Pierwsze spotkanie cz. 1
🍼Kageyama🍼
Jak zawsze zapomniałaś zabrać ze sobą picie do więzie...ekhem...szkoły, więc poszłaś do automatu z napojami, aby kupić sobie mleko czekoladowe. Jednak nie spodziewałaś się, że kogoś tam zastaniesz. Był to chłopak, który chodził z tobą do klasy. Zastanawiał się jakie mleko wybrać.
- Weź jagodowe - mruknęłaś cicho do niego sama kupując swoje. Po chwili patrzył jak odchodzisz.
⚡Nishinoya Yuu⚡
Biegłaś szybko, aby zdążyć na lekcje. Każdy się odsuwał pod ściane, aby tylko nie zostać staranowany przez ciebie. Nie patrzyłaś przed siebie, dlatego nie zdziwiłaś się, że na kogoś wpadłaś. Teraz leżałaś sobie na czarnowłosym chłopaku. Wyglądałaś jak dorodny pomidor.
- Przepraszam! - powiedziałaś w pośpiechu wznawiając bieg.
- Nic się nie stało! - usłyszałaś za sobą.
👽Oikawa👽
Oikawe i Iwaizumiego znałaś od dziecka, jednak kontakt wam się urwał w gimnazjum i - tym razem - w liceum znowu się widzicie. Otaczały go fanki przez co torowały drogę do wejścia. To była istna dżungla! O mało tam nie umarłaś! Próbowałaś się przecisnąć, ale tylko co udało Ci się zrobić, to wpaść na kogoś.
- [imię]? - usłyszałaś.
- Tooru? Wybacz, ale idę na zajęcia - poklepałaś go po ramieniu.
- Czek...! - próbował do ciebie dojść, ale uniemożliwiły to jego fanki.
✨Iwaizumi✨
Byłaś młodszą o rok kuzynką Tooru. Musiałaś zmienić szkołe przez pewne okoliczności, dlatego właśnie kierowałaś się na salę gimnastyczną Seijou. Chciałaś zaskoczyć Oikawe. Otworzyłaś drzwi i prawie byś dostała piłką, gdybyś się nie schyliła.
- Śmieciokawa, głąbie! Gdzie celujesz! - pewien szatyn zaczął go bić przez co się zaśmiałaś. Oikawa spojrzał na ciebie z iskierkami w oczach, a zielonooki ze zdziwieniem.
😺Kuroo😺
Twój młodszy brat Kenma zostawił bento w domu przez to, że zasiedział się za bardzo przy swoich grach.
- Jak ja tylko go dorwę - przeklinałaś go w myślach i rozmyślałaś jak go ukarać. Przeszłaś przez drzwi i krzyknęłaś - Kenma! - ten z przerażeniem na twarzy się do ciebie odwrócił, a ty pocisnęłaś mu w twarz pudełkiem ze śniadaniem - i nie myśl, że ominie Cię kara! - i już Cię nie było.
- Kto to, Kenma? - zapytał się kapitan Nekomy.
- Moja siostra - powiedział przerażony, ponieważ wiedział, że masz zamiar zabrać mu jego ukochaną gre.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro