Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

PROLOG

Przegrywaliśmy. Nie miałem co do tego najmniejszych wątpliwości, a jednak dalej walczyłem. Może powiniene uciec, a może nie, w każdym razie nie zamierzałem zostawić mojego ukochanego samego na polu bitwy. Gdyby coś mu się stało nigdy bym sobie tego nie wybaczył. Po prostu bym tego nie przeżył, ponieważ nie było na świecie istoty, którą kochałbym bardziej od niego.

-Naruto! - krzyknął mój ukochany, biegnąc w moją stronę. Byłem w zupełnym szoku kiedy odepchnoł mnie na bok, stając na drodze srebrnej kuli, która wcześniej leciała na mnie, a która trafiła w niego. W tamtym momencie poczułem się, jakby czas zwolnił. Nasze spojrzenia spotkały się dosłownie na ułamek sekundy, zanim upadł na ziemię nie wydając przy tym żadnego odgłosu. Przez chwilę wptrywałem się w jego nieruchome ciało, jednak kiedy usłyszałem czyjś śmiech, zalała mnie fala ogromnego gniewu. Odwróciłem się w stronę szczerzącego do mnie zęby Orochimaru i poczułem jak coś próbuje się ze mnie wydostać.

~Wypuść mnie, razem pokonamy zabójcze twojego ukochanego~ odezwał się spokojny głos w mojej głowie, a ja pierwszy raz od lat pozwoliłem mu przejąć nad moim ciałem kontrolę. Doskonale wiedziałem o tym, że może się to zakończyć moją śmiercią, ale o to mi właśnie chodziło. Marzyłem tylko o dwóch rzeczach: by pomścić śmierć ukochanego i dołączyć do niego na tamtym świecie.

Pezywróciłam to opko. Będzie ono pisane razem z Tomarrym w niedzielę. Tylko jeszcze jutro uzupełnię rozdział 1.
Książkę tę w całości dedykuję
_Mrs__Alien_ Kocham Cię chora bliźniaczko!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro