Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Imagin Raphael

Imagin dla LucyStarBlondi

Razem z Simonem i Clary poszłaś do przedstawiciela Dzieci Nocy, po świeżą krew dla swojego przyjaciela.
Oczywiscie on stwierdził że wcale głodny nie jest a mdleje od "tych pięknych widoków"...

- Dziewczyny! Nie musicie iść. Przeciez dam radę- mówiąc to wpadł w jakiś krzak. Spojrzałyśmy z Clary na siebie i ruszyłysmy przed siebie.
-Właśnie widzimy Simon, jutro masz rozmawiać z Konsul. W takim stanie nawet tam nie dotrzesz.
-Ale on i tak śpi, przecież jest ranek.
-Najwyżej wstanie, albo ja go z łóżka wyrzuce. Wiesz że jestem do tego zdolna.
-Ta wiem (y/n) i dlatego nie raz mnie przerażasz.
-Oj cicho bądź Simon.

Gdy dotarliscie do domu wampira przez pięć minut nikt wam nie otwierał, kiedy chcialas już złapać za klamkę ktoś wam otworzył.
-Chodzący za dnia i wy. Nocni Łowcy. Co Was sprowadza w me skromne progi?
- Potrzebujemy krew dla Simona.
- I to powód żeby mnie budzić?
-Na Anioła, skoro i tak stoisz na nogach wampirze to daj nam tą krew.
- Ciebie nie znam. Kto Ty?
- (Y/n) Herondale, zaginiona siostra Jace. Nie chce mi się teraz tego tłumaczyć.
-Nadawałabys się na wampira, wredna i nie miła jesteś.
-Dziękuję. To dasz nam tą krew?
Wampir, bo oczywiście mi się nie przedstawił, poszedł po krew.
-Trzymajcie, a teraz przepraszam idę spać.
- Dobranoc!
- Dowidzenia  (Y/n)

Kiedy przechodziliscie koło domu Inkwizytora, Simon stanął przed balkonem Izzy i zaczął się wydzierać.
- Isabello zrzuć mi swe czarne włosy..
I faktycznie wyszła na balkon ale jej mina raczej nie była zadowolona.
- Clary? (Y/n)? Co mu się stało?
- Chyba jest pijany. Raphael dal mu nie świeżą krew..
- Ta krew jest od kogoś kto pił alkohol wcześniej, jutro powinien dojść do siebie! A teraz weź go stąd, zanim mój tata wyjdzie. A (Y/n) do domu, Jace chce z Tobą pogadać.
-Zaraz wrócę, tylko najpierw pójdę kogoś zabić.

W krótkim czasie znalazłaś się pod jego domem. Nie weszłaś drzwiami tylko oknem, jak się później okazało do jego sypialni.
Nawet słodki był kiedy śpi . Stop. Miałaś przyjść go tu ochrzanić.
-Wampirze!
- Cicho bądź (y/n) próbuje spać.
-Wiedziałeś że tu jestem?
-Tak odkąd weszłaś mi do domu.
-Aha.. czemu dałeś Simonowi krew z alkoholem?
-Tak jakoś, wkurzyłem się ze mnie obudziliscie.
- Miałam Cię zabić ale nie chce mi się już. Więc pa Raphael
-Skąd znasz moje imię?
-Od Clary, a skąd indziej.
-Ładna jesteś gdy się wkurzasz, nawet bardzo.
-Dzięki, chyba. Ty też.. chociaż nie
-Dzięki Herondale.
-Nie ma za co...
-Santiago.

***
5 komentarzy i lecę dalej
☆PH☆

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro