Rozdział 35
Wyszedł do nas mężczyzna, który wyglądał, jak kluska. Serio. Mogłabym go zjeść.
- Co tu się dzieje? Mam wezwać policję? - groził nam.
- Mówimy jedynie prawdę. O co panu chodzi? - spytała EunMi.
- Jeżeli ktoś was usłyszy oni będą mieli kłopoty - wskazał na budynek - Idźcie stąd!
- Nie! - JiSoo wyszła do przodu - Odebraliście mi jedynego chłopaka, który... Pozwól mi go zobaczyć.
- Mowy nie ma! Jesteście pijane. Zmykać mi stąd, dopóki jestem miły - niby taki słodki, ale jest niemiły.
- JEON... - facet zakrył mi usta ręką.
- Koniec tego! Dzwonię na policję! - wyjął z kieszeni komórkę.
Rozjaśnił mi się umysł. Będziemy mieć duże problemy. Niewiele myśląc zabrałam klusce telefon i wbiegłam do środka. Dziewczyny podążyły za mną. Ganialiśmy się, niczym w berka. Podawałyśmy sobie sprzęt, jakby był piłką. Byłam rozbawiona całą tą sytuacją. Człowiek, który nas gonił nieźle się już napocił. Może mu oddamy ten telefon? Chociaż po co? Może kupić sobie nowy. YongRim podała mi komórkę. Biegłam korytarzem. Nagle drzwi się otworzyły i ledwo je wyminęłam. Oczywiście upadłam. Szybko się podniosłam, bo usłyszałam krzyk kluski.
- Oddawaj mi to! - wrzeszczał.
- Najpierw mnie złap! - krzyknęłam słodko i pokazałam mu język.
- Łapcie ją! - nakazał nie wiem komu.
Ja sobie biegłam. Ach, jakie to orzeźwiające. Kątem oka zobaczyłam włosy EunMi. Pobiegłam w jej stronę. V już zdążył to wykorzystać. Unieruchomił jej ruchy. Spoglądałam na niego złowrogo. Niech nie niszczy nam zabawy! Chciałam zawrócić, ale moim oczom ukazał się Hoseok.
- Nawet nie myśl o tym, by mnie zatrzymać - patrzyłam na niego moim morderczym wzrokiem.
- Oddaj telefon to będzie po sprawie - powoli do mnie podchodził.
Ponad nim zauważyłam JiSoo. Ja to mam szczęście.
- Chcesz telefonik? - pomachałam nim - To łap! - rzuciłam go w stronę przyjaciółki.
Dzięki Bogu ta go złapała. Zniknęła teraz w korytarzu. Hobiasz zaczął ją gonić.
- Już zostawiam was samych, słoneczka - rzuciłam na odchodne.
- Dzięki! - Taehyung docenił mój gest.
Spokojnym krokiem ruszyłam dalej. Postanowiłam sobie pozwiedzać. W końcu mój chłopak spędza tu trochę czasu. Nic szczególnego tu nie było, ale kusiło mnie, by zaglądać za drzwi. Było tam dużo drzwi. Lepiej tego nie robić. Zeszłam sobie po schodach.
- Mam cię! Mój kochany telefon - usłyszałam głos kluseczki - Zawołaj te swoje przyjaciółeczki.
- EunMi! HaRi! YongRim! - darła się JiSoo.
Musiała nas tak łatwo wkopać? Mimo wszystko nie będę tchórzem i się pokaże. Zeszłam na odpowiednie piętro.
- To ona! Ona mi go zabrała! Zero szacunku do starszych - narzekał.
- Przepraszam - ukłoniłam się.
- Skąd ja wiedziałem, że to ona to zrobiła? - usłyszałam głos Jeongguka.
- Skąd wiedziałam, że tu będziesz? - odparłam.
- Są pijane - oznajmił klusek - Darły się co wy im nie zrobiliście - wywrócił oczami.
- Bo nam zrobili - broniła nas JiSoo. Trzeba jej częściej dawać alkohol.
- To wyłącznie wasza wina. Musieliście iść w takie miejsce? - zaatakował przyjaciółkę.
- Mogliście nic z tym nie robić i ogłosić nasz związek. Czy może muszą mieć za dziewczyny sławne osoby? - pojechała z grubej rury.
- JiSoo przesadziłaś - spojrzałam się na Jeongguka.
- Nie mogła się z nim nawet pożegnać! Widziała go ostatni raz, jak śpi. Nie miała z nim żadnego kontaktu. Proszę! Pozwól im chociaż do siebie dzwonić - zwróciłam się do mężczyzny.
- Jimin, czy to cię uszczęśliwi? - spytał chłopaka, na co ten pokiwał głową - Zgodzę się, jeśli on zacznie znów się uśmiechać i być sobą - powiedział swoje warunki.
- Oczywiście. Bardzo dziękuje - blondyn się ukłonił.
Chwilę potem dołączyła do nas YongRim i EunMi. Nie, EunMi wcale nie widać twoich potarganych włosów. W ogóle! Kluseczka powiedziała, że się zastanowi nad zakazem i mamy już zmykać. Pożegnałyśmy się z chłopakami i wyszłyśmy.
- Pijemy częściej! - krzyknęła szczęśliwa JiSoo.
- Zgadzam się! - zachichotała EunMi.
Niedługo wszystko wróci do normy. Jestem pewna w sześćdziesięciu siedmiu procentach.
------------------------------------------------------------
Prosiliście mnie o rozdział. Nie wiem czemu, ale on jest dla mnie strasznie słodki *.* Może to przez ból głowy xD Dzięki za przeczytanie :) Fighting i do następnego!
+ Dziękuje za 1K gwiazdek <3 Jesteście najlepsi!!! ♥
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro