Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

IMAGIN RAPHALEL

Nigdy tego nikomu nie mówiłam... oprócz ciotki. Ona wie o mnie wszystko i o mojej małej coreczcę również. Urodziłam Rozalię jak byłam jeszcze człowiekiem. Odwiedzam ją dwa razy w tygodniu i dziś też idę bo mała ma 5 urodziny. Nie ważne że pewnie już będzie spała chce po prostu przy niej być i patrzeć na nią.

Wyruszyłam o drugiej w nocy, nie wiedząc że ktoś mnie śledzi. Dotarłam pod dom po 40 minutach i wspiełam się na piętro żeby wejść przez okno do pokoju Rozalii. Dziewczynki jednak nie było w pomieszczeniu dlatego zeszlam na dół.

Siedziała razem z moją matką i oglądała Epokę Lodowcową. Gdy tylko mnie zobaczyła szybko do mnie podbiegła.
- Mama!
- Część kruszynko. Czemu nie śpisz?
- Chciałam poczekać na Ciebie, idziemy? - zapytała i pociągnęła mnie w stronę pokoju. Weszłyśmy a ja zamknęłam drzwi i sie odwróciłam po czym doznałam szoku. Na łóżku siedział nie kto inny jak Raphael we własnej osobie.
- Mamusiu kto to jest?
- Eee... to mój przyjaciel, idź się umyj dobrze? Poczekam tu na Ciebie.
- Obiecujesz?
- Obiecuje, zmykaj.
Gdy mała zniknęła za drzwiami łazienki, spojrzałam na mojego chłopaka który w tej chwili stał i oglądał zdjęcia.
- Kiedy zamierzałaś mi powiedzieć?
- Raphael ja nie chciałam żeby ktokolwiek wiedział że mam córeczkę... Przepraszam. Wiem że powinnam Ci powiedzieć ale po prostu nie wiedziałam jak.
- Mogłaś ze mną szczerze porozmawiać a nie wymykac się z hotelu. To ty? - zapytał pokazując na zdjęcie na którym byłam ja z matką i Rozalką. Jeszcze jako człowiek.
- Tak, doskonale pamiętam ten dzień. Właśnie wtedy zostałam ugryziona.. Nie mogłam ich zostawić. Są dla mnie całym światem.
- Rozumiem Cię - przytulił mnie do siebie i lekko pocałował w usta.
- Mamusiu?
Oderwaliśmy się od siebie i spojrzelismy na dziewczynkę.
- Tak kochanie?
- To jest mój tatuś?
Zakłopotana spojrzałam na Raphaela ale zanim zdążyłam się odezwać zrobił to on.
- Tak malutka.
Rozalia szeroko się uśmiechnęła i podbiegła do nas.
- Kocham Was, moja nowa rodzinko.

***
6 komentarzy i lece z kolejną preferencją
Dobranoc
☆PH☆

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro