegł. Głośno westchnełam i zaniosłam ptaszka do fontanny.

☆JORDAN☆ (Jordan żyje)
Była walka pomiedzy wilkołakami a Mrocznymi. Razem z Jordanem rozdzieliliśmy się, chciałam odszukać go wzrokiem ale nigdzie go nie widziałam!
Nim zdążyłam się przemienić dobiegł do mnie jeden z mrocznych i wbił mi w pierś sztylet. Oczy rozszerzyłam i wydałam z siebie cichy jęk. Upadłam na ziemię. Nie wiem ile leżałam ale postanowiłam wyjąć to z siebie. Udało się ale więcej krwi zaczęło wyplywać. Całą moją siłą jaka we mnie została wykrzyknełam jego imię a potem zapadła ciemność.

Obudziłam się, leżałam w Instytucie a koło mnie siedziała Maia - moja przyjaciółka
- Nareszcie się obudziłaś!
-Ta.. T.. tak. Gdzie o.. n jes?
- Nie mecz się nic nie mów. Zaraz przyprowadze Jordana.
Czekałam dosłownie parę chwil gdy do pomieszczenia wpadł Jordan z lusterkiem w ręce. Podał mi je a ja przyblizyłam je do twarzy. Na niej jest dluga blizna (jeszcze nie zagojona) od ucha przez usta. Spojrzałam się na niego. Nie płakałam wiedziałam że to nic nie da.
- Nie zostawisz mnie?
- Nigdy. Kocham Cię najbardziej na całym świecie.

☆JONATHAN☆
Podczas pikniku nad wodą, Jonathan wrzucił mnie do niej a że ja nie umiem pływać no to zaczęłam się topić.
Jonathan jak najszybciej mnie uratował. Ciągle przepraszał ale ja chodziłam ciągle na niego zła!

***
5 komentarzy i lece z następną

Oryginalny komentarz
=
Dedykacja

☆PH☆

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro