Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 8

Dzisiaj kolejny, okropny dzień w szkole. Jak ja się cieszę, że niedługo ją kończę. W klasie oczywiście były już dziewczyny. Z wyjątkiem YongRim.


- YongRim nie ma w szkole? - usiadłam na swoim miejscu.

- Poszła gdzieś z Jeonggukiem. Od czasów tamtego spotkania dobrze się dogadują - odpowiedziała JiSoo.

- Właśnie! Chciałam ci bardzo podziękować! Taehyung to taki cudowny człowiek, a ja nawet siedziałam u niego na kolanach - ekscytowała się EunMi.

- Nie ma za co - uśmiechnęłam się - Działo się coś ciekawego, kiedy wyszłam? - spytałam z ciekawości.

- Nic - odpowiedziała trochę za szybko JiSoo.

Kiwnęłam głową. Czy one ukrywają jakieś fakty? Może nagadały im o mnie bzdur? To mogło się zdarzyć. Z resztą, nieważne. Nadeszła kochana lekcja matematyki. Jak ja nienawidzę tego przedmiotu. Jakimś cudem przetrwałam lekcje.

- Jeong...

- Jeonggukie, chodź pokażę ci te prace - usłyszałam głos przyjaciółki.

- A tak, jasne - wyszli z klasy.

Nawet się z nim nie przywitałam. To nic! Czasami też się nie witam z innymi. Przez cały dzień nie miałam okazji odezwać się do przyjaciela. To było trochę dołujące, ale to nic takiego.

Kiedy pojawiał się w szkole nie miałam, kiedy z nim porozmawiać. Nie witaliśmy się, nie pożyczał już ode mnie podręcznika. Nastał ostatni dzień szkoły w tym tygodniu. Wolność! Szłam wraz z EunMi i JiSoo do domu. Wtedy ktoś zaczął krzyczeć moje imię. To był nie kto inny, jak Jeongguk. Dziewczyny poszły przodem.

- O co chodzi? - spytałam.

- Dasz mi notatki? - spytał - Proszę!

- Wiesz, nie mam połowy rzeczy z matmy. YongRim na pewno je zrobiła. Poproś ją o to - odpowiedziałam i chciałam odejść.

- Zazwyczaj dawałaś mi je, chociaż nie miałaś matmy - zauważył.

- Nikt inny, by tego nie zrobił. Teraz przyjaźnisz się z geniuszem matematycznym. Wykorzystaj to - poradziłam.

- Przyjaźnię się też z ułomem matematycznym, którego potrzebuję - zamurowało mnie.

- Ten ułom ma dość - spojrzałam mu w oczy - Nie witasz się ze mną, nie rozmawiasz, a teraz chcesz notatek? Ja tak nie mogę. Wybacz - szybkim krokiem zaczęłam się od niego oddalać.

Czułam, jak łzy napływają mi do oczu. Czy straciłam przyjaciela? To był mój pierwszy, męski przyjaciel. Wpadłam do domu. Na szczęście HaJin nie wrócił jeszcze z wykładów. Rzuciłam się na łóżko i zaczęłam płakać. Czy tak ma się to wszystko skończyć?

W poniedziałek nastąpiła niemiła rozmowa z przyjaciółką. O mało nie doszło do bójki między nami. Powoli nie dawałam rady. Moje oceny były coraz gorsze, nie miałam ochoty jeść, nie spałam po nocach. Wyglądałam, jak chodzący trup. W środę swoją obecnością zaszczycił nas Jeongguk.

- Cześć - zwrócił się do mnie.

- Hej? - nie wiedziałam co mu odpowiedzieć.

- Chłopaki pytają się mnie czemu już do nasz nie wpadasz - oznajmił.

- Chyba wiesz dlaczego. Powiedziałeś im prawdę? - nie sądzę, ale warto spytać.

- Nie - odpowiedział - Nadal mam nadzieję na tamten czas, kiedy dawałaś mi notatki i rozmawiałaś ze mną.

- Moje notatki nie są za dobre. Co do rozmowy, robimy to teraz - stwierdziłam.

- Brakuje mi ciebie - czułam, jak tracę wodzę nad emocjami.

- I co ja mam z tym zrobić? - spytałam - Nie wiem co mam robić.

- Ja wiem. Pozwól mi znów być twoim przyjacielem - jego głos był zachęcający.

- Co z YongRim? - przypomniałam sobie o niej.

- Lubię ją. Jest bardzo miłą osobą, jednak potrzebuję kogoś kto będzie mnie pouczał, karcił za złe zachowanie, zwracał uwagę, nie zważał na to, iż jestem rozpoznawalny. Nie znam innej osoby, która by się do tego nadawała. Będzie zgoda? - słyszałam nadzieję.

- Masz szczęście, że mam miękkie serce! - podałam mu rękę.

Pogodziłam się również z przyjaciółką. Wszyscy zaczęli mi pomagać z nauką. Zaczęłam również znów przychodzić z wizytami do Bangtanów. Wszystko wróciło do normy.

-------------------------------------------------------

Napisałam to jakby był koniec. A do końca jeszcze daleko. Powoli kończą mi się pomysły :/ Nie wiem, jak dalej pociągnąć relacje Kooka i HaRi. Mam nadzieję, że coś wykombinuję. W końcu szkoła jest pełna inspiracji ;D Dzięki za przeczytanie rozdziału :) Fighting i do następnego!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro