Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

IMAGIN RAPHAEL

Razem z Raphael'em idziemy do Instytutu, towarzyszy nam Simon. Pół żywy Simon Lewis...
- Wiesz że będzie ciężko?
- Chodzi o Clary?
- Tak. Przecież to jej przyjaciel, będzie ciężko ją przekonać żeby zmienić go w wampira.
- Wiem księżniczko. Wiem.

* parę minut później *

Stoimy przed Nocnymi Dupkami którzy wydzierają się na mojego chłopaka!
- Co z nim zrobiłeś?
- To nie ja tylko Camille!
- Zabije Cię... - zagroził mu tleniony blondasek.
- Tknij go a zobaczysz co umie wściekła dziewczyna, do tego wampir! - odwarknełam.
- A poza tym przysiegałeś na Anioła że nie zrobisz mi krzywdy.
- Ale ja nie - odezwała się ciemna dziewczyna, spojrzałam na nią tylko z politowaniem. Odwróciła wzrok a ja sie uśmiechnęłam z satysfakcją.
Ukleknełam przy rudej dziewczynie która miała głowę swojego przyjaciela na kolanach. Dotknęłam jej ramienia.
- Nie dotykaj mnie pijawko! - krzykneła i pochneła mnie tak że upadłam na ziemie. Raphael ruszył i w dwie minuty był znalazł się przy Clary.
- Zrób to jeszcze raz a pożałujesz że się urodziłeś Nocna Łowczynio!
- Kochanie spokojnie, poradzę sobie - mrugnełam do niego - Clary posłuchaj mnie. Jeżeli nic nie zrobimy Simon zostanie w tym stanie jakim jest.
- A co możemy zrobić?
- Może zostać wampirem to jedyne wyjście.
- Och zamknij się dziewczyno, ona nigdy nie pozwoli żeby Simon zostanie mordercą. Nie będzie się żywił krwią!
- Zamknij się blondasku, nie rozmawiam z Tobą! - obnarzylam swoje kły - Macie dwa wyjścia i lepiej żebyście szybko podejmowali decyzję ponieważ niedługo słońce wzejdzie.

Clary się zgodziła.
Simon został wampirem.
A ja wdałam się w bójkę z Jacem.
Wygrałam!

Teraz leżę  z Raphael'em na kanapie w jednym z pokoi hotelowych . Wtuleni w siebie zasypiamy.

***
5 komentarzy i lecę z kolejną preferencją!
☆PH☆

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro