Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

4. Godzicie się (RAPHAEL)

Od dwóch tygodni unikam Raphaela jak ognia. Zresztą i tak nie wychodzę z mojego pokoju. Staje się wrakiem wampira... już prawie nie żyje oprócz tego ze naprawdę nie żyje..
Nie piję, nie wychodzę nigdzie. Po prostu nic.
- (Y/n) chodź tu w tej chwili!
- Nie ciociu proszę nie karz mi tam iść!
- W tej chwili widzę Cię na dole! Masz gościa!
- Jak to Raphael to powiedz że co zabije jeżeli zaraz nie wyjdzie!
- Nie to nie Raphael! Na dół!
- Już!
Zeszłam nie chętnie po schodach i ujrzałam Lily. Przewrociłam oczami i spojrzałam na nią z politowaniem.
- Czego chcesz?
- Ja...
- Tak ty przespalaś się z Raphaelem a teraz wypierdalaj!
- Ale to nie...
Nie dokończyła bo wszedł on.
- Ja pierdziele! Czego Wy ode mnie chcecie?!
Raphael już chciał coś powiedzieć ale zdzira Lily była szybsza.
- Ja mu dosypalam coś takiego jak narkotyk tylko ze mocniejsze! No i sie z nim przespalam ale on nie wiedział co robi.
W tym momencie nie wytrzymałam i rzuciłam się na nią. Rozdrapałam jej policzek ale on skutecznie mnie odciągnął. A Lily wypierdzielił za drzwi.
Wtuliłam się w niego, tak bardzo mi tego brakowało.
- Kocham Cię (Y/n).
- Ja Ciebie też.

***
6 komentarzy i lecę z następną preferecją!
☆PH☆

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro